Z nami geekami jest łatwo - kwestia "co kupić?" sprowadza się do wyboru z długiej (bardzo, baaaardzo długiej) listy gadżetów, filmów, książek czy komiksów, o które chcemy rozszerzyć swoje kolekcje. A reszta? Wieczny problem. Nie ma co jednak kupować skarpetek, swetrów czy sokowirówek - można edukować w geekowości i dać najbliższym to, co sami najbardziej kochamy. Niech się cieszą (a jak się nie ucieszą, to przynajmniej my będziemy mieli od kogo filmy pożyczać).
Poniżej przedstawiamy więc przygotowane przez Redakcję i uzupełnione sugestiami wydawców oraz dystrybutorów zestawienie świątecznych podarków. (Przypominamy też, że możecie sięgnąć do jednego z wcześniej przygotowanych zestawień, bardziej konkretnych pod względem dostosowania do obdarowywanego czy obdarowywanej: dla taty, mamy, dziadka, babci, siostry, brata, dziewczyny, chłopaka.)
Strażnicy Galaktyki na DVD lub Blu-ray
[image-browser playlist="612745" suggest=""]
Trzeba mieć. Najlepszy film w kinowym uniwersum Marvela, przede wszystkim zaś pełna akcji i humoru opowieść, która porwie każdego. Nie trzeba znać komiksu, nie trzeba nawet lubić historii obrazkowych, by cieszyć się historią Star-Lorda i jego zbieraniny przypadkowych kompanów - każdego rozbawi żart z nogą albo wzruszy "We are Groot". Nie ma mocnych - rodzinka będzie płakać, raz ze śmiechu, raz ze wzruszenia. Polskie wydanie wzbogacono ciekawymi dodatkami specjalnymi, oferującymi wizytę na planie, więc znajdzie się coś nowego nawet dla tych, którzy film widzieli w kinie (poza tym to jeden z tych obrazów, które można oglądać w kółko).
Zygmunt Miłoszewski
[image-browser playlist="612746" suggest=""]
Wybór oczywisty - nie dość, że kryminał, czyli gatunek w Polsce bardzo popularny, to jeszcze ostatnia powieść z prokuratorem Teodorem Szackim, dodatkowo nominowana do Paszportu "Polityki". Można jeszcze bardziej polecić? Dodajmy do tego fakt, że wkrótce na ekrany kin wejdzie Ziarno prawdy z Robertem Więckiewiczem, czyli ekranizacja poprzedniej książki z serii, a otrzymamy absolutnie obowiązkowy typ prezentowy.
Jim Henson, Jerry Juhl (scenariusz), Ramón K. Pérez (rysunki)
[image-browser playlist="612747" suggest=""]
Według nas - komiks roku 2014. Zrealizowany na podstawie scenariusza autorstwa ojca Muppetów, Jima Hensona, którego ten za życia nie zdążył przenieść na wielki ekran. Ta wspaniała opowieść nie zmarnowała się, leżąc w szufladzie, dzięki artyście Ramónowi K. Pérezowi, który (bardzo) wzbogacił ją swoimi niesamowitymi rysunkami. Połączenie dwóch tak niezwykłych talentów dało piorunujący efekt. Mirek Skrzydło w uzasadnieniu lauru dla najlepszego komiksu pisał: "Fantasmagorie najwyższych lotów, senne makabreski, wartka akcja, nieustannie zmieniające się plenery, zaskakujące twisty fabularne, chwilami hipnotyzująca feeria kolorów, precyzyjne ilustracje, a także wręcz doskonałe wydanie – to elementy świadczące o maestrii Piaskowej opowieści".
Andy Weir
[image-browser playlist="612748" suggest=""]
Może nie najlepsza książka roku (choć do naszego TOP 15 trafiła), ale zdecydowanie najbardziej rozrywkowa. Jej bohater, marsonatua Mark Watney, jest zaś najsympatyczniejszym bohaterem, jakiego w ciągu ostatnich lat można było spotkać na łamach jakiejkolwiek książki. Marsjanin to pełna humoru i emocjonujących zwrotów akcji historia członka ekspedycji na Marsa, który w wyniku wypadku zostaje sam na Czerwonej Planecie, bez łączności z Ziemią i z bardzo ograniczonymi zapasami (powieść zaczyna się od słów: "Mam całkowicie przesrane. To moja przemyślana opinia. Przesrane."). Czytelnik śledzi zmagania Marka z nieprzyjaznym Marsem i jego walkę o życie; kolejne strony przewracają się same.
Hobbit: Niezwykła podróż i Hobbit: Pustkowie Smauga
(wydania rozszerzone) na DVD lub Blu-ray
[image-browser playlist="612749" suggest=""]
Spory wydatek, zgadza się, ale wart każdej złotówki, każdego grosza. Nie podobały Wam się filmy? Jasne, można mieć do Petera Jacksona sporo uwag. Ale nie o nie tutaj chodzi - wersje rozszerzone to przede wszystkim dziesiątki godzin dodatków specjalnych, które przeniosą Was na plan tej ogromnej produkcji i pozwolą od kuchni przyjrzeć się procesowi kręcenia filmu. Unikatowe i niezapomniane doświadczenie. Same filmy zyskują dodatkowe sceny - zwłaszcza w Pustkowiu Smauga te ok. 30 minut naprawdę robi różnice i podnosi jakość obrazu.
[image-browser playlist="612750" suggest=""]
Pozostając w świecie wyobraźni J.R.R. Tolkiena, polecamy najlepszą grę mijającego roku. Przepis na sukces? Wziąć niezwykle bogaty świat Tolkiena i przekuć go w emocjonująca fabułę, z dużą ilością akcji i efektowną stroną wizualną. Kluczowym okazał się zaś unikatowy system Nemezis: jest czymś wyjątkowym, sprawiającym, że świat gry żyje i poprzez działania gracza poddawany jest ustawicznym zmianom. Rozwiązanie polega na analizie struktury dowodzenia orków, znajdowaniu słabych punktów dowódców, wprowadzaniu w szeregi wroga swoich popleczników i ułatwianiu im zdobywania awansów poprzez usuwanie ich konkurentów. Pomysł w dość prosty sposób angażuje nas nie tylko w ciekawą fabułę, ale pozwala mieć wpływ na skład przeciwników, z którym przychodzi się zmierzyć.
Tom Clancy
[image-browser playlist="612751" suggest=""]
Autor, którego wszyscy znają, nawet jeżeli go nie znają - bo na pewno widzieli film na podstawie jednej z jego książek. Ot, choćby Polowanie na czerwony październik. Tam też, podobnie jak w "Zwierzchniku", pojawił się były agent CIA Jack Ryan, którego mogliśmy spotkać w wielu innych powieściach i obrazach. Dlaczego więc powinniście wybrać akurat tę pozycję? Bo Clancy jest w niej bardzo aktualny - pojawia się konflikt Rosji i Ukrainy, odwołanie do tego, co sami właśnie śledzimy za pomocą serwisów informacyjnych. Mistrz powieści sensacyjnej nie zawodzi.
Henning Mankell
[image-browser playlist="612752" suggest=""]
Skoro o mistrzach mowa - na naszej liście nie mogło zabraknąć jednego z czołowych twórców kryminałów, "ojca" postaci Wallandera. Tym razem jednak nie o nim pisał Mankell, a o Szwedce imieniem Hanna: "Historia Szwedki, która zostaje właścicielką największego domu publicznego w stolicy Mozambiku na przełomie XIX i XX wieku. Mankell sięga do dokumentów sprzed stu lat...". Lektura książki nieco odmiennej od tego, co zwykł nam serwować ten autor, z pewnością będzie interesująca.
John Scalzi
[image-browser playlist="612753" suggest=""]
Coś dla miłośników fantastyki z zacięciem spaceoperowym. I lubiących humor. W tej wielokrotnie nagradzanej powieści, uhonorowanej m.in. Hugo (jedno z najważniejszych wyróżnień w świecie literatury fantastycznej), John Scalzi bierze na warsztat wiele popkulturowych elementów - ze "Star Trekiem" na czele - i opowiada historię załogantów statku kosmicznego "Nieustraszony", którzy odkrywają, że w kolejnych misjach giną wyłącznie mniej ważni członkowie załogi, podczas gdy "szefostwo" zawsze wychodzi z nich bez szwanku. Rozpoczyna się skrząca od akcji walka o przeżycie i rozwikłanie zagadki załogi statku.
Detektyw na DVD
[image-browser playlist="612754" suggest=""]
Hit sezonu. Wprawdzie w naszym rankingu najlepszych seriali 2014 roku wygrało Fargo, ale akurat ta produkcja nie doczekała się jeszcze w Polsce edycji DVD. Przebój HBO z Matthew McConaugheyem i Woodym Harrelsonem zaś jak najbardziej. Dzięki temu można obejrzeć całość jak bóg telewizji przykazał, czyli za jednym zamachem, nie robiąc przerw między odcinkami i w pełni zatapiając się w szary świat Rusta Cohle'a oraz jego ponurych rozmyślań. Arcydzieło małego ekranu.
Newsroom - sezon 2 na DVD
[image-browser playlist="612755" suggest=""]
Kolejna wzorcowa produkcja od HBO, kolejne wielkie dzieło Aarona Sorkina. Tym razem scenarzysta The Social Network na warsztat wziął fach dziennikarza i stworzył przejmującą opowieść o współczesnych mediach, o etyce dziennikarza, o politykach i ich odpowiedzialności za własne słowa oraz o nas samych - odbiorcach. Wybitna rola Jeffa Danielsa, w ogóle wybitna obsada i niesamowicie zróżnicowana galeria bohaterów, z których połowa zasługiwałaby na własne seriale. Niedawno w Polsce sezon 2. ukazał się na DVD, a HBO właśnie ruszyło z emisją finałowej, 3. serii. Wielu lepszych rzeczy w telewizji nie zobaczycie.
Marcin Wroński
[image-browser playlist="612756" suggest=""]
Pisarz, którego chwalą krytycy (laureat Nagrody Wielkiego Kalibru) i kochają czytelnicy (dwukrotny laureat Nagrody Wielkiego Kalibru czytelników). Niegdyś kojarzony z fantastyką, obecnie specjalizujący się w bardzo modnych kryminałach retro. Centralną postacią jest komisarz Maciejewski - bohater ten tak przypadł do gustu odbiorcom, że "Kwestja krwi" jest już siódmą powieścią z nim w roli głównej. Tym razem przeniesiemy się do roku 1926, do Zamościa, gdzie panuje malaria i w tajemniczych okolicznościach znika pewna dama. Oto pierwsze śledztwo aspiranta Zygi Maciejewskiego.
Wilk z Wall Street na DVD
[image-browser playlist="612757" suggest=""]
Może niekoniecznie do oglądania całą rodziną, niemniej ten obraz jest wyjątkowy. Wprawdzie przegrał walkę o Oscara ze Zniewolonym, ale dla samej kreacji Leonardo DiCaprio warto dać się porwać tej opartej na faktach opowieści o giełdowym oszuście Jordanie Belforcie. Przede wszystkim jest to jeden z zabawniejszych obrazów roku, ze scenami, które pozostaną z nami na zawsze (wsiadanie do samochodu po zażyciu narkotyków czy późniejsza "walka" o telefon). Martin Scorsese w bardzo wysokiej formie.
Peter Watts
[image-browser playlist="612758" suggest=""]
Na naszej liście nie mogło zabraknąć najlepszej książki 2014 roku. Choć uprzedzamy - to nie prezent dla każdego. Nie, nie - to twarde jak diament science fiction, głęboko zakorzenione we współczesnej nauce, którą czyta się z rosnącym podziewam dla autora za to, że zebrał tyle niesamowitych faktów na temat nas samych i naszego świata. Peter Watts otworzy Wam oczy na cuda przyszłości, ale też na to, co obecnie Was otacza, a czego nie dostrzegacie, bo świat jest zbyt duży i skomplikowany. Najpierw przeczytajcie jednak poprzednią powieść Kanadyjczyka, Ślepowidzenie, którego Echopraksja jest tak jakby kontynuacją. Nie będziecie żałować ani sekundy poświęconej lekturze tych pozycji.
Wit Szostak
[image-browser playlist="612759" suggest=""]
Dla wyrobionych czytelników. Najpierw powieść Szostaka wyróżniliśmy my, umieszczając ją w naszym TOP 15 mijającego roku, chwilę później zaś otrzymała ona nominację do Paszportu "Polityki" (pewnie się nami sugerowali). Słusznie zresztą, bo to autor niezwykle utalentowany, co pokazał już wcześniejszymi tekstami, ponieważ jednak tworzył fantastykę, media tak zwanego głównego nurtu nie do końca go doceniały. Teraz nadrabiają, a jeżeli Wy nie znacie Szostaka, również musicie koniecznie nadrobić. Możecie zacząć od Stu dni..., możecie też sięgnąć po genialne "Oberki do końca świata", które niedawno doczekały się nowego wydania.