Felicity Huffman urodziła się 9 grudnia 1962 roku w Bedford w Nowym Jorku. Była córką aktorki -Grace Valle i bankiera - Moore'a Petersa Huffmana. Jej rodzice rozwiedli się, gdy miała rok. Matka wychowywała ją wraz szóstką sióstr i jednym bratem. Mówi się, że właśnie po niej odziedziczyła talent do aktorstwa.
Matka zawsze chciała, aby Felicity została aktorką tak jak ona. W 1966 roku, razem z czteroletnią córką udała się na casting do małej roli w serialu science fiction "Star Trek", lecz nie udało się. Pomimo tego dbała o artystyczną edukację Felicity. Skończyła liceum dla uzdolnionych pod tym względem dzieci, by później pójść na studia aktorskie, które ukończyła w 1984 roku. Karierę jednak zaczęła jeszcze w trakcie przygody na studiach, gdyż wówczas grała w teatrze. W 1988 roku przyszedł debiut na Broadwayu w sztuce "Speed the Plow". W tym samym czasie zagrała małe role w dwóch filmach - "Things Change" oraz "Lip Service".
[image-browser playlist="601896" suggest=""]©1998 ABC
W 1991 roku przyszła pierwsza główna rola w telewizji. Zagrała w miniserialu "Złote lata" opartym na powieści Stephena Kinga. Następne lata to małe role w serialach i filmach. Mogliśmy ją oglądać w "The Spanish Prisoner", The X-Files, "Prezydenckim pokerze", "Early Edition", "Frasier", czy "Studio 60 on the Sunset Strip".
Spory przełom przyszedł w 1998 roku wraz z dobrze ocenianą rolą w serialu Aarona Sorkina pt. "Redakcja sportowa". W projekcie pokazującej kulisy tytułowej redakcji wcielała się Danę Whitaker. Została za tę kreację wyróżniana nominacjami do różnych nagród. Sorkin wówczas poznał się na jej talencie i w kolejnych produkcjach ją zatrudniał.
Jak na razie jej życiowa rola przyszła w 2004 roku. Wówczas mało znana Felicity zagrała Lynette Scavo w jednym z najpopularniejszych seriali ostatniej dekady pt. Desperate Housewives. Tam jej talent wybuchł niczym bomba atomowa, dzięki czemu aktorsko prezentowała się najlepiej z wszystkich bohaterek. Krytycy także podzielali opinie widzów, nagradzając jej kreację. W 2005 roku, czyli w przerwie w pracy nad 2. sezonem serialu, zagrała w małym dramacie "Transamerica", w którym wcielała się w transseksualistę. Cały filmowy świat rozpływał się w superlatywach, chwaląc niesamowitą rolę Huffman, który udowodniła jakie w niej drzemią pokłady talentu. Zdobyła nagrodę Złotego Globu i m.in. swoją pierwszą nominację do Oscara.
[image-browser playlist="601897" suggest=""]©2005 The Weinstein Company
Przez cały okres zakończonego już serialu Desperate Housewives Huffman pojawiała się w małych, ambitnych produkcjach. Mogliśmy oglądać ją m.in. w "Twardej sztuce", "Phoebe in Wonderland", "Święta Last Minute" czy "Mamie na obcasach". W 2010 roku Huffman spróbowała sił jako scenarzystka i reżyser, tworząc film krótkometrażowy "Lesster". Zagrała w nim także główną rolę. Była także współautorką książki zatytułowanej "A Practical Handbook for the Boyfriend".
- Z doświadczenia wiem, że aktorstwo to interes dla wolnych strzelców. W tym interesie masz świadomość, że bieżąca robota może być ostatnią. Z pracą przy serialach pojawia się pewność posady.
Po zakończeniu pracy nad serialem Desperate Housewives, Felicity Huffman kieruje się w stronę ambitnego kina. Miała zagrać jedną z ról w nowym dramacie Davida Mameta pt. "Keep Coming Back", lecz na razie nie wiadomo, kiedy rozpoczną się zdjęcia. Jej najbliższy projekt to dramat w reżyserii Williama H. Macy'ego (Shameless), który prywatnie jest jej mężem. Wspólnie grają małżeństwo, które w nietypowy sposób radzi sobie ze śmiercią syna. Huffman i Macy są w związku małżeńskim od 15 lat, co jak na standardy Hollywood jest rzadkością.
[image-browser playlist="601898" suggest=""]©2008 Red Envelope Entertainment
Felicity Huffman to aktorka niesamowicie utalentowana, która jak na razie nie miała za dużo szans, by go wykorzystać. Desperate Housewives dały jej popularność i stabilizację zawodową, co pozwoli spełnić się na innym zawodowym poziomie. Pewnie jeszcze nie raz zaskoczy nas znakomitymi kreacjami, które jeszcze bardziej nam zapadną w pamięć, niż słynna Lynette.
Czytaj więcej: ZAPOMNIANY SERIAL: "Redakcja sportowa" - świat telewizji od kuchni