Dlaczego kibicujemy antybohaterom? Baron narkotykowy

Dlaczego widzowie pokochali Waltera White'a? Skromny nauczyciel chemii w obliczu śmiertelnej choroby podejmuje decyzję, która na zawsze zmienia życie jego i bliskich mu osób. Przemiana w bezwzględnego króla narkotykowego, Heisenberga, jest zarówno przerażająca, jak i magnetyczna. Z pewnością to postać, która wzbudza mieszane uczucia – od sympatii po potępienie. Jego inteligencja, kreatywność oraz początkowe intencje zyskują uznanie widzów, lecz stopniowe zatracanie się w świecie przestępczym oraz bezwzględność budzą pewną odrazę – a ta, o dziwo, bardzo zachęca do śledzenia jego losów. Walter reprezentuje antybohatera, który podejmuje działania w obliczu ekstremalnych okoliczności i przekracza swoje kolejne granice. Ostatecznie staje się personifikacją własnej arogancji i pychy. Traci moralny kompas i ma destrukcyjny wpływ na swoje otoczenie – na przykład na byłego ucznia, ponieważ ich relacja z biegiem czasu przekształca się w toksyczną współzależność, pełną manipulacji i nadużyć. Walter odsłania coraz ciemniejsze aspekty swojej osobowości, pokazując, jak daleko może zajść ze swoją chorą ambicją, nawet kosztem niewinnych osób. Zmienia się z ofiary w kowala własnego losu i odsłania przed nami zakamarki skomplikowanej ludzkiej natury – i właśnie to uczyniło go niezwykle magnetyczną i pamiętną postacią.
fot. Disney+

Dlaczego kibicujemy antybohaterom? Loki

Loki z Marvel Universe skradł serca widzów na całym świecie i stał się jednym z najbardziej charakterystycznych antybohaterów współczesnego kina. Jego popularność wynika z kilku kluczowych czynników. Po pierwsze, gra Toma Hiddlestona wnosi do postaci nie tylko głębię i urok, ale także humorystyczny ton, który sprawia, że antagonista jest równocześnie zabawny i tajemniczy. Aktor, dzięki swojemu talentowi, potęguje wyjątkowość Lokiego. Po drugie, bohater nie jest typowym złoczyńcą; jego motywacje są głęboko zakorzenione w poszukiwaniu akceptacji, przynależności oraz chęci zdobycia władzy. Widzowie mogą się utożsamiać z jego zagubieniem, dylematami oraz wewnętrzną walką. Po trzecie, jest złożoną postacią, co sprawia, że ogląda się go z wielką ciekawością; jest skłonny zarówno do zdrady, jak i miłości, a z każdą kolejną produkcją odrobinę się zmienia. Pragniemy zrozumieć jego skomplikowane motywacje, które czynią go jedną z najbardziej fascynujących i wielowymiarowych postaci w Marvel Cinematic Universe.
materiały prasowe

Dlaczego kibicujemy antybohaterom? Joker

Joker, szczególnie w oscarowej interpretacji Heatha Ledgera, to antybohater, który z jednej strony budzi strach, a z drugiej intryguje. Jego postać w Mrocznym Rycerzu Christophera Nolana wykracza poza granice tradycyjnego złoczyńcy i staje się symbolem destrukcyjnych sił działających w społeczeństwie. Choć Joker jest przedstawiony jako antagonistyczny i niebezpieczny, wzbudza również współczucie. Pełen paradoksów i niuansów, ukazuje głęboko zakorzeniony ból oraz zranienie, które są fundamentem jego niepokojącego zachowania. Ten złożony obraz Jokera sprawia, że widzowie nie tylko obawiają się jego działań, ale także próbują zrozumieć przyczyny leżące u ich podstaw. Wspomniana fascynacja jest napędzana pragnieniem zgłębienia tajemnic ludzkiej psychiki, a zwłaszcza jej ciemniejszych zakątków. Bohater stał się kultowy, częściowo ze względu na to, jak odważnie dotyka tematów tabu, takich jak psychopatia i anarchia.  Niestety, postać Jokera w USA stała się niebezpiecznym wzorcem, inspiracją prowadzącą do tragicznych zdarzeń. W niektórych przypadkach ekscytacja postacią przekształciła się w naśladowanie jego działań, co doprowadziło do realnych aktów terrorystycznych. W 2012 roku w Aurora, w stanie Kolorado, doszło do tragicznej strzelaniny w kinie podczas premierowego pokazu filmu Mroczny Rycerz Powstaje. Sprawca, James Holmes, którego media często kojarzyły z Jokerem, zaatakował widzów, powodując śmierć 12 osób i raniąc 70 innych. To podkreśla potężny wpływ, jaki fikcyjne postacie mogą mieć na rzeczywisty świat, i przypomina o odpowiedzialności twórców.
Fot. Netflix

Dlaczego kibicujemy antybohaterom? Berlin

Berlin z Domu z papieru balansuje na granicy między bohaterem a złoczyńcą, łącząc brutalność z elegancją. Jego skrupulatność w działaniu, narcystyczna osobowość i tragiczna historia osobista czynią z niego postać wielowymiarową, a śmiertelna choroba budzi współczucie. Jego brutalność manifestuje się w gotowości do zastosowania przemocy i bezwzględności w dążeniu do celu, co kontrastuje z jego wrażliwością na piękno oraz sztukę. Dodatkowo finezja Berlina widoczna jest w jego strategicznym myśleniu i umiejętnościach taktycznych, które są kluczowe w planowaniu, a także wykonaniu skoku na Królewską Mennicę Hiszpanii. Jednakże tym, co czyni z bohatera szczególnie pociągającym, jest jego niepoprawny romantyzm. Ta cecha buduje kolejną warstwę w złożonej osobowości i sprawia, że widzowie mogą odczuwać jeszcze większą sympatię wobec niego. Jego charakter wykracza poza stereotypowego złoczyńcę. Berlin zyskał ogromne uznanie wśród fanów serialu, co zaowocowało powstaniem spin-offu poświęconego właśnie jego historii. Ta postać dowodzi, że antybohaterowie mogą być równie (a czasem nawet bardziej) fascynujący niż tradycyjni bohaterowie. Premiera tego serialu, zaplanowana na 29 grudnia na platformie Netflix, jest z niecierpliwością oczekiwana przez fanów.
fot. Prime Video

Dlaczego kibicujemy antybohaterom? The Boys

The Boys to serial streamingowy, który stanowi odważną i bezkompromisową dekonstrukcję współczesnej kultury superbohaterów. Oderwany od klasycznej narracji komiksowej, zanurza się w mroczne zaułki alternatywnej rzeczywistości, gdzie tradycyjne granice między dobrem a złem są rozmyte. W The Boys superbohaterowie (zwykle przedstawiani jako wzorce moralności) ujawniają swoje prawdziwe, wadliwe i często skorumpowane oblicza. Billy Butcher z ekipą jest antytezą superbohaterów. Ich działania, choć brutalne i nieetyczne, mają jasno określony cel – demaskowanie hipokryzji herosów i korporacji, która za nimi stoi.  Serial, poprzez swoje postaci i fabułę, rzuca wyzwanie widzom, zmuszając ich do przemyśleń na temat do tej pory znanego bohaterstwa. W tym świecie bohaterowie i antybohaterowie to dwie strony tej samej monety, a rzeczywistość superbohaterów okazuje się bardziej skomplikowana i problematyczna, niż mogłoby się wydawać.

Kusząca ciemność

Eksploracja ciemnej strony ludzkiej moralności i umysłu, jaką prezentują antybohaterowie w kinie, stanowi fascynujący aspekt naszej kultury. Złożoność, nieprzewidywalność, niekonwencjonalność postaci, takich jak Walter White, Loki czy Berlin, przyciągają przed ekrany, ponieważ pozwalają widzom zagłębić się w ludzkie dylematy, obawy oraz motywacje. Jednak ta eksploracja, choć pociągająca, powinna pozostać w przestrzeni fikcji. Ludzka fascynacja postaciami psychopatycznymi, złymi i narcystycznymi ma głębokie korzenie w naturalnej ludzkiej ciekawości, ponieważ z reguły trudno nam podejmować decyzje niezgodne z konwenansami społecznymi. Dodatkowo złożoność tych postaci dostarcza emocjonalnego napięcia i dramatyzmu, co przekłada się na porywające i często niezapomniane wrażenia z oglądania. Mieszanka tych odczuć i dobrze wykreowane postaci powodują, że chętnie utożsamiamy się z antagonistami, jednocześnie dostrzegając w nich swoje pragnienia, wady czy problemy wewnętrzne. Jednak istotne jest zrozumienie, że antybohaterowie, choć magnetyczni i intrygujący, są przede wszystkim narzędziem do lepszego zrozumienia nie tylko siebie, ale też społeczeństwa. Czy w głębi duszy wszyscy nie mamy czegoś z antybohatera?

Najlepsi serialowi złoczyńcy wszechczasów wg naERANIE.pl

Fot. Materiały prasowe
+4 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj