W dzieciństwie je kochaliśmy, dziś wywołują ciary żenady. O jakich filmach mowa?

Chyba każdy z nas w dzieciństwie miał swoje ukochane filmy - takie, na punkcie których miał obsesję, które mógł oglądać w nieskończoność i się nie nudzić, a dialogi z nich znał na pamięć. Kiedy jednak jest się dzieckiem, do gustu mogą przypaść naprawdę różne produkcje, niekoniecznie te najlepsze... Z wiekiem zaś nasze preferencje się zmieniają, filmowy gust dojrzewa, a po latach kompletnie nie możemy zrozumieć, jak pewne filmy mogły nam się podobać. Inna sprawa, że niektóre produkcje nie przetrwały próby czasu i źle się postarzały, a przy ponownym obejrzeniu po latach ich czar prysł. Czasami więc lepiej nie psuć sobie dobrych wspomnień i po latach nie wracać do tytułów, z którymi wiążą nas jedynie dobre wspomnienia. Nam jednak zdarzyło się ponownie sięgnąć po produkcje, które fascynowały nas w młodości, a których ponowny seans rozczarował i wprawił w zażenowanie. Oto one.