Wszyscy lubimy zagadki i tajemnice, a gdy dotyczą one zbrodni, nasze zainteresowanie jeszcze bardziej wzrasta. „Kto zabił i dlaczego?” – to główne pytania produkcji kryminalnych, które w szczególny sposób upodobali sobie mieszkańcy Wielkiej Brytanii. Korzeni tej miłości możemy dopatrywać się w powieściach kryminalnych (Agatha Christie, Arthur Conan Doyle). Obecnie ustępują one miejsca serialom telewizyjnym. I to właśnie dzięki tym produkcjom Brytyjczycy zyskują uznanie międzynarodowej publiczności. Jeśli chcecie się o tym przekonać na własnej skórze, szeroki wybór najlepszych brytyjskich produkcji kryminalnych znajdziecie na kanale Epic Drama.  Sukces brytyjskich seriali kryminalnych tkwi w kilku charakterystycznych cechach tych produkcji. Należy zwrócić uwagę przede wszystkim na ich krótki format. Historia zamyka się w jednym sezonie, który liczy od 4 do 8 odcinków (np. niemal wszystkie sezony Very mają po 4 odcinki, z kolei serial Dalgliesh, który pojawi się na antenie Epic Drama już 14 lutego, przedstawi trzy wciągające historie kryminalne). To sprawia, że fabuła jest zwarta, nie ma w niej miejsca na sztuczne wydłużanie akcji czy fillerowe wątki. Widz skupia się na stopniowym odkrywaniu śladów zbrodni i jej motywów. Analizuje zachowania bohaterów i angażuje się w przedstawione na ekranie dramaty. Swoją uwagę koncentruje na tym, kto zabił. Droga do poznania prawdy często jest fascynująca. Krótki format produkcji wynika między innymi z tego, że nad scenariuszem zazwyczaj pracuje jedna (np. twórca i producent wykonawczy Chris Chibnall w Broadchurch) lub dwie osoby. Dzięki temu historia jest bardziej uporządkowana i spójna.  Twórcom łatwiej zapanować nad rozwojem śledztwa i bohaterami. Nie starają się zadowolić wszystkich na siłę, co w ostatecznym rozrachunku wpływa na pozytywny odbiór serialu. Warto wspomnieć, że dzięki pisarskiej swobodzie scenarzyści nie muszą trzymać się narzucanych przez telewizję ram czasowych, a odcinki mogą trwać nawet 90 minut (np. Morderstwa w Midsomer lub Dalgliesh). Dzięki temu nie ma poczucia urwania akcji. Śledztwo w dobrym tempie posuwa się do przodu, a napięcie jest odpowiednio stopniowane. Z pewnością na krótką formę ma wpływ także budżet. Z oczywistych względów brytyjskie seriale nie mają aż takiego rozmachu jak chociażby amerykańskie produkcje - prezentują raczej kameralne historie. Rzadko pokazują pościgi czy strzelaniny, więc widz nie rozprasza się tymi charakterystycznymi dla kina amerykańskiego ozdobnikami. Skupia się za to na zbrodni, czyli na tym, co najważniejsze. Ta przyziemność spraw powoduje, że opowieść staje się bardziej wiarygodna. Nie mamy poczucia, że przedstawione problemy są wydumane, a twórcy żerują na naszych emocjach. Przemyślana historia broni się sama, ponieważ pokazuje pewien skrawek prawdziwego życia.
fot. Epic Drama
+5 więcej
Brytyjskie seriale prezentują różne kręgi społeczne. Przenoszą nas na prowincje, gdzie przedstawiają zwarte społeczności. To pozwala uwypuklić relacje międzyludzkie - ich obserwacja jest ważna w czasie prowadzenia śledztwa. Pamiętajcie, że Wielka Brytania to nie tylko Anglicy, ale też Szkoci, Walijczycy, Irlandczycy oraz imigranci. Możemy posłuchać więc różnych akcentów i języków.  Seriale brytyjskie wyróżniają się na pewno oryginalnymi lokacjami. Przenoszą widzów nie tylko do popularnego Londynu (Niezapomniane), ale też na malownicze prowincje. W Verze możemy podziwiać hrabstwo Northumberland na północy Anglii, a w Shetland tytułowe Szetlandy i wybrzeża Szkocji. Widoki zachwycają i budzą grozę. Zmienia się paleta kolorów, która decyduje o stylu produkcji. Na ponury nastrój wpływa kapryśna pogoda. Wiatr, deszcz, zachmurzone niebo pozwalają lepiej wczuć się w opowieść. Ponadto niektóre historie nie rozgrywają się współcześnie - np. Dalgliesh (lata 70.) czy Peaky Blinders (przełom XIX i XX wieku).  Kostiumowe produkcje mają swój wyjątkowy klimat, ponieważ ukazują inną obyczajowość bohaterów. Seriale kryminalne skupiają się na moralnych dylematach przestępców i mrocznych morderstwach. Natomiast mocną stroną brytyjskich produkcji są śledczy i detektywi. Do tych ról angażuje się raczej rozpoznawalnych artystów (David Tennant i Olivia Colman w Broadchurch). Często jednak mogą być one przepustką do wielkiej kariery (szansę na to ma choćby Bertie Carvel z serialu Dalgliesh, który niedawno zagrał w Tragedii Makbeta u boku Denzela Washingtona).Uroda czy wiek (tytułowa Vera jest śledczą w starszym wieku) nie mają znaczenia. Liczy się talent i to, czy pasują do odgrywanej postaci. Warto też zauważyć, że nierzadko w głównych rolach występują kobiety (Happy Valley), które grają doświadczone i kompetentne śledcze. Aktorzy mają ponadprzeciętne umiejętności, ponieważ swój warsztat szlifowali w szkołach teatralnych. Najczęściej pracują dodatkowo w teatrach, co również wymusza krótszy format serialu (ograniczony czas produkcyjny). Bohaterowie, których kreują, to po prostu... normalni ludzie. Łatwo jest się z nimi utożsamiać, co znów wprowadza element autentyzmu. Brytyjczycy produkują wyjątkowe seriale kryminalne – pełne powagi i realizmu. Ich tempo sprzyja kontemplacji, co pozwala zagłębiać się w mroczne zakamarki psychiki bohaterów. Nie ma pogoni za akcją, żeby na siłę uatrakcyjniać fabułę. To taka odskocznia od przewidywalnych amerykańskich produkcji. Brytyjskie seriale kryminalne po prostu oferują inny rodzaj rozrywki. Wciągają aż do ostatniego odcinka!  Sprawiają, że chcemy poznać odpowiedź na najważniejsze pytanie: „kto zabił?”.
Okazją do przyjrzenia się brytyjskim kryminałom jest premiera nowego serialu Dalgliesh - 14 lutego o 21:30 na kanale Epic Drama.
 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj