American Crime Story to seria, która nie tylko zapewnia doskonałą rozrywkę, ale też edukuje na temat prawdziwych wydarzeń. Przy okazji udostępnienia przez CANAL+ Online 3. sezonu przypominamy historię serii.
American Crime Story często jest uznawany za serial
Ryana Murphy'ego i
Brada Falchuka. Megaproducenci - jak często nazywa się ich z uwagi na status i wpływy w branży - są związani z projektem i na pewno mieli wpływ na to, że otrzymał on zielone światło. Każdy sezon jest jednak tworzony przez inną ekipę kreatywną i choć wspomniany duet jest jej częścią, nie pełni kluczowej roli. Co ciekawe, większy wpływ ma tu Ryan Murphy, który odpowiada za wizualny styl każdego sezonu i podjął się reżyserii premierowego odcinka.
Pierwszy sezon (przynajmniej jak do tej pory) miał najmocniejszą ekipę kreatywną, bo jego twórcami byli
Larry Karaszewski i
Scott Alexander - doceniani za pracę z
Timem Burtonem przy filmach
Ed Wood i
Wielkie oczy, a także za współpracę z
Milosem Formanem przy
Człowieku z księżyca. To pokazuje, jakiego poziomu są to scenarzyści. Ich przejście do telewizji okazało się całkiem naturalne, bo dostaliśmy wybitne kreacje, wielkie emocje oraz fantastyczna fabuła.
Podobnie było z drugim sezonem związanym z zabójstwem Gianniego Versace. Tutaj również zaangażowano nietuzinkowego scenarzystę i zarazem pisarza znanego jako
Tom Rob Smith. I to okazało się strzałem w dziesiątkę, bo dzięki niemu sezon zyskał pewną świeżość jakościową - w realizacji odcinków i w sposobie prowadzenia historii.
Twórcy planowali nakręcenie sezonu związanego z tragedią, do jakiej doprowadził huragan Katrina w Nowym Orleanie. Najbliżej realizacji była pierwsza wersja - miała nawet wybraną obsadę składającą się z Matthew Brodericka, Annette Bening oraz Dennisa Quaida. Kilkakrotnie zmieniano książkę, która miała być podstawą fabuły, ale ostatecznie projekt skasowano. John Landgraff, szef stacji FX produkującej serial, mówił w wywiadach, że decyzje władz związane z sytuacją po huraganie Katrina chcą traktować jako przestępstwo. Potem jednak wyjawił, że za kulisami dochodziło do znacznych zmian w kreatywnym podejściu do kolejnych sezonów (w dużej mierze dzięki sukcesowi pierwszego sezonu). Z jego słów wynikało, że za ostateczną decyzję o anulowaniu projektu odpowiadał Ryan Murphy, który najwyraźniej uznał, że produkcja serialu nie będzie dobrym pomysłem.
W jakimś stopniu to przez zawirowania za kulisami - anulowany sezon o Katrinie oraz zmiany kierunku rozwoju serii - na oficjalny trzeci sezon czekaliśmy tak długo.
American Crime Story: Impeachment ma premierę trzy lata po poprzednim. Jego fabuła skupia się na skandalu z prezydentem Billem Clintonem, czyli jego romansie z Moniką Lewinsky. Prace na planie miały rozpocząć się w marcu 2020 roku, gdy to wybuchła pandemia koronawirusa. Zdjęcia ruszyły więc dopiero w listopadzie 2020 roku - w reżimie sanitarny. Dobrze więc, że wszystko się udało, a nowy sezon w końcu trafia na ekrany.
Tradycyjnie już nowy sezon to inna ekipa i tak naprawdę zupełnie inny klimat - choć fani serii z pewnością odnajdą w nim ten charakterystyczny pierwiastek, wspólny dla wszystkich sezonów. Przede wszystkim czuć, że omówione wcześniej podejście przy pierwszych sezonach, wyraźnie tutaj procentuje. Można odnieść wrażenie, że droga wyznaczona przez tamte serie pozwala twórcom poprzez dokonanie lekkich korekt na ponownie stworzenie wyjątkowo dobrej historii, obok której nie da się przejść obojętnie. W pamięć zapadają wybitne kreacje aktorskie.
Sarah Paulson po raz kolejny udowadnia, że jest fantastyczną aktorką, popis daje również
Beanie Feldstein w roli Moniki Lewinsky. Niewątpliwie aktorka będzie walczyć o najważniejszą telewizyjną nagrodę za tę kreację. Znów udaje się opowiedzieć ciekawą i wartą poświęcenia czasu rozrywkę, która przy okazji daje do myślenia i porusza emocje.
American Crime Story: Impeachment trafił do Polski dzięki CANAL+ Online, co z pewnością przyciągnie subskrybentów. Warto zaznaczyć, że platforma ma w ofercie inne seriale osadzone w szeroko pojętym gatunku historycznym - klimatyczne
The Knick, miks faktów z szaloną fikcją w postaci
Wielkiej, mroźne
Na wodach północy (ze świetną rolą Colina Farrella), hit
Wersal. Prawo krwi czy
Katarzynę Wielką z jak zawsze znakomitą Helen Mirren w roli legendarnej carycy. Te produkcje pozwolą Wam przenieść się do innych epok, w których będziecie śledzić niezwykle angażujące historie.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h