Literatury przygodowej próżno obecnie szukać wśród najpopularniejszych gatunków literackich. Na półkach księgarń dominują kryminały, fantastyka czy thrillery - i właśnie po nie sięgamy szukając rozrywki. Jednakże przez długi okres wiodącym gatunkiem była literatura przygodowa i podróżnicza. Autorzy tworzyli zajmujące fabuły dziejące się w odległych zakątkach świata, zachwycały innością i bogactwem wizji - choć, co ciekawe, w większości przypadków pisarze nie byli w opisywanych miejscach. Dzisiaj, gdzie podróż nawet w najdziksze miejsca globu nie stanowi specjalnego wyzwania, a zdjęcia z tropików są dostępne po kilku kliknięciach myszką, ten rodzaj narracji już nie odgrywa tak wielkiego znaczenia jak kiedyś - stąd też prawdopodobnie mniejsza popularność literatury przygodowej. Niemniej nadal potrafią one oddziaływać na wyobraźnię i zafascynować czytelnika: może już niekonieczne w pełni dojrzałego, ale dla młodszych odbiorców nadal powinny być atrakcyjne. Sam wychowałem się właśnie na literaturze przygodowej, a pokazywane w nich wizje długo gościły w mojej wyobraźni i rozpaliły głód podróży czy ciekawości świata, który pozostał we mnie do dziś. Poniżej przedstawiam kilka z lektur, które wywarły na mnie największe wrażenie.

Daniel Defoe, Przypadki Robinsona Cruzoe

Powieść, od której wszystko się zaczęło. Chyba każdy słyszał o historii rozbitka, który musi sobie poradzić na bezludnej wyspie... chociaż finalnie wcale taka bezludna się ona nie okazuje, co przysparza bohaterowi dodatkowych problemów. Defoe, czyli ojciec nowożytnej powieści, bazował na losach szkockiego awanturnika Alexandra Selkirka, ale fabuła i miejsce akcji były już autorskim pomysłem. Zainspirowały wielu, czego świadectwem są także niektóre z innych książek w tym zestawieniu.
Źródło: mat. prasowe

Alfred Szklarski, Tomek w Krainie Kangurów (i kontynuacje)

Tomek w Krainie Kangurów otwiera świetny cykl powieściowy o przygodach Tomka Wilmowskiego. Pierwsze tomy to historie o łapaniu zwierząt w różnych zakątkach świata, w których uczestniczy młody bohater. Później, wraz z jego dorastaniem, fabuły stają się nieco bardziej poważne, m.in. zahaczają o sytuację polityczną pod zaborami. Niezależnie od tematyki niezmiennie fabuły są wciągające, postacie sympatyczne, a opisy rozbudzają wyobraźnię.
Źródło: mat. prasowe

Karol May, Winnetou

Niemiecki pisarz zasłynął powieściami, w których jego literackie alter ego przemierza różne zakątki świata (głównie Amerykę oraz terytorium Imperium Osmańskiego), przeżywając liczne przygody. Co prawda większość z nich jest napisana według jednego wzorca, a znając kilka powieści można łatwo przewidywać rozwój wypadków, ale i tak jego proza zalicza się do najważniejszych lektur mojej młodości. Winnetou to oczywiście jego najsłynniejsza książka, w której opisuje losy dzielnego wodza Apaczów wspomaganego przez Old Shatterhanda i galerię innych barwnych postaci.
Źródło: mat. prasowe

James Oliver Curwood, Łowcy wilków i Łowcy złota

Curwood osadzał akcję większości swoich powieści na dalekiej północy Ameryki, a bohaterami czynił traperów i poszukiwaczy złota. Dylogia Łowcy wilków i Łowcy złota opisuje losy dwójki młodych przyjaciół, którzy przeżywają liczne przygody. Co ciekawe, polska tłumaczka tych książek (publikująca pod pseudonimem Jerzy Marlicz) dopisała trzecią część, zatytułowaną Łowcy przygód. Jest niemal równie dobra, co dzieła Curwooda.
Źródło: mat. prasowe

Emilio Salgari, Władca ognia

Włoski pisarz miał talent do snucia barwnych opowieści: zarówno na temat własnych (niekoniecznie prawdziwych) przygód, jak i tworzenia literackich fabuł. Chyba najsłynniejszym dziełem Salgariego są opowieści o malajskim piracie Sandokanie, który podkochując się w pewnej Angielce, jednocześnie mści się na Brytyjczykach za śmierć rodziny. Mnie osobiście jednak bardziej do gustu przypadła jego powieść Władca ognia – fabularyzowana i podkoloryzowana opowieść o portugalskim rozbitku w brazylijskiej dziczy.
fot. booklikes.com

R. M. Ballantyne, Koralowa wyspa

R. M. Ballantyne jest autorem około 100 przygodowych powieści młodzieżowych, z których niestety tylko nieliczne trafiły do Polski. Jego Koralowa wyspa opowiada o losach ocalałych z katastrofy na egzotycznej wyspie – pięknej, ale też niebezpiecznej. Widać tu silne inspiracje pomysłem Defoe, ale Ballantyne prowadzi grupę bohaterów, stawiając przede wszystkim na pokazanie kształtującej się między nimi więzi.
Źródło: mat. prasowe

Juliusz Verne, Tajemnicza wyspa

Bardzo trudno wybrać tę jedną, najlepszą i ulubioną powieść Juliusza Verne'a - tym bardziej, że przeczytałem ich kilkadziesiąt. Większość osób zapewne wytypowałoby Dwadzieścia tysięcy mil podmorskiej żeglugi. Ta, i jeszcze kilka innych powieści, znajdują się wśród moich faworytów, ale stawiam na Tajemniczą wyspę. Książka urzekła mnie przede wszystkim ukazaniem niezłomności ludzkiego charakteru, pomysłowości i znaczenia wiedzy, którą można zastosować w praktyce. A oprócz tego to po prostu świetnie napisana rzecz.
Źródło: mat. prasowe

Edgar Rice Burroughs, Tarzan wśród małp

Amerykański pisarz specjalizował się w tworzeniu powieści przygodowych, które osadzał nie tylko w różnych zakątkach naszego świata, ale także np. na Marsie (przygody Johna Cartera). Do najsłynniejszych jego postaci należy oczywiście Tarzan, bohater wielu książek, pojawiający się też w wielu filmowych produkcjach. Tarzan of the Apes rozpoczyna historię dziecka wychowanego w dżungli. Jest to niezwykle nośny motyw, który obecny jest też m.in. w Księdze Dżungli Kiplinga.
Źródło: mat. prasowe

Rafael Sabatini, Kapitan Blood

Ważną odmianą w obrębie powieści przygodowych były opowieści marynistyczne. A jak morze, to i obowiązkowo piraci. Jedną z moich ulubionych powieści (obok Czerwonego Korsarza Coopera i Wyspy Skarbów Stevensona) jest właśnie książka Sabatiniego. To barwna opowieść, pełna przygód, walk i przeżyć na morzu i karaibskich wyspach.
Źródło: pebx.pl

James Fenimore Cooper,  Pięcioksiąg przygód Sokolego Oka

Seria powieści amerykańskiego pisarza, z której chyba najsłynniejszy jest 2. tom pt. Ostatni Mohikanin. To przede wszystkim opis życia pionierów na obecnym terytorium Stanów Zjednoczonych i ich - często burzliwej - koegzystencji z Indianami. Na wyróżnienie zasługują świetne opisy przyrody i interesujące losy postaci. Cooper z jednej strony idealizuje europejskich osadników, ale z drugiej nie boi się uderzać w poważniejsze tony.
Źródło: pinterest.com

C.S. Forester, cykl Horatio Hornblower

Seria powieści marynistycznych rozgrywających się mniej więcej w okresie wojen napoleońskich. Poszczególne powieści opisują kolejne etapy kariery oficera Royal Navy, który z sukcesami wykonuje następujące po sobie misje i wychodzi cało z licznych, często niebezpiecznych przygód. Świetnie oddany jest klimat żeglugi na okrętach oraz specyfika ówczesnej floty wojennej. Ale przede wszystkim to po prostu bardzo fajnie napisane powieści przygodowe, od których człowiek nie może się oderwać.
Źródło: materiały prasowe

Aleksander Dumas, Trzej muszkieterowie

Na koniec powieść, której nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Mistrzowski przykład z gatunku płaszcza i szpady, w którym wyraziste postacie przeżywają liczne przygody. Są w niej momenty zabawne, ale i poważne. Przede wszystkim jednak liczy się wartka akcja napisana w taki sposób, że po prostu nie można się oderwać od lektury. Zresztą cechy te są wyznacznikiem większości powieści starszego Dumasa.
Źródło: mat. prasowe
 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj