Praktyka pokazów filmowych o północy rozwinęła się w Stanach Zjednoczonych i osiągnęła szczyt w latach 70. Zjednała ze sobą nie tylko fanów kina, lecz także grupy młodych ludzi spragnionych towarzystwa. Nie miało znaczenia, że produkcje nie były mainstreamowymi nowościami ani kandydatami do nagród czy statuetek. To właśnie niszowe tytuły – filmy straszne i nieprzyzwoite, zabawne i campowe – przyciągały całe tłumy. Dzięki temu fenomenowi kulturowemu wiele tytułów przebiło się do świadomości fanatyków kina, a dziś mają status kultowych. Początki midnight movies można było zaobserwować w telewizji amerykańskiej w latach 50. Kanały pokazywały wtedy niskobudżetowe filmy gatunkowe, których – ze względu na późną godzinę pokazu – nie obejmowały regulacje dotyczące nieprzyzwoitych treści. Programy te często były uatrakcyjnione zabawnym komentarzem prowadzącego. Stacja KABC przez rok w niedzielne noce puszczała The Vampira Show z Mailą Nurmi, która wcielała się w tytułową wampirzycę i żartobliwie zapowiadała przedstawiane filmy. Pomysł ten rozprzestrzenił się po całym kraju, a podobne formaty zawitały na innych kanałach telewizyjnych. Liczyła się przede wszystkim dobra zabawa, doprawiona ironią oraz czarnym humorem.
materiały prasowe
Praktyka nocnych pokazów filmowych w kinach na dobre rozwinęła się w latach 70. Centrum kina o północy był Nowy Jork, a zwłaszcza kino Elgin, które stało się sławne właśnie dzięki późnym pokazom. To, który film był pierwszym midnight movie, pozostaje kwestią sporną – ogólnie jednak uznaje się, że ruch ten rozpoczął meksykański Kret Alejandra Jodorowsky’ego. Premiera surrealistycznego westernu odbyła się w grudniu 1970 roku. Mimo tego, że film nie był reklamowany, dzięki poczcie pantoflowej stał się natychmiastowym hitem. Od tego czasu pokazy Kreta wyprzedawały się przez wiele miesięcy, a grupy widzów i fanów powracały na ponowne seanse nawet kilkakrotnie. Wśród nich znalazł się także John Lennon, który podobno widział film ponad trzy razy. Gwiazdorowi tak bardzo spodobał się Kret, że namówił managera The Beatles do wykupienia praw do filmu i zajęcia się jego profesjonalną dystrybucją. Elgin jednak zaoferował widzom kolejny hit w postaci Żywych tarczy Petera Bogdanovicha. Thriller z Borisem Karloffem wzbudzał zainteresowanie ze względu na aktualną wtedy tematykę zamachów – przedstawiał w końcu historię psychopatycznego snajpera. Nocne życie midnight movies rozkręcało się także poza kinem Elgin. W listopadzie 1971 roku cztery inne kina na Manhattanie regularnie organizowały nocne pokazy. Popularne były horrory, takie jak Equinox z 1970 czy Dziwolągi z 1932. Z kolei arcydzieło George’a A. Romero, Noc żywych trupów, ustanowiło Waverly Theater epicentrum filmów kultowych. Fenomen ten miał się równie dobrze po drugiej stronie kraju. Narkotykowe szaleństwo z 1936 roku – oryginalnie film należący do serii produkcji propagandowych, który miał ostrzegać przed paleniem marihuany – zaczął być pokazywany na kalifornijskich kampusach. Prawa do filmu za jedyne 297 dolarów wykupiła grupa aktywistyczna NORML, która dzięki pokazom miała na celu zebrać fundusze na wsparcie grupy politycznej, która starała się zalegalizować marihuanę.
materiały prasowe
W 1975 roku premierę miało The Rocky Horror Picture Show, które pomimo dużej widowni zebranej podczas otwarcia w Los Angeles okazało się klapą w pozostałych miastach. Pomimo negatywnego odzewu studio odpowiedzialne za film nie poddało się zupełnie. W 1976 na Prima Aprilis Rocky Horror zawitało w Waverly Theater w Nowym Jorku. Film okazał się fenomenem, który pokazywany był w każdy piątek i sobotę aż do końca roku. Fani stworzyli rytuały, które stały się nieodłączną częścią spektaklu. Widzowie przychodzili do kina w przebraniach, w odpowiednich momentach tańczyli i odgrywali sceny z filmu, a także rzucali w ekran hot dogami czy rolkami papieru toaletowego. Produkcja była wyświetlana w 230 kinach w całych Stanach Zjednoczonych, a widzowie często dostawali darmowe przepustki, jeśli mieli na sobie odpowiedni kostium. Film był ważny dla społeczności LGBT, a także znacząco wpłynął na kulturę oraz wiele innych filmów i seriali. Rocky Horror dzięki zjawisku midnight movies osiągnął bezsprzeczny status filmu kultowego, do dziś ma rzesze miłośników i pasjonatów.
Widzowie przychodzili do kina w przebraniach, w odpowiednich momentach tańczyli i odgrywali sceny z filmu, a także rzucali w ekran hot dogami czy rolkami papieru toaletowego.
W 1978 roku nowojorskie Waverly odniosło kolejny sukces – Głowa do wycierania, która oryginalną premierę miała rok wcześniej, leciała w kinie przez 99 tygodni. Horror Davida Lyncha, który przedstawia historię mężczyzny zajmującego się zdeformowanym dzieckiem, rozprzestrzenił się po całym kraju. Na rok zawitał w Roxie Theater w San Francisco, a także puszczany był przez trzy lata w Nuart Theater w Los Angeles. Zarobił 7 milionów w samych Stanach Zjednoczonych, stając się finansowym sukcesem. W późnych latach 70. miejsca pokazujące midnight movies zaczęły się mierzyć z problemami. Zmiany społeczne i gospodarcze, a także popularyzacja magnetowidów oznaczały upadek wielu niezależnych kin. Rocky Horror Picture Show przetrwał ten burzliwy okres, a nowe filmy od mainstreamowych dystrybutorów, takie jak Martwe zło czy Odmienne stany świadomości, dalej ukazywały się jako midnight movies. Praktyka jednak zaczynała wygasać, o czym świadczyło chociażby zamknięcie kina Elgin czy przemiana nowojorskiego Bijou.
Źródło: materiały prasowe
Złota era midnight movies przeminęła, lecz praktyka ta nigdy nie zniknęła na dobre. W 1988 roku tradycja została przywrócona dzięki Międzynarodowemu Festiwalowi Filmowemu w Toronto, który wprowadził nocną sekcję nazwaną Midnight Madness. W XXI wieku z kolei do północnych filmów zaliczyć można Donniego Darko oraz The Room. Rocky Horror również ma się dobrze – od 2006 roku pokazywany jest w wielu miejscach w Stanach Zjednoczonych. Dwa filmy, które zbudowały swój sukces na fenomenie midnight movies, zostały również wybrane do National Film Registry – Głowa do zmazywania, wprowadzona na listę w 2004 roku, a także Rocky Horror Picture Show, wprowadzony w 2005 roku. Obecnie, w czasach kasowych blockbusterów i poważnych, artystycznych horrorów, tradycja midnight movies może wydać się jedynie ulotnym fenomenem swoich czasów. Nawet jeśli w większości zaniknęła, jej wpływ na kulturę jest niezaprzeczalny, a miłość fanów do kultowych filmów pozostała – do dziś przecież nie potrafimy odmówić uroku kiczowatym, często napędzanym nostalgią filmom klasy B.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj