Hugh Jackman przez wiele lat swojej aktorskiej kariery śpiewał dla nas i tańczył w cyrku, robił papkę z przeciwników pazurami z adamantium, hakował rządowy system i szukał swojej zaginionej córki. Dzisiaj Australijczyk obchodzi swoje okrągłe 50. urodziny. To świetna okazja, aby omówić jego najlepsze - według mnie oczywiście - role. Zapraszam do lektury.

Wolverine - seria X-Men

Rola, która tak naprawdę stała się dla Jackmana przepustką do pierwszej ligi Hollywood. Od 2000 roku, kiedy to do kin trafił pierwszy film z serii o drużynie Mutantów, żaden fan komiksów Marvela nie wyobraża już sobie innego aktora, który mógłby zagrać praktycznie niezniszczalnego bohatera ze szponami z adamantium. Wolverine w jego wykonaniu to nieustępliwy, porywczy i bardzo groźny Mutant, który jednak potrafi wykrzesać z siebie miłość do innych i radość życia. Przez 17 lat Jackman ratował świat i bliskich przed różnego rodzaju czarnymi charakterami: od Mutanta władającego metalem, aż po niesfornych wojskowych i naukowców. W filmie Logan Hugh oficjalnie pożegnał się z rolą Rosomaka, jednak w głębi serca mam nadzieję, że do niej powróci.

Robert Angier - The Prestige

Doskonała kreacja Jackmana w równie znakomitym filmie Christophera Nolana o toksycznej rywalizacji dwóch iluzjonistów. Angier w wykonaniu Australijczyka to perfekcjonista i narcyz, który pała żądzą zemsty wobec swojego rywala. Przez to po trupach dąży do glorii i chwały, po drodze tracąc w pewien sposób swoje człowieczeństwo. Wybitna rola Jackmana.

Abraham Van Helsing - Van Helsing

Może film niekoniecznie został dobrze odebrany przez widzów i krytyków, jednak rola Jackmana była świetna. Mówcie, co chcecie, ale ja lubię ten film - jest moim swoistym guilty pleasure, a Van Helsing w wydaniu aktora to łowca, którego zawsze sobie wyobrażałem. Reprezentuje siłę, dziką furię, instynkt zabójcy połączony z intelektem i sceptycyzmem. Zdecydowanie jedna z bardziej charakterystycznych kreacji Jackmana. Nie ukrywam, że chętnie zobaczyłbym kolejną odsłonę przygód niepowstrzymanego wojownika stawiającemu czoła siłom zła.

Keller Dover - Prisoners

Jackman w najwyższej formie. Fantastyczna, dramatyczna rola w thrillerze Denisa Villeneuve'a. Australijczyk daje swojemu bohaterowi ogromne pokłady siły tworząc kreację Kellera, ojca zaginionej dziewczynki. Aktor jest świetny w każdej materii tej roli. Ból, wewnętrzne rozterki i bezradność tej postaci zostały przez Jackmana doskonale zbalansowane z gniewem, nadzieją i zaangażowaniem w rozwiązanie frapującego śledztwa. Dover Australijczyka to człowiek z pokaleczoną duszą, ale przy tym posiadający ogromną siłę psychiczną. Takiej postaci nikt nie stanie na drodze do celu.

Jean Valjean - Les Misérables

Tym razem australijski aktor pokazał na ekranie swoje umiejętności wokalne w tej bardzo dobrej adaptacji powieści Victora Hugo. Nie od dziś wiadomo, że Jackman świetnie śpiewa, ale tutaj po raz pierwszy przekonałem się o skali jego talentu. Popisy wokalne Hugh nie ustępują przy tym złożoności i tragizmowi postaci, którą Australijczyk zbudował na ekranie. To kolejna kreacja Jackmana, w której wciela się w człowieka mocno doświadczonego przez los, jednak nie poddającego się trudnej sytuacji. To właśnie jest najbardziej ujmujące w tej roli. Hugh tak prowadzi swojego bohatera, że z minuty na minutę coraz bardziej się z nim utożsamiamy.
Strony:
  • 1 (current)
  • 2
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj