Po odcinku, w którym komiksowe pierwowzory odgrywały stosunkowo niewielką rolę, twórcy serialu ABC wrócili do głębszego inspirowania się rysunkowymi historiami. Oto co udało nam się wypatrzeć w "Girl in the Flower Dress".
O ile można się spierać, kto w tym odcinku odegrał największą rolę, o tyle ta najbardziej widowiskowa należała do Louisa Ozawy Changchiena wcielającego się w Chen Ho Yina. Postaci o takim imieniu w komiksach Marvela nie uświadczymy, ale nieprzypadkowo przyjmuje on pseudonim Scorch. Podobnie nazywających się bohaterów było wcześniej dwóch.
Zdolności pirokinetyczne dzięki mutacji posiadał były oficer amerykańskich sił powietrznych Ross Jonas. Pojawił się on w trzech zeszytach z serii "Blackwulf", choć nie odegrał tam zbyt wielkiej roli. Wyglądem i pochodzeniem znacznie różnił się od Scorcha z serialu ABC, ale jego moce prezentowane były w podobny sposób, stąd wydaje się, że to właśnie nim inspirowali się scenarzyści.
[image-browser playlist="586531" suggest=""]
Inny Scorch pojawił się w komiksach Marvela niecały miesiąc później w serii "Night Thrasher", opowiadającej o przygodach Dwayne’a Taylora. Tutaj Scorchem był bohater nazywający się Tommy Ng. Prawdopodobnie również był mutantem, choć w przeciwieństwie do Rossa Jonasa cały czas prowadził normalne życie i nie afiszował się ze swoimi mocami. Nigdy też nie włożył żadnego charakterystycznego kostiumu.
[image-browser playlist="586532" suggest=""]
Osób posiadających zdolność pirokinezy w ogóle w komiksowym uniwersum Marvela nie brakuje. W X-Menach przewinęli się Pyro, Firestar i Sunfire, a przez pewien czas do Avengersów należała Firebird.
Być może najciekawszą kwestią jest pochodzenie mocy serialowego Scorcha. Czy pojawiły się one w wyniku mutacji? Prawdopodobnie tak. Chen Ho Yin pewnego dnia po prostu odkrył w sobie tę zdolność, a S.H.I.E.L.D. zaczęło go obserwować. Jak wspominaliśmy przy okazji analizy poprzedniego odcinka, wątek X-Menów nigdy w filmowym uniwersum Marvela się nie pojawi. Czy zostanie wymienione kiedyś chociaż słowo mutant? O ile w przypadku Scorcha nie wydawało się to obowiązkowe, przed nami Avengers: Age of Ultron, w którym do zespołu superbohaterów dołączają Scarlet Witch i Quicksilver. Rodzeństwo wyjątkowe zdolności zyskało właśnie w wyniku genetycznej mutacji, zatem nawet jeśli nie zostanie powiedziane to wprost, możemy przyjąć, że mutanci w filmowym uniwersum Marvela jak najbardziej istnieją.
[image-browser playlist="586533" suggest=""]
Co więcej, w "Girl in the Flower Dress" dowiadujemy się też, że S.H.I.E.L.D. posiada listę osób z nadprzyrodzonymi mocami. Coulson twierdzi, że nie ma na niej zbyt wielu nazwisk, ale pozwala to wysnuć wniosek, że zobaczymy jeszcze niejednego superbohatera.
W zeszytach komiksowych Marvela istnieje z kolei coś takiego jak Super-human Registration Act - ustawa zmuszająca do rejestracji wszystkie osoby z wyjątkowymi zdolnościami. Choć ich nazwiska nie były podawane do wiadomości publicznej i w ich posiadaniu był tylko rząd, prawo to wzbudziło wiele kontrowersji. Podzieliło ono środowisko superbohaterów na dwie strony – zwolenników ustawy (pod wodzą Tony’ego Starka) i jej przeciwników (których liderem był Steve Rogers). Po ataku Normana Osborna na Asgard Super-human Registration Act zostało zniesione przez Baracka Obamę.
[image-browser playlist="586534" suggest=""]
W piątym odcinku znów pojawia się pytanie, cóż to za tajemnicza organizacja stoi za eksperymentami z technologią Extremis. To prawdopodobnie nadinterpretacja i zbieg okoliczności zarazem, ale wskazówką może być chwila porwania Chen Ho Yina.
Obezwładniający go mężczyźni mają wtedy na sobie kombinezony chroniące przed ogniem. Ten ubiór jednocześnie przypomina nieco charakterystyczne stroje agentów organizacji A.I.M., o której pisaliśmy przy okazji poprzedniego odcinka. Jej agenci nosili żółte kombinezony przywodzące na myśl te wkładane przez pszczelarzy… lub osoby porywające Chen Ho Yina.
[image-browser playlist="586535" suggest=""]
Kim jest z kolei tytułowa dziewczyna w sukience w kwiaty? Ten kryptonim w komiksach nigdy się nie pojawił. Pewnym tropem okazuje się być za to jej imię – Raina. W zeszytach Marvela Raina to czarny charakter pochodzący z Savage Land, prehistorycznego regionu znajdującego się na Antarktydzie. Otoczona wulkanami kraina, w której wciąż żyją dinozaury, była miejscem wielu komiksowych wydarzeń, w tym kluczową lokacją w serii "Age of Ultron".
Mieszkająca tam Raina w niczym nie przypomina swojej serialowej odpowiedniczki. Nie dość, że komiksowa bohaterka jest mutantem z wieloma supermocami (posiada nadzwyczajną siłę, szybkość i wytrzymałość), to na dodatek… nie jest w ogóle człowiekiem. Należy bowiem do zbliżonej do ludzi rasy Saurid, wśród której również pojawiły się mutacje genetyczne. Przez szpony i drapieżny ubiór Rainy często uważa się ją za postać analogiczną do Bestii.
[image-browser playlist="586536" suggest=""]
Ruth Negga dzięki roli w Wyklętych ma już doświadczenie w graniu postaci z supermocami, ale czy właśnie w tym kierunku twórcy Agents of S.H.I.E.L.D. rozwiną jej postać? Wątpliwe. Raina zwykle pojawia się w zeszytach z serii "X-Men", sprawiając, że Marvel zwyczajnie nie ma do tego prawa.
Ostatnie pytanie, jakie zadał nam odcinek "Girl in the Flower Dress", dotyczy tajemniczej postaci jasnowidza (ang. clairvoyant), o której mowa jest w finałowej scenie w więzieniu. Nie sposób zgadnąć, o kogo konkretnie chodzi - w uniwersum Marvela postaci z mocami związanymi z psychologią (czy też raczej parapsychologią) jest wiele. Być może to też po prostu pseudonim kogoś bez nadzwyczajnych zdolności? Wiemy o niej jedynie to, że nie lubi być dotykana.
[image-browser playlist="586537" suggest=""]
Co ciekawe, choć nie ma to pewnie nic wspólnego z tą sprawą, w komiksach Marvela mamy osobę, która nazywa się… Claire Voyant. Była to pierwsza Czarna Wdowa. W przeciwieństwie do Natashy Romanoff nie miała jednak nic wspólnego ze szpiegostwem - była nadprzyrodzoną istotą pracującą dla samego Szatana.
KOMIKSOLOGIA: ""
01x01 | 01x02 | 01x03 | 01x04 | 1x05