Dom z papieru jest jedną z flagowych produkcji Netflix, która podbiła serca widzów na całym świecie. A że 3 grudnia odbędzie się finał całej serii, to serwis VOD postanowił to uczcić i znaleźć największego fana tego serialu w Polsce. Do akcji włączył się sam Profesor, do którego trafiło łącznie 23 523 poprawnie wypełnionych zgłoszeń. Tyle dokładnie osób postanowiło nie tylko sprawdzić swoją wiedzę o serialu, ale także zawalczyć o atrakcyjną nagrodę. Poprzeczka została postawiona wysoko. Ze wszystkich osób biorących udział w zabawie zaledwie 1 693 zdobyło minimum 85% punktów w teście. W następnym etapie trzeba było przygotować specjalne video. Do finału dostało się jedynie sześć osób! Fani polecieli do Paryża, by zmierzyć się w grze o wszystko. Musieli ze sobą współpracować, wiedząc, że zwycięzca może być tylko jeden. A walka toczyła się o kilogramową sztabkę złota. Prawdziwego złota! Nie jakąś tam podróbkę czy też jej równowartość w gotówce. Organizatorzy nie ułatwią uczestnikom zadania. Przygotowali dla nich szereg fizycznych i intelektualnych zadań, które wystawiają ich wiedzę i spryt na dużą próbę. Skąd to wiem? Bo sam miałem okazję zmierzyć się z jednym z tych zadań. Nie było łatwo! Zostałem zamknięty w pokoju, skąd musiałem dostać się do serwerowni. Tam znajdowało się dziewięć sejfów. Gdy już wykombinowałem, jak się do nich dostać, przyszedł moment na ich otwarcie – i tu pojawił się kolejny problem. Kasiarzem nie jestem, a kody nie leżały rozrzucone na podłodze. Były pochowane w różnych miejscach w pomieszczeniu. Na znalezienie ich miałem ograniczony czas. Ledwo co się wyrobiłem, a wykonywałem to wszystko dla zabawy, bez myśli, że walczę o kilogramową sztabkę złota.  
foto. Netflix
+14 więcej
Do tego rozwiązałem quiz na temat serialu. Oglądałem wszystkie sezony i rozmawiałem też z ich twórcami, a mimo to poległem. Przygotowano bardzo szczegółowe pytania, na które faktycznie odpowiedzą tylko najwięksi fani. Z przykrością muszę stwierdzić – test wykazał, że do nich nie należę. Ba! Jest mi do nich bardzo daleko. Kto bowiem pamięta, ilu zakładników uciekło w danym sezonie?  Przed wylotem do Paryża miałem okazję poznać uczestników i sprawdzić, czy wiedzą, na co się piszą. Finałowa szóstka to: Bartosz Jasiński (pseudonim Reims), Kamila Koczur (pseudonim Bielsko-Biała), Wiktoria Skrzypczak (pseudonim Śmigiel), Tomasz Giefert (pseudonim Krosno), Konrad Wąsikiewicz (pseudonim Warszawa) oraz Hanna Marciniak (pseudonim Ostrów Wielkopolski). Na pytanie, czego spodziewają się w Paryżu, odpowiedzieli, że dobrej zabawy. Nie dawali po sobie poznać, że interesuje ich główna wygrana. Większość traktuje to jako przygodę. Choć mają plany związane ze złotem. „Ja mam kredyt do spłacenia, więc kasa zawsze się przyda” – mówi Konrad Wąsikiewicz. Z pewnością adrenalina pojawi się wtedy, gdy uczestnicy wylądują już we Francji i staną w obliczu wyzwania. To w końcu prawie 300 tysięcy złotych. Może jest to mniejsza kwota niż ta, na którą połasiła się Tokio z ekipą, ale zawsze jest to kawał grosza. Wiedźmin by nie pogardził. Co ciekawe, nie tylko Polska szuka największego fana serialu na świecie. Podobny konkurs trwa także we Francji, choć tam zwycięzca nie dostanie sztabki złota – jego twarz będzie znajdowała się na wszystkich bilbordach reklamujących finałowy sezon. Jeśli mam być szczery, to nagroda przygotowana przez polski oddział Netflix bardziej mi się podoba i znacząco podbija stawkę rozgrywki. Finałowe starcie możecie oglądać już 1 grudnia o 20.00 na kanale Youtube Netflix Polska. Niech zwycięży najlepszy! Bezpośredni link do wydarzenia znajdziecie tutaj:    
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj