Mówisz: Marvel, myślisz: restart – przynajmniej z takiego założenia mogą wychodzić wszyscy miłośnicy Domu Pomysłów, którzy mieli okazję zapoznawać się z komiksami debiutującymi na przestrzeni ostatniej dekady. Wydawnictwo zdążyło już przyzwyczaić swoich czytelników do przeprowadzanych z prędkością karabinu maszynowego transformacji całego uniwersum. Od tych zmian może doprawdy rozboleć głowa: w USA pojawiały się więc kolejno linie wydawnicze Marvel Now (lata 2012-2015), All-New, All-Different Marvel (2015-2016), Marvel Now 2.0 (2016-2017), Marvel Legacy (2017-2018) i najnowszy wynalazek na tym polu, Fresh Start (od 2018 roku). Ten ostatni właśnie wchodzi do Polski jako długo wyczekiwany Marvel Fresh, przedsięwzięcie uznawane za rewolucję i naturalną ewolucję dla świata komiksowego giganta. Obecny redaktor naczelny Domu Pomysłów, C.B. Cebulski, traktował projekt jak własne dziecko i szumnie zapowiadał potrzebę uporządkowania wielu kwestii związanych z herosami. Podobne słowa słyszymy w gruncie rzeczy co kilkanaście miesięcy, gdy jajogłowi z pionu marketingowego firmy kończą kolejną debatę nad tym, jak pomajsterkować przy uniwersum, aby wskaźniki sprzedaży wystrzeliły w stratosferę. Zabawa w kotka i myszkę z potencjalnymi odbiorcami wydaje się nie mieć końca, a jednak Marvel Fresh trzeba ze wszech miar uznać za inicjatywę niezwykle udaną. Bynajmniej nie chodzi tu o to, że po 3 latach od premiery wciąż nie słychać głosów o jej unicestwieniu; to ten cykl dał nam wybitną serię o Hulku, wiekopomną batalię Avengers z Knullem i zmienił nasz sposób postrzegania rozmaitych bohaterów i łotrów. Powrót do korzeni, ale i świeży powiew w obrębie świata Domu Pomysłów. 

Restart linii wydawniczej

Tuż przed 2018 rokiem w Marvelu więcej było z targowiska niż z doskonale nam znanych i wzmacnianych triumfalnym pochodem MCU wzorców. Międzypokoleniowa sztafeta schematem przypominała odpustową sprzedaż zabawek: jeśli któryś z herosów zgłosił się po trykot, tarczę czy inne szpony, istniała duża szansa na to, że je otrzyma. Wyobraźcie więc sobie rzeczywistość, w której Tony Stark leży w śpiączce, zbroję Iron Mana nosi bądź co bądź genialna 15-latka, tarczę Kapitana Ameryki trzyma w dłoniach Sam Wilson, Mjolnirem wymachuje Jane Foster, za Wolverine'a robi Laura Kinney, a Bruce Banner jest martwy – co za dużo, to niezdrowo, prawda? Tego typu zabiegi, choć odważne i momentami nader przekonujące, przy tak ogromnym natężeniu w dłuższej perspektywie nie miały większej racji bytu. Dom Pomysłów stoi przecież legendami, przekazywanymi z pokolenia na pokolenia mitami, które ugruntował sposób ich ekspozycji w świecie filmu. Pomysł Cebulskiego na uniwersum wydawał się banalny: restart w postaci stworzenia nowej linii wydawniczej miał na celu wzmocnienie synergii między różnymi oddziałami firmy. Tak, aby dopiero wchodzący do świata powieści graficznych czytelnik nie musiał główkować nad tym, dlaczego tytuł danej postaci znajduje się teraz w innych rękach. To właśnie dlatego w Marvel Fresh wrócili ikoniczni herosi w najbardziej znanych wersjach – Iron Man, Kapitan Ameryka, Thor, Hulk i zmartwychwstały Wolverine, a Peterowi Parkerowi łaskawie pozwolono znów randkować z Mary Jane Watson. Aby zaproponowana przez Cebulskiego (r)ewolucja miała ręce i nogi, zastosowano politykę grubej kreski; nie licząc serii poświęconej Thorowi we wszystkich innych pojawiły się zupełnie nowe wątki. Taki obrót spraw siłą rzeczy rodzi szansę na wejście do świata Marvela nowych odbiorców, którzy dopiero chcieliby rozpocząć przygodę z uniwersum, a przy okazji być na bieżąco z tym, co w trawie Domu Pomysłów aktualnie piszczy. 
Źródło: Marvel
+14 więcej
Na polskim rynku Marvel Fresh debiutuje w dwóch wzajemnie dopełniających się tomach: Wojny nieskończoności. Odliczanie i Wojny nieskończoności. Motorem napędowym tej historii są powracające Kamienie Nieskończoności, które staną się obiektami pożądania całej armii najznamienitszych herosów i antagonistów. Rzeczywistość powoli wywraca się do góry nogami, a na domiar złego główną rozgrywającą opowieści jest tajemnicza Requiem, której prawdziwa tożsamość może zszokować niejednego odbiorcę. Wydawnictwo Egmont postanowiło spiąć klamrą wydarzenia ukazywane w Marvel Now 2.0 i w zastępującej ją linii wydawniczej, ustawiając jednocześnie podwaliny pod to, co czeka nas w przyszłości. Katalog Marvel Fresh na następne miesiące prezentuje się znakomicie: znajdziemy tu choćby fenomenalnie poprowadzonego w aspekcie narracji Venoma, zalewanych przez Ostatnią falę i krążących Dookoła świata Avengers, gratkę dla fanów Logana w postaci Powrotu Wolverine'a, szereg tytułów o X-Menach, wykraczającego poza czas i przestrzeń Thora, odnajdujących się w nowej rzeczywistości i ubóstwianych przez Was Spider-Mana i Deadpoola czy wreszcie prawdziwą perełkę, Nieśmiertelnego Hulka, powszechnie uznawanego za najlepszy obecnie wydawany komiks superbohaterski. Na tym wcale nie koniec dobrych wiadomości dla rodzimych miłośników trykociarzy. Choć nie znamy dalszych planów wydawniczych Egmontu, same spekulacje o tym, które tytuły mogą trafić na nasz rynek, zrodzą kłopoty bogactwa. 

Marvel Fresh – najważniejsi twórcy i wydarzenia

Marvel Fresh na płaszczyźnie scenariuszowej ma przynajmniej kilkunastu głównych architektów. Wśród nich prym wiodą Donny Cates (Venom, Absolute Carnage, King in Black), Jason Aaron (Avengers, Thor, Heroes Reborn, War of the Realms), Al Ewing (Nieśmiertelny Hulk, Strażnicy Galaktyki, Empyre), Kelly Thompson (West Coast Avengers, Kapitan Marvel, Deadpool, Czarna Wdowa), Chip Zdarsky (Daredevil), Jonathan Hickman (House of X, X of Swords, Giant-Size X-Men) i Gerry Duggan (Wojny nieskończoności, X-Men). Już samo nagromadzenie tych nazwisk staje się najlepszą wizytówką przedsięwzięcia, a przecież większość stworzonych przez nich w obrębie projektu i wymienionych wyżej serii spotkała się z dobrym czy bardzo dobrym przyjęciem ze strony krytyków i czytelników. Amerykański Fresh Start przez blisko 3 lata rozrósł się zresztą do tego stopnia, że w roli autorów pojawili się w nim: słynny reżyser J.J. Abrams (Spider-Man) i raper Taboo (Werewolf by Night). W branży powieści graficznych fundamentalne znaczenie ma jednak parafraza biblijnego powiedzenia, sprowadzająca się do słów: po eventach ich poznacie. Jak w tej materii wypada Marvel Fresh? No cóż, poza nadchodzącymi Wojnami nieskończoności w odwodzie zostają m.in. opisujące świat przyszłości 2099, dokonywana przez symbiontów rzeź z Absolute Carnage, batalia Mścicieli z roślinopodobną rasą Cotati w Empyre, bestseller War of the Realms, cuda i dziwy w alternatywnej rzeczywistości Heroes Reborn, w której Avengers nigdy nie powstali, czy wreszcie cieszące się olbrzymim zainteresowaniem wśród naszych użytkowników wydarzenie King in Black, pokazujące jedyne w swoim rodzaju starcie herosów z wszechpotężnym Knullem. Innymi słowy: najbliższe miesiące i lata będą dla polskich fanów Marvela okazją do nieustannej celebracji najnowszych dokonań pracujących dla Domu Pomysłów twórców. Tylko jak znaleźć właściwą drogę przez ten skomplikowany labirynt fabularny?
Źródło: Egmont
+8 więcej

Marvel Fresh – chronologia i kolejność czytania

Śpieszę donieść, że na fundamentalnym poziomie Marvel Fresh to z punktu widzenia czytelnika zbiór wielu osobnych historii, które tylko momentami (choć trzeba podkreślić, że niezwykle istotnymi) wybudzą w nas wrażenie przebywania w większym uniwersum. Rozpatrując chronologię projektu, dobrze będzie odwołać się do planów wydawniczych Egmontu. Zaczynamy w maju z przywołanymi wyżej tomami Wojny nieskończoności. Odliczanie i Wojny nieskończoności, które pokażą nam sytuację najważniejszych herosów z Avengers i Strażnikami Galaktyki na czele. Później Marvel Fresh na rodzimym rynku będzie rozwijał się w sposób następujący:
  • czerwiec: Avengers. Ostatnia fala. Tom 1; Venom. Tom 1; Amazing Spider-Man. Powrót do korzeni. Tom 1
  • lipiec: Deadpool. Najemnika śmierć nie tyka. Tom 1; Powrót Wolverine'a; X-Men. Czerwoni
  • sierpień: Doktor Strange. Tom 1; X-Terminacja
  • wrzesień: Avengers. Dookoła świata. Tom 2; Nieśmiertelny Hulk. Tom 1; Thor: Thor odrodzony
  • październik: Amazing Spider-Man. Tom 2
  • listopad: Deadpool. Tom 2; Spider-Geddon
  • grudzień: Strażnicy Galaktyki. Ostatnia rękawica. Tom 1; Uncanny X-Men. Tom 1
Biorąc pod uwagę powyższe zestawienie, wypuszczane w Polsce komiksy spod szyldu Marvel Fresh powinny nas prowadzić kolejno do następujących eventów: Anniversary, X-Men Disassembled, War of the Realms, Absolute Carnage, Dawn of X, Time and Space, Empyre, X of Swords i King in Black, przy czym plany wydawnicze mogą rzecz jasna ulec zmianie. Jestem też niemal przekonany, że na tym polu nie zabraknie niespodzianek.  Debiut Marvel Fresh na polskim rynku to bez dwóch zdań ważne wydarzenie dla wszystkich miłośników przebogatego świata Domu Pomysłów, które umożliwia w dodatku wejście do uniwersum tym, którzy chcieliby lepiej przyjrzeć się superbohaterom i złoczyńcom wydawnictwa. Z pełną mocą trzeba podkreślić, że owoce tego projektu będziemy zbierać przez najbliższe lata, z niecierpliwością wypatrując kolejnych odsłon przedsięwzięcia. Poznamy niezwykle oryginalną genezę Hulka, ruszymy z Thorem na zaserwowane z gigantycznym rozmachem kosmiczne boje, znów spotkamy starego wyjadacza Tony'ego Starka i odkryjemy fascynujące tajemnice X-Menów. Życzę Wam, aby te wizyty w marvelowskim uniwersum były jak najlepsze, by nie powiedzieć: jak najświeższe. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj