Druga połowa tego sezonu Arrow rozpoczyna się spokojnie. Główny wątek schodzi trochę na boczny tor, zaś akcja odcinka skupia się głównie na wprowadzeniu nowego przeciwnika Olivera. W stosunku do poprzednich  tygodni pojawia się też nieco mniej nawiązań do komiksów.

W scenie otwierającej "Blast Radius" obserwujemy Olivera Queena ścigającego kolejnego dealera narkotyków w Glades. Nasz bohater jest przekonany, że któryś z nich wie coś na temat tajemniczego mężczyzny w masce z poprzedniego odcinka (o którym my wiemy, że to Sebastian Blood). Nie przynosi to jednak zakładanych rezultatów.

Ważne jest jednak to, w jaki sposób Bojownik chwyta swoją ofiarę - używa bowiem do tego strzały z liną. W komiksach Green Arrow posiada cały zapas różnego rodzaju zmodyfikowanych strzał. Od tych z liną do chociażby strzał-bumerangów. Kto wie, być może kiedyś w serialu zobaczymy słynną strzałę z rękawicą bokserską!

[image-browser playlist="578354" suggest=""]

Scenarzyści poświęcają też trochę ekranowego czasu na rozwój kampanii Sebastiana Blooda. Jako że Oliver wspiera jego kandydaturę na burmistrza urządza mu kolejną imprezę połączoną ze zbieraniem darowizn w swoim klubie o nazwie Verdant.

O ile klub ten nie ma swojego odpowiednika w komikach, to jego nazwa oraz logo stanowią ciekawy przykład mrugnięcia okiem w stronę widza. "Verdant" to słowo oznaczające w języku angielskim "zielony" bądź też "zielony od roślinności". Litera "V" w logu klubu z kolei przypomina zaś swoim designem grot strzały. Wyraźniewięc nawiązuje się tu do komiksowego pseudonimu Olivera i jego pobytu na porośniętej dżunglą wyspie.

[image-browser playlist="578355" suggest=""]

Aktualnie klubem zarządza Thea, a jednym z jej pracowników jest Roy Harper. Twórcy często raczą nas więc scenami ich rozmów właśnie na terenie tego obiektu. W "Blast Radius" w trakcie ich wspólnego występu na ekranie Roy zostaje ranny w rękę. Dzięki Mirakuru ta głęboka rana szybko się jednak goi. Ciekawostką jest to, że obrywa on szkło trafia go w prawą rękę – tą samą, którą stracił w komiksach (w starym uniwersum DC stracił on ją podczas walki ze złoczyńcą Prometheusem).

[image-browser playlist="578356" suggest=""]

Wiele intrygujących nawiązań pojawia się w wątku śledztwa na temat przeszłości Sebastiana prowadzonego na boku przez Laurel. W trakcie ich rozmowy w jego biurze, wypowiada on zdanie: "Przecież ja nie gryzę." Brzmi ono intrygująco w odniesieniu do komiksów, gdzie dziewiąty Brother Blood – czyli nasz Sebastian – gryzł swoich przeciwników, aby ich krew wzmocniła jego moce.

[image-browser playlist="578357" suggest=""]

Faktura znajdująca się w papierach leżących na biurku Blooda naprowadziła pannę Lance na trop Mayi Resik i szpitala St. Walkera. Saint Walker to znana postać z uniwersum Green Lanterna.

Pojawił się on w komiksach w czasie, gdy serię o przygodach Hala Jordana pisał Geoff Johns. Walker to kosmita będący pierwszym rekrutem Korpusu Niebieskich Latarni (Blue Lantern Corps). Na swojej rodzinnej planecie był zaś kapłanem. Kiedy słońce, wokół którego krążyła jego planeta Astonia miało umrzeć, potrafił uspokoić swoich współbratymców i wzbudzić w nich poczucie nadziei. Dzięki temu wybrany został przez swój pierścień na Blue Lanterna. Po przez użycie jego mocy uratować Astonię przed zagładą.

[image-browser playlist="578358" suggest=""]

Aktualnie w komiksach Niebieski Korpus, który reprezentował w emocjonalnym spektrum nadzieję został zniszczony. Saint Walker przeżył to wydarzenie jednakże nie jest już Latarnikiem.

Nazwisko ciotki/matki Blooda także nie jest przypadkowe. Anna Resnik była w komiksach żoną ósmego Brother Blooda i członkinią jego Kościoła Krwi Trigona. W jego strukturach znana była jako Mother Mayhem. Jej synem był zaś Sebastian, którego próbowała ochronić przed kultem uciekając do Quracu – fikcyjnego, bliskowschodniego państwa. Ostatecznie oboje zostali odnalezieni, a Anna zginęła w zorganizowanym przez swojego męża zamachu. Doprowadziło to młodego Blooda do podjęcia ostatecznych kroków i zamordowania własnego ojca. Po dokonaniu tej zbrodni zgodnie z tradycją Kościoła Krwi został kolejnym Brother Bloodem.

W serialu przedstawiono nam mocno zmodyfikowaną wersję tej historii, choć jej najważniejszy element - zabójstwo ojca - pozostawiono.

[image-browser playlist="578359" suggest=""]

Także słowa Anny na temat syna ("On jest diabłem") mogą odnosić się do komiksów. W materiale źródłowym Blood był ziemskim wyznawcą Trigona (demon pochodzący z piekielnego wymiaru Azarath i ojciec członkini Teen Titans o pseudonimie Raven), a jednym z jego celów było otwarcie wrót do piekła oraz uwolnienie stamtąd owego demona i jego sług. W komiksach DC często określano Trigona właśnie mianem "Diabła".

[image-browser playlist="578360" suggest=""]

Głównym złoczyńcą odcinka nie był jednak Blood, a Mark "Shrapnel" Scheffer. Ten komiksowy złoczyńca po raz pierwszy pojawił się w zeszytach z przygodami grupy Doom Patrol pod koniec lat 80. ubiegłego wieku. Często walczył też z członkami drużyny Outsiders (na przestrzeni lat należeli do niej zarówno Roy Harper jako Arsenal, jak i Green Arrow).

Shrapnel jest dość enigmatyczną postacią, która nie posiada jakiś szczególnych motywacji wpływających na jego decyzję o zostaniu złoczyńcą. Nie znamy też praktycznie jego przeszłości. Kiedy pojawił się po raz pierwszy był już istotą w całości składającą się z organicznego metalu. Każdy element jego ciała był osobnym, żywym bytem, sterowanym przez podświadomość Marka. Mógł on nimi rzucać w swoich przeciwników. Po zderzeniu z czymkolwiek owe kawałki wybuchały. Użyte fragmenty niemal natychmiast mu odrastały. Oprócz tego posiadał też nadludzką siłę i wytrzymałość.

W wersji serialowej Scheffer jest zwyczajnym zamachowcem podkładającym bomby pod kolejne budynki Starling City. Twórcy najwyraźniej poszli tropem pseudonimu złoczyńcy - z angielskiego shrapnel to nic innego jak odłamek.

[image-browser playlist="578361" suggest=""]

Queen rzuca się za nim w pościg po jednym z kolejnych ataków. Felicity namierzyła furgonetkę Marka na Pemberton Street. Sylvester Pemberton to komiksowy superbohater, który po raz pierwszy pojawił się podczas II wojny światowej. Znany był jako Star-Spangled Kid oraz Skyman. Należał do dwóch zgromadzeń z tego okresu – Seven Soldiers of Victory i All-Star Squadron.

[image-browser playlist="578362" suggest=""]

Podczas jednej z przygód wraz z pierwszą z tych drużyn zaginął w czasie, ale po kilku dekadach przywrócono ich do komiksowej rzeczywistości. Sylvester nie nacieszył się jednakże szczególnie długo życiem w nowych czasach. Zginął z rąk Solomona Grundy'ego w 1988 roku, czyli mniej więcej wtedy, gdy w komiksach pojawia się Shrapnel.

Pomiędzy kolejnymi atakami Mark jest dbającym o klienta sprzedawcą w sklepie z kolejkami i amerykańskimi gadżetami patriotycznymi. W odcinku mamy okazję zaobserwować jak obsługuje klientkę o nazwisku Fazekas. Nie jest ono bynajmniej przypadkowe.

[image-browser playlist="578363" suggest=""]

Attila Fazekas to znany węgierski twórca komiksów. Jego najsłynniejszą pracą jest węgierska, komiksowa wersja "Gwiezdnych Wojen". O ile jego komiksy na podstawie "Nowej Nadziei" i "Imperium Kontratakuje" powstały nielegalnie (bez zgody Lucasfilm), to ostatni na podstawie "Powrotu Jedi" został wydany już z błogosławieństwem twórcy kosmicznego uniwersum. Węgierski fan club wydał go w 500 kopiach.

Ostatnie komiksowe nawiązanie z odcinka "Blast Radius" jest z postacią Marka Scheffera. W serialu udziela się on na forum internetowym antyrządowej grupy The Movement. Jej nazwa to nawiązanie do jednego z najświeższych pomysłów scenarzystów pracujących dla DC Comics.

[image-browser playlist="578364" suggest=""]

The Movement to grupa młodych ludzi obdarzonych super mocami, których celem była walka z korupcją w Coral City. Pierwszy zeszyt ich przygód wydano w 2013 roku. Niedawno do sprzedaży trafił zaś dwunasty, ostatni numer tego tytułu.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj