Hasbro dało nam do przetestowania zdalnie sterowanego BB-8, czyli zabawkę wzorowaną na droidzie z filmu Star Wars: The Force Awakens. Test przeprowadziłem w trzech etapach: zabawa solo, BB-8 kontra pies i konsultacje z 11-letnim sąsiadem, Igorem. Twórcy zabawki odrobili pracę domową, bo jest ona wizualnie dopracowana w najmniejszym detalu - odwzorowanie wyglądu filmowego bohatera jest wręcz idealne. Wygląda ładnie, więc nawet jeśli się nie bawimy, to postawiony na półce droid prezentuje się dobrze i godnie. Naprawdę jest to ładna zabawka - i wcale nie taka mała. BB-8 ma ok. 10 cm wysokości, więc jest sporo większy od innego zdalnie sterowanego droida na rynku. To też jest plus, jeśli chcemy dać tę zabawkę dzieciom do lat 6. Nie ma tutaj żadnych małych części, które mogą zagrozić najmłodszym. Zabawka oczywiście wydaje też szereg dźwięków znanych z filmów. Miłym zaskoczeniem okazuje się moment, gdy odkładamy BB-8, a po jakimś czasie kilkakrotnie przypomina on piskami, że nadal chciałby jeździć. Po otwarciu pudełka okazuje się, że zabawkę trzeba najpierw złożyć w całość. W zestawie mamy kontroler, korpus droida, główkę oraz specjalne zautomatyzowane urządzenie, które porusza nim, gdy się bawimy. Przyznaję, że na samym wstępie pojawił się już pewien problem, bo pomimo instrukcji obsługi musiałem się natrudzić, by ten korpus otworzyć. Kiedy jednak już do tego dojdziemy, potem idzie jak z płatka, więc przypuszczam, że pierwsza próba była trudna, bo coś mogło się zablokować. Sterowanie BB-8 jest proste. Kontroler posiada dwa guziki, z czego jeden steruje kierunkiem jazdy, a drugi to tak jakby pedał gazu. Każde dziecko poradzi sobie z tym bez problemu. Można jeździć nim w każdym kierunku bez potrzeby zatrzymywania się, gdyż "w locie" ustawieniem główki decydujemy, w którą stronę droid ma jechać. Przyznaję, że jeżdżenie sobie BB-8 po domu jest przyjemną i odprężającą zabawą. Jeździ tak samo dobrze po parkiecie, jak i po dywanie. Czasem jednak jest problem, gdy chcemy przejechać z jednej powierzchni na drugą, gdyż bez odpowiedniego rozpędu nasz droid po prostu utknie. BB-8 nie jest zbyt szybki i czasem odnosiłem wrażenie, że porusza się jakby skokami, bo w jego ruchu brakuje płynności.
fot. Adam Siennica
+2 więcej
BB-8 jest relatywnie duży, więc przy średnich psach nie ma szczególnych obaw, że zwierzak weźmie go w pysk i rozszarpie. Oczywiście to zależy od zwierzaka, ale mój piesek nie był nastawiony wrogo. Najpierw patrzyła na BB-8 z zaciekawieniem i niepewnością, ale gdy zbliżał się do niej, nie miała tyle odwagi, by zostać w miejscu. Po jakimś czasie pies jednak się przyzwyczaił i wolał się bawić z BB-8, a nie nim, więc to też można uznać za drobną zaletę. Mój 11-letni konsultant, Igor, potwierdził moje wrażenia z zabawy BB-8 Hasbro. Jest to zabawka przeznaczona dla dzieci do 6 roku życia, gdyż starsze mogą po prostu szybko się znudzić. Jego duże gabaryty i dość wolny sposób poruszania się nie jest w stanie dzieciakom w wieku Igora zapewnić dostatecznie dużo frajdy, bo po prostu zabawka i jej ograniczone funkcje to za mało. Nie zrozumcie mnie też źle - Igor dobrze się bawił z BB-8, ale tylko przez chwilę, bo na dłuższą metę nie jest to wystarczająco angażujące urządzenie. Największym mankamentem BB-8 Hasbro jest jego główka. Po prostu podczas jazdy odpada zbyt często, co szybko zaczyna irytować. Co najgorsze, nie odpada tylko wtedy, gdy uderzamy w coś lub napotykamy przeszkodę. Czasem jest to moment, w którym po prostu korpus źle się obróci i podczas jazdy główka zostanie z tyłu. To najbardziej niedopracowany aspekt zabawki, bo nie pozwala czerpać ciągłej przyjemności, gdy odpadająca główka co chwilę wybija z rytmu i trzeba ją znów zamontować na korpus. BB-8 Hasbro jest naprawdę przyjemną i wartą uwagi zdalnie sterowaną zabawką, która powinna zainteresować maluchy do lat 6. Starsze dzieci oraz dorośli szybko się nią znudzą. Co prawda dzięki ładnemu wyglądowi droid może służyć za solidny eksponat kolekcjonerski, ale w zamyśle producenta jego zastosowanie jest jednak inne.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj