Najlepsze sceny z 7. sezonu serialu Gra o tron

Wyprawa za mur

Lubiani przez widzów bohaterowie utworzyli drużynę i wybrali się za mur w poszukiwaniu nieumarłego, który miał przekonać Daenerys i Cersei do skupienia się na wspólnym wrogu. Mieliśmy tutaj efektowne walki, emocje, a także widzieliśmy, jakim potencjałem dysponuje Nocny Król i podległa mu armia.

Ożywienie Viseriona przez Nocnego Króla

Wspomniana przed momentem wyprawa zakończyła się sukcesem, jednak nie obyło się bez pewnych strat – zginął Thoros, a Viserion został „przeciągnięty” na stronę armii nieumarłych. I jak przekonaliśmy się niedługo później – miało to poważne konsekwencje.

Śmierć Littlefingera

Petyr Baelish, znany ze spisków i nastawiania ludzi przeciwko sobie, tym razem trafił na przeciwników, którzy potrafili wygrać z nim w prowadzoną przez niego „grę”. Bran odkrył intrygi Littlefingera, Sansa mu je przedstawiła, a Arya przeprowadziła niespodziewaną, brutalną egzekucję.

Ujawnienie prawdziwego imienia Jona Snowa

Serial powoli do tego zmierzał – w poprzednim sezonie dowiedzieliśmy się, że Jon jest synem Rhaegara Targaryena i Lyanny Stark, w tym sezonie ujawniono, że nie jest on bękartem, zaś w jednej z ostatnich scen dowiedzieliśmy się, że naprawdę nazywa się on Aegon Targaryen. Można spodziewać się, że ta informacja będzie bardzo istotna dla rozwoju opowieści w kolejnym sezonie.

Zniszczenie muru

Sezon zakończony został niezwykle efektowną sceną zniszczenia muru, a więc usunięciem jedynej przeszkody, która oddzielała Westeros od zagrożenia ze strony ciągle powiększającej się armii Nocnego Króla, co jednoznacznie pokazuje, że w nadchodzących odcinkach czeka nas wielka wojna między żywymi i umarłymi.