Pilot serialu ABC osadzonego w filmowym uniwersum Marvela wręcz kipiał od odniesień do wcześniejszych produkcji z tej serii i ich komiksowych pierwowzorów. Już w trakcie pierwszych sekund wytoczono największe działa i w migawkach przypomniano widzom Avengersów w trakcie bitwy o Nowy Jork.

Zobaczyliśmy Iron Mana, Thora, Kapitana Amerykę, Chitauri i Hulka.

[image-browser playlist="587299" suggest=""]

Serialowa rzeczywistość nie jest daleka od naszej. Takie figurki i my możemy mieć na swoich półkach:

[image-browser playlist="587300" suggest=""]

Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D. w przeciwieństwie do swoich kinowych braci nie bazuje na żadnym konkretnym komiksie czy też serii zeszytów. Tych jest zresztą stosunkowo niewiele, bo w przeciągu ponad siedmiu dekad istnienia wydawnictwa ukazało się ledwie kilka tytułów opowiadających o tajemniczej organizacji szpiegowskiej.

Agencję przedstawiono w komiksach po raz pierwszy w 1965 roku w "Nick Fury, Agent of S.H.I.E.L.D.". Co ciekawe, nie było to pierwsze pojawienie się jej lidera. Jego poznaliśmy bowiem 5 lat wcześniej w "Sgt. Fury and his Howling Commandos", gdzie Nick, jeszcze bez opaski na oku, biegał z karabinem jako żołnierz walczący na frontach II wojny światowej.

[image-browser playlist="587301" suggest=""]

"Nick Fury, Agent of S.H.I.E.L.D." świetnie wprowadza agencję do komiksowego uniwersum. Na kartach pojawia się nie tylko tytułowy lider organizacji, ale także sam Tony Stark (jeden z nich pojawił się w kolejnym odcinku Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D., na drugiego wciąż czekamy). To właśnie w tej serii debiutuje technologia Life Model Decoy i Helicarrier oraz największy przeciwnik S.H.I.E.L.D. - Hydra.

Po dwóch kolejnych tomach "Nick Fury, Agent of S.H.I.E.L.D." pojawił się komiks pod podobnie brzmiącym tytułem "Nick Fury vs. S.H.I.E.L.D.". Jak mówi sama nazwa, lider organizacji musiał stanąć oko w oko z nią samą – wszystko to z powodu korupcji i szpiegów wewnątrz agencji. Następnie na pomoc wezwano członkinię X-Menów, Kitty Pryde ("Kitty Pryde Agent of S.H.I.E.L.D."), która pomogła w usunięciu wirusa komputerowego z Helicarriera, latającego pojazdu S.H.I.E.L.D.

[image-browser playlist="587302" suggest=""]

Agencja pojawiała się bardzo często w wielu innych tytułach, ale rzadko stanowiła pierwszy plan. Zalśnić pozwolono jej niedawno przy okazji serii "S.H.I.E.L.D.", która zgłębia przeszłość i początki tajemniczej organizacji (sięga ona Starożytnego Egiptu, a powiązani z nią byli m.in. Michał Anioł i Leonardo da Vinci) oraz oczywiście serialu Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D..

W produkcji ABC nie mamy więc konkretnej historii, na której bazują twórcy (przynajmniej na razie). Zamiast tego widzimy wiele nowych postaci (i kilka już znanych), umieszczonych w świecie kreowanym w poprzednich filmach Marvela.

Głównym bohaterem jest agent Phil Coulson, bohater wprowadzony już w pierwszym Iron Manie, ale dotychczas zajmujący raczej drugi plan. Zresztą, gdy tylko próbował wyjść przed szereg, szybko zapłacił za to "śmiercią". Nie wiadomo, w jaki sposób Coulson powrócił; jak przetrwał, wydawałoby się śmiertelny, cios Lokiego w The Avengers.

[image-browser playlist="587303" suggest=""]

Tutaj wymieniliśmy siedem teorii dotyczących jego powrotu z zaświatów, w tym sześć, które rzeczywiście uznają jego śmierć. Pilot wyraźnie sugeruje jakąś tajemnicę – Maria Hill w rozmowie z doktorem Streitenem podkreśla, że Coulson nigdy nie może poznać prawdy.

Komiksowy pierwowzór nie jest tutaj szczególnie przydatny, gdyż Coulson przed filmami się w nim nie pojawił. Jego postać (dzięki popularności Clarka Gregga) wprowadzono niedawno w serii "Battle Scars", ale historia tam opisywana nie ma nic wspólnego z tą serialową.

[image-browser playlist="587304" suggest=""]

Bohaterką z największymi rysunkowymi korzeniami jest zaś Maria Hill grana przez Cobie Smulders. W komiksie zadebiutowała w 2005 roku i szybko stała się nieodłączną częścią uniwersum. Hill była równie twardą i wyrazistą osobowością jak Nick Fury, co stworzyło z niej jego idealną zastępczynię. Po wydarzeniach z "Secret War" dotychczasowy dyrektor S.H.I.E.L.D. musi się ukrywać, a rząd na jego miejsce mianuje właśnie Hill. Jej lojalność leżała jednak gdzie indziej (co zaakcentowano lekko w The Avengers) – służyła ona przede wszystkim Stanom Zjednocznym, a nie – jak S.H.I.E.L.D. – ONZ.

Hill często pojawia się w crossoverach i wydarzeniach, w których biorą udział Avengersi. W serialu jej zadaniem jest nadzór nad tworzeniem się (i potencjalnie dalszymi poczynaniami) zespołu Coulsona.

[image-browser playlist="587305" suggest=""]

Wybrani przez ożywionego agenta bohaterowie na razie nie mają swoich pierwowzorów komiksowych. Kto wie jednak, czy - jeśli okażą się popularni, podobnie jak Coulson - nie wstąpią do oficjalnego kanonu. Na pewno byłoby to na rękę komiksowemu S.H.I.E.L.D., bo – jeśli wierzyć raportowi podanemu w pilocie – agent Grant Ward ma najlepsze wyniki w testach szpiegostwa od czasów Natashy Romanoff (znanej powszechnie jako Black Widow).

Warda poznajemy podczas jego misji w Paryżu, kiedy próbuje przechwycić neuropołączenie - urządzenie przybyłe na Ziemię wraz z atakiem Chitauri w The Avengers. Włamuje się on wtedy do mieszkania niejakiego Vanchata, kryminalisty, o którym będziemy jeszcze słyszeć w kolejnych odcinkach produkcji ABC. Co ciekawe, wielu fanów źle zrozumiało to nazwisko, myśląc, że agentka Hill mówi o Longshotcie, bohaterze komiksów o X-Menach. Teorię wspomógł również fakt, że nad drzwiami do paryskiego mieszkania znajdował się symbol często kojarzony właśnie z Longshotem.

[image-browser playlist="587306" suggest=""]

Nieco później, gdy Ward poznaje Leo Fitza i Jemmę Simmons, scenarzyści serwują nam kolejne odniesienie do komiksów. Naukowcy pytają młodego agenta, czy cieszy się z czekającej ich "podróży do tajemnicy". "Journey Into Mystery" było serią zeszytów Marvela, w której po raz pierwszy pojawiła się postać Thora.

[image-browser playlist="587307" suggest=""]

Ostatnia osoba dołączająca do zespołu Coulsona to Skye. Hakerka jest liderką grupy Rising Tide, której celem jest ujawnienie istnienia S.H.I.E.L.D. Ona także nie ma pierwowzoru komiksowego, choć nie przeszkadza jej to w posługiwaniu się cytatami z niego.

W jednym z najbardziej humorystycznych momentów odcinka mówi do Mike’a Petersona: "Z wielką mocą wiąże się… mnóstwo dziwnych rzeczy, z których nie dasz rady sobie poradzić". To oczywiste nawiązanie do słynnego zdania wujka Bena z historii o Spider-Manie, który Peterowi Parkerowi od zawsze powtarzał, że "z wielką mocą wiąże się wielka odpowiedzialność".

[image-browser playlist="587308" suggest=""]

Skye ponadto wie, co się wydarzyło w miasteczku Puente Antigo (tam toczyła się w dużej mierze akcja Thora) oraz słyszała o projekcie Pegasus. To drugie jest szczególnie interesujące, bo pojawiło się nie tylko w filmowym uniwersum Marvela, ale także w komiksach.

Pegasus jest nowoczesną placówką badawczą, w której zajmowano się Teseraktem (scena po napisach w Thorze i początek The Avengers). Stamtąd też pochodzi drewniana skrzynia, odnaleziona przez Tony’ego Starka w Iron Manie 2, której zawartość doprowadziła do stworzenia nowego pierwiastka. W rysunkowych historiach z kolei w tej placówce pracowano nad alternatywnymi źródłami energii (tam również pojawił się Teserakt, choć jako Cosmic Cube, czyli kosmiczna kostka), a także badano ludzi z nadprzyrodzonymi mocami. Zdarzało się, że Pegasus służyło też za więzienie. Według komiksu placówka jest ukryta w paśmie górskim Adirondack w stanie Nowy Jork.

Michael Peterson, superbohater, którego istnienie wyjawia światu Skye, przez długi czas był wielką tajemnicą. Widziana już w pierwszych zwiastunach postać wydawała się być Lukiem Cage'em (znanym także jako Power Man) – miała nadludzką siłę oraz żółtawe spodnie (kolor charakterystyczny dla niego). Te dwie cechy wskazywały na bohatera znanego z kart komiksu Marvela.

[image-browser playlist="587309" suggest=""]

Ostatecznie jednak Michael Peterson okazał się być zwykłym człowiekiem, który wszedł w posiadanie pewnej nowoczesnej technologii. Nie miał też żadnego związku z tak samo nazywającą się postacią ze "Slapsticka", gdzie Mike Peterson we wspomnianym komiksie był pozbawionym supermocy pomagierem tytułowego bohatera. Twórcy potwierdzili jednak, że nie było to celowe odwołanie.

Problemem odcinka była Gąsienica, urządzenie składające się z trzech substancji bardzo dobrze znanych w uniwersum Marvela: promieni gamma (to one powołały do życia Hulka), serum podobnego do tego przygotowanego przez Abrahama Erskine'a (dzięki niemu Steve Rogers został Kapitanem Ameryką) oraz wirusa Extremis (źródło mocy Mandaryna i główny problem Tony’ego Starka w Iron Manie 3).

[image-browser playlist="587310" suggest=""]

Korzystając z Gąsienicy, Mike Peterson zyskiwał nadprzyrodzone zdolności, jednak podobnie jak w przypadku użycia samego Extremis, stał się chodzącą bombą.

[image-browser playlist="587311" suggest=""]

Duet Fitz-Simmons ratuje Petersona przed samoistną eksplozją dzięki wynalezieniu w ostatniej chwili specjalnej broni niwelującej działanie wirusa. Nasuwa się zatem pytanie – czy Tony Stark nie podzielił się swoją technologią z S.H.I.E.L.D.? W finale Iron Mana 3 zarażona Extremis zostaje także Pepper Potts, a później dzięki Starkowi zostaje z niego wyleczona. Chyba że Gąsienica działa inaczej i opracowana wcześniej metoda by nie poskutkowała.

Ostatnia scena pilota Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D. to nie tylko gratka dla fanów Kapitana Ameryki, ale również miłośników komiksu. Lola, ukochany Chevrolet Corvette agenta Coulsona, okazuje się być kolejnym superbohaterem w zespole, podróżującym czarnym samolotem – potrafi latać!

[image-browser playlist="587312" suggest=""]

Przedsmak tej technologii widzieliśmy już we wspomnianym filmie o Kapitanie Ameryce – wtedy to Howard, ojciec Tony’ego, na targach Stark Expo pokazywał prototyp latającego samochodu.

W pierwowzorze filmowego uniwersum Marvela latające samochody miały podobną genezę - opracowane w Stark Industries żółte lub czerwone pojazdy służyły agentom S.H.I.E.L.D. Niezależnie od marki (pierwszym było Porsche 904, ale w użytku znajdowały się też: Porsche Boxter, Aston Martin Vanquish i Chrysler Prowler) wszystkie miały funkcję poduszkowca. Z czasem wyposażenie było uzupełniane o kolejne dodatki, podobnie jak zbroje Iron Mana.

[image-browser playlist="587313" suggest=""]

Być może latanie to tylko jedna w wielu rzeczy, na które stać Lolę!

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj