Billie Eilish, jako wykonawczyni piosenki do nowego Jamesa Bonda, była dla wielu miłośników serii wyborem kontrowersyjnym. Finalnie dostaliśmy utwór mało zaskakujący, ale niezwykle klimatyczny. W przeszłości kompozytorzy pozwalali sobie na większe eksperymenty, zostawiając daleko w tyle klasyczną formę. Pamiętacie najbardziej niezwykłe utwory promujące filmy o agencie 007?

007 Quantum of Solace - Alicia Keys & Jack White: Another Way To Die

Według niektórych jest to jeden z najlepszych utworów z Jamesa Bonda. Według innych, zupełnie nie wpasowuje się w atmosferę przygód agenta 007. Jack White i Alicia Keys wprowadzili bohatera w XXI wiek. Mamy tu do czynienia z awangardowym kawałkiem śpiewanym na dwa głosy, w którym rockowy zadzior spotyka się rytm bluesową pasją. Idealny na żywiołowe koncerty. Część widzów odrzuciła taką estetykę jako niegodną agenta Jej Królewskiej Mości. Inni przyjęli ją z pocałowaniem ręki. Nikt wcześniej nie próbował przecież wprowadzić do Jamesa Bonda cięższych brzmień.

Zabójczy widok - Duran Duran: A View to Kill

W latach osiemdziesiątych również pozwolono sobie na rewolucję. Tym razem zespół Duran Duran przeniósł muzykę z Jamesa Bonda na dyskoteki. Utwór A View To Kill do dziś można usłyszeć w różnych wersjach na klubowych imprezach. To wciąż jedna z najbardziej rozrywkowych piosenek z filmów o agencie 007.

Żyj i pozwól umrzeć -  Paul McCartney & Wings: Live and Let Die

Co prawda Beatlesi nie mieli okazji skomponować utworu do filmu o Jamesie Bondzie, ale Paul McCartney z żoną Lindą już tak. Dostaliśmy lekki, pop-rockowy numer, skierowany raczej do młodszej, niż starszej widowni. Był to pierwszy bondowski utwór nominowany do Oscara. Doczekał się również świetnego coveru w wykonaniu zespołu Guns’n’Roses, który w dzisiejszych czasach jest chyba bardziej rozpoznawalny niż oryginał.

Licencja na zabijanie - Gladys Knight: License to Kill

Licencja na zabijanie nie należy do ulubionych filmów fanów serii, ale utwór z tego obrazu już tak. Zapomniana już nieco Gladys Knight była w latach 80. królową R&B. To dzięki jej wokalnym popisom piosenka wciąż wywołuje ciarki na plecach. Ówczesny okres w muzyce pełen był nastrojowych ballad miłosnych. Licence to Kill wpisało się w ten trend idealnie.

Goldfinger - Shirley Bassey: Goldfinger

Pierwsza piosenka, która pojawiła się w czołówce filmu. Można powiedzieć, że Goldfinger w wykonaniu Shirley Bassey zapoczątkował trend, w którym utwory z bondowskich filmów stały się elementem rozpoznawczym serii. Kawałek miał klimat, który wpływał również na ton późniejszych produkcji. Idealnie wpasował się w bodnowską estetykę, nic więc dziwnego, że kompozycja była później przetwarzana na wiele różnych sposobów.

GoldenEye - Tina Turner: Golden Eye

Golden Eye w wykonaniu Tiny Turner ma w sobie wiele z Goldfingera. Mimo podobnej struktury kompozycyjnej i bliźniaczego klimatu całość posiadała jednak własny styl i przede wszystkim niekwestionowaną królową popu jako wokalistkę. Oczywiście utwór nie byłby tak wspaniały, gdyby nie jego autorzy. Golden Eye napisali członkowie U2 – Edge i Bono.
Strony:
  • 1 (current)
  • 2
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj