Pretekstem do naszego spotkania był udział Pana Krzysztofa w filmie Proceder o raperze Chadze, w którym to aktor wcielił się w rolę gangstera „Szajby”. Niewielka rola, ale znacząca. Jak sam przyznaje do udziału w produkcji zachęcił go jego kolega producent i to mu wystarczyło. Śmieje się:
Pójdę do kina i zobaczę, o co w tej historii chodzi.
Mało kto wie, że debiutem filmowym Krzysztofa Kowalewskiego była rola w Krzyżakach w reżyserii Aleksandra Forda w 1960 roku. I to jeszcze w czasach, gdy chodził do szkoły i nie miał wykształcenia aktorskiego. 
Rola. To był epizod. A co ja tam gram? Łucznika angielskiego. Jest on nawet w pewnym momencie widoczny. Nad polem bitwy jest pełno kurzu. Z tego kurz nagle unoszą się strzały. I ta wystrzelona właśnie przez angielskich łuczników, ta czwarta od góry jest moja
.
foto. Jan Toruński | STORIA by Abstra
Nie podlega też dyskusji, że Pana Krzysztof wszyscy kojarzymy najbardziej z ról w kultowych filmach Stanisława Barei, takich jak Miś, Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz czy Brunet wieczorową porą. Jednak pomimo wielkiej sympatii do tego reżysera zdarzyło mu się odmówić udziału w jego projektach:
Dlaczego odmówiłem roli Anioła w Alternatywy 4? Bo mi się ten scenariusz nie podobał. Po prostu. (…) Wiele rzeczy jest płaskich. Z perspektywy czasu widzę też, że odmówiłem z rozwydrzenia. Byłem przyzwyczajony do tego poziomu, który był w filmach Barei i Tyma. Przeczytałem ten scenariusz i pomyślałem, że nie watro, szkoda na to czasu. 
Zachęcamy was do posłuchania całego podcastu, poniżej znajdziecie również jego pełną wersję video:
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj