W nasze redakcyjne ręce wpadł 55-calowy telewizor LG OLED C1, który ma ambicję, aby stać się królem naszych salonów. Bardzo dobry ekran, bogate wyposażenie i relatywnie przystępna cena mają być tym, co skusi do zakupu miłośników kina domowego i gier konsolowych.
W 2021 roku firma LG przeprowadza szeroko zakrojony szturm telewizorów OLED. Mieliśmy już okazję przyjrzeć się
podstawowym modelom z serii A1. Teraz przyszedł czas, aby zaprzyjaźnić się z kolejnym urządzeniem LG. Model C1 ma wyznaczyć standard w kategorii OLED bieżącej generacji i wiele wskazuje na to, że rozkocha w sobie szerokie grono odbiorców.
LG OLED C1 to najnowsza linia produktowa telewizorów LG z matrycą organiczną, którą wyposażono w najnowszy procesor α9 czwartej generacji oraz matrycę o odświeżaniu 120 Hz.
Jeszcze do niedawna zakup nowego telewizora OLED wiązał się ze znacznie wyższym wydatkiem.. Inżynierowie LG najwyraźniej wyszli z założenia, że czas zerwać z hegemonią przestarzałych wyświetlaczy ciekłokrystalicznych. LG OLED C1 ma udowodnić, że można zaprojektować telewizor, który połączy w sobie najnowsze technologie przesyłania i przetwarzania obrazu, porządną matrycę oraz przystępną cenę.
To wszystko może brzmieć zbyt pięknie, aby było prawdziwe, dlatego postanowiłem zabrać LG OLED C1 w daleką podróż filmowo-gamingową, aby przekonać się, jak ten 55-calowy sprzęt sprawdza się w praktyce. Odpaliłem wirtualną bibliotekę filmową, przygotowałem kilka gier i wyruszyłem na technologiczne wakacje przed telewizorem. Cel był dość prosty – sprawdzić, czy C1 faktycznie zaoferuje na tyle wciągający obraz, abym poczuł się tak, jakbym przeniósł się do wirtualnych i filmowych światów.
Wakacje z LG OLED C1 – przygotowanie do wyprawy
Podróż życia warto dokładnie zaplanować. Zanim więc opowiem nieco więcej o wrażeniach audiowizualnych, jakie zapewnia ten odbiornik, przyjrzyjmy się pokrótce specyfikacji technicznej. Niemal wszystkie telewizory LG OLED są równie dobrze wyposażone, ale C1 wyróżnia się na tle linii A1 kilkoma drobnymi, acz niezwykle istotnymi szczegółami, które mają znaczący wpływ na finalną jakość wyświetlanych treści. Zwłaszcza w przypadku tych użytkowników, którzy poszukują urządzenia stworzonego z myślą o obsłudze konsol dziewiątej generacji.
Jak już wspomniałem, ekranw tym modelu pracuje przy odświeżaniu rzędu 120 Hz, a wszystkie porty HDMI wykonano w standardzie 2.1. Oznacza to, że bez problemu poradzą sobie z odtwarzaniem gier w 4K przy 120 klatkach oraz obsługą takich technologii jak VRR, FreeSync czy G-Sync. Na pokładzie nie zabrakło także tak sztandarowych rozwiązań, jak tryb Filmmaker czy systemy audiowizualne od Dolby.
A o tym, z jak dobrze wyposażonym egzemplarzem mamy tu do czynienia, najlepiej świadczy specyfikacja droższych modeli z linii Z1 oraz G1 Gallery. Ten pierwszy może pochwalić się matrycą pracującą w rozdzielczości 8K, w drugim zaś zastosowano nowoczesny panel OLED evo o podwyższonej maksymalnej jasności. I na tym w zasadzie kończą się istotne różnice w systemie wyświetlania obrazu pomiędzy tymi modelami. W takim towarzystwie 55-calowy LG OLED C1 wypada naprawdę zachęcająco. Przynajmniej teoretycznie. A jak sprawdza się w praktyce?
Chciałbym być marynarzem, podróżować, zwiedzać świat
Na filmowe wojaże z LG OLED C1 wytypowałem program
Najciekawsze obiekty wakacyjne świata, który niedawno pojawił się w netfliksowej bibliotece. Idea stojąca za tym wyborem była dość prosta: w postpandemicznej erze swobodne podróżowanie postrzegamy jako rarytas, odwiedzenie wielu inspirujących miejsc jest po prostu niemożliwe, a w najlepszym wypadku - mocno utrudnione. Jeśli telewizorowi udałoby się choć na chwilę oszukać mnie, że nie siedzę w domowym zaciszu, a wypoczywam w odległych krajach, uznałbym, że te wszystkie HDR-owe sztuczki naprawdę działają i LG jest w stanie wiernie odwzorować otaczający nas świat.
Upalne lato ułatwiło wczucie się w klimat, jedyne czego potrzebowałem do szczęścia, to zobaczyć egzotyczne miejscówki tak, jak widział je reżyser. W poniższej galerii można zobaczyć, jak LG OLED C1 spisał się w tej roli:
Zdjęcia oczywiście nie oddają w pełni tego, jak postrzegamy obraz nieuzbrojonym okiem, ale pozwalają z grubsza wyobrazić sobie, co może zaoferować dany sprzęt. A w przypadku tego modelu otrzymujemy do dyspozycji coś więcej niż tylko naturalnie wyglądający obraz. Ekran OLED w starciu z programami podróżniczymi w pełni ujawnia swój potencjał w wyświetlaniu żywych, kontrastowych kolorów. Błękit oceanu zachwyca, podobnie jak światło słoneczne przebijające się przez kolorowe witraże, mieniące się feerią barw.
W takich produkcjach tryb HDR pokazuje, na co go stać, zwłaszcza w czasie prezentowania nocnych scen. Twórcy programu lubią bawić się światłem i cieniem, a ekrany OLED są wprost stworzone do pracy z bardzo kontrastowymi ujęciami. Kiedy na ekranie pojawiają się ciemne pomieszczenia oświetlone ostrym, punktowym światłem, możemy na własne oczy przekonać się, jak wygląda deklarowany przez LG nieskończony kontrast; tuż obok jasno rozświetlonej żarówki możemy obserwować detale tła skąpanego w mroku.
Nie dostrzegłem także wyraźnych różnic w jakości skalowania filmów w niższej rozdzielczości w porównaniu z modelem LG OLED A1. Na tym polu oba telewizory radzą sobie równie dobrze. Jedynie podczas odtwarzania relacji sportowych C1 może uwidocznić swoją przewagę nad A1, gdyż wyższe odświeżanie pozwoli lepiej upłynnić obraz.
Jednak największą różnicę pomiędzy modelami dostrzegą ci, którzy nad statyczne podróże filmowe przedkładają możliwość zwiedzania odległych krain w grach komputerowych. To w tym środowisku LG OLED C1 pokazuje prawdziwy pazur.
Przed wyruszeniem w drogę, należy zebrać drużynę
LG świadomie i z wzajemnością postawiłona gamingowego partnera biznesowego zespół Microsoftu. Wszak to Xbox Series X dysponuje największą mocą obliczeniową wśród konsol dziewiątej generacji. Stanowi naturalne wizerunkowe uzupełnienie dla telewizorów OLED, które według LG najlepiej sprawdzają się podczas grania.
Technologia paneli organicznych faktycznie daje graczom pewną przewagę nad użytkownikami monitorów oraz telewizorów LCD. Ze względu na specyfikę generowania obrazu (każdy piksel rozświetlany jest bezpośrednio i w pełni niezależnie) ekrany OLED cechują się błyskawiczną reakcją na poczynania gracza, input lag liczony jest w kilku milisekundach. A to oznacza, że jesteśmy w stanie szybciej odpowiedzieć na to, co dzieje się na ekranie.
Dodajmy do tego wspomniany już nieskończony kontrast oraz zdolność do wyświetlania żywych, mocno nasyconych obrazów, a dzięki ekranowi OLED nasze gamingowe podróże nabiorą kolorytu. Deweloperzy lubią bawić się rozbłyskami światła, rozświetlać ulice futurystycznych miast neonami, do przesady oślepiać odbiorcę promieniami słońca czy skrywać naszą postać w cieniu. LG OLED C1 potrafi podkręcić te wrażenia estetyczne, a co za tym idzie - pogłębić immersyjność wirtualnego świata.
W poniższej galerii prezentujemy kilka zrzutów z gier odpalonych na LG OLED C1:
Na tym jednak nie koniec, dzięki wspomnianym już złączom HDMI 2.1, LG może w pełni wykorzystać potencjał współczesnych konsol i wyświetlić gry w rozdzielczości 4K przy wysokiej liczbie klatek na sekundę. I tu ponownie wracamy do wspomnianego już Xboxa, gdyż nowe konsole Microsoftu pozwalają korzystać z funkcji FPS Boost do upłynniania obrazu w wielu starszych grach.
Nie można oczywiście zapominać o tym, że dzięki HDMI 2.1 telewizor LG OLED C1 dobrze dogada się także z komputerami gamingowymi. Obsługa funkcji FreeSync oraz G-Sync pozwoli zsynchronizować częstotliwość odświeżania matrycy z częstotliwością pracy karty graficznej, aby zredukować efekt przerywania obrazu. Dodajmy tryb HGiG, który można porównać do HDR-u dla gier, a będziemy dysponować pełnym pakietem technologii udoskonalających doświadczenia gamingowe.
Do tego wszystkiego, co oferuje standard HDMI 2.1, firma LG dokłada jeszcze coś od siebie, czyli funkcję Optymalizator gier i Pulpit gry. W specjalnej zakładce będziemy mogli dopasować m.in. tryb wyświetlania do konkretnego gatunku czy podbić szczegółowość ciemnych fragmentów obrazu, aby lepiej widzieć to, co skrywa się w cieniu.
Podróż dla tych, którzy wymagają więcej
Kilkanaście dni, które spędziłem z LG OLED C1 przy boku, utwierdziły mnie w przekonaniu, że technologia samoświecących pikseli przy odpowiednich warunkach może zauważalnie pogłębić immersyjność audiowizualnych doświadczeń. I pomaga w tym nie tylko ekran zdolny do generowania wysoce kontrastowego, nasyconego obrazu. Dobrze sprawdza się także usprawniony system dźwięku przestrzennego 2.2, który wybrzmiewa z zauważalnie większą mocą niż system 2.0 z modelu A1. Nie zastąpi co prawda porządnego zestawu kina domowego czy soundbara z subwooferem, potrafi jednak wydobyć z siebie miło dudniące basowe tony.
Decydując się na telewizor LG OLED C1 do dyspozycji ekran o bardzo wysokiej częstotliwości odświeżania, złącza HDMI 2.1 oraz mocnysystem audio. W przypadku graczy, którzy szukają dobrego telewizora do współpracy z konsolami dziewiątej generacji, wybór tego modelu na pewno będzie rozsądny.
Za wyborem modelu LG przemawia jeszcze ekologia, która coraz częściej wyłania się na pierwszy plan. Najnowsze telewizory LG OLED są oficjalnie milsze dla planety, co potwierdza przyznany certyfikat
SGS Eco Product. W porównaniu z telewizorami LED są bezpieczniejsze dla środowiska, ponieważ nie mają podświetlenia, do ich produkcji zużywa się mniej plastiku, wykorzystują mniej szkodliwych materiałów oraz stwarzają niższe ryzyko wytwarzania substancji zanieczyszczających powietrze w pomieszczeniu. Co więcej, nawet po zakończeniu cyklu życia telewizory LG OLED wyróżniają się efektywnością wykorzystania zasobów i wysokim wskaźnikiem recyklingu w porównaniu z modelami LCD.
Ponadto, nawet długie seanse przed telewizorami LG OLED są bezpieczne dla wzroku. Telewizory otrzymały bowiem certyfikaty
Eye Comfort Display oraz
Eyesafe Display przyznawane przez organizację TÜV Rheinland. Potwierdzają one brak migotania obrazu, niski poziom emisji niebieskiego światła szkodliwego dla oczu, a także brak zagrożenia fotobiologicznego.
LG OLED C1 w swojej kategorii wyróżnia się ponadprzeciętną jakością. Może okazać się ważnym krokiem na drodze do upowszechnienia technologii OLED wśród graczy zainteresowanych wykorzystaniem pełni możliwości dziewiątej generacji konsol.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h