Po tygodniach spekulacji wiemy już oficjalnie, że Sony dogadało się z Disneyem/Marvelem i Spider-Man stanie się kolegą Avengers, Doctora Strange'a czy Daredevila również w filmach. Kto wie, może jeśli okaże się, że wszyscy na tym dobrze zarobią, to Sony zdecyduje się sprzedać do uniwersum Marvela też postać Jamesa Bonda... (Wiem, głupi żart). Zresztą dziś nie o tym. Dziś pogdybajmy sobie na temat tego, kogo widzielibyśmy jako nowego Spider-Mana. Oto nasze redakcyjne typy:

Michael Cera

Jego talent komiczny idealnie sprawdziłby się w tej roli. W końcu Spider-Man to właśnie taka nieporadna chłopina, której zdarza się strzelić one-linerem zabijającym wszystkich dookoła. W grubo zarysowanych ekranizacjach komiksów aktor ten też ma już pewne doświadczenie („Scott Pilgrim kontra świat”). Tak, Cera by się tu sprawdził.
Źródło: materiały prasowe
 

Zac Efron

Dawno już pozbył się łatki bożyszcza nastolatek, a niedawno pokazał, że potrafi się odnaleźć w różnych gatunkach filmowych. Przede wszystkim jednak udowodnił, że umie grać ("Pokusa" Lee Danielsa) i nawet ma charyzmę. Byłby to wybór kontrowersyjny, ale z dobrym poprowadzeniem mógłby okazać się strzałem w dziesiątkę.
Źródło: materiały prasowe
 

Joseph Gordon-Levitt

Jak dobrze wiemy, Marvel Studios od jakiegoś już czasu planuje współpracę z Gordonem-Levittem. Aktor łączony był z rolą Petera Quilla w "Strażnikach Galaktyki" oraz miał zagrać tytułową rolę w "Doctor Strange". W przypadku Josepha można odnieść wrażenie, że prędzej czy później na pewno pojawi się w MCU. Pytanie tylko kiedy. Czy postać Spider-Mana jest dla niego idealna? Według mnie tak. Aktor ma 33 lata, ale ze spokojem może zagrać młodszego bohatera. To duże nazwisko, które z pewnością zaakceptują fani MCU. Poza tym odnoszę wrażenie, że w przypadku castingu na Spider-Mana producenci nie będą szukać nastolatka. Petera Parkera ma zagrać ktoś znany i dojrzały aktorsko, bowiem obecność Pajączka w "Civil War" jest kluczowa dla rozwoju całego uniwersum. Tylko czy Gordon-Levitt znajdzie czas na występy w MCU? Jego grafik jest bardzo napięty, bowiem Joseph zajmuje się nie tylko aktorstwem, ale też produkcją, reżyserią oraz pisaniem scenariuszy.
Źródło: materiały prasowe
 

Jake Gyllenhaal

Jeśli nowy Pajączek miałby być trochę starszym i bardziej doświadczonym człowiekiem, ten aktor byłby idealny. Jego charyzma, talent i dryg do komedii mogłyby zaowocować w końcu perfekcyjnym Spider-Manem.
Źródło: materiały prasowe
 

Logan Lerman

Pojawiały się już plotki związane z tym aktorem w uniwersum Marvela. Ma on - powiedzmy - "dziecięcą" twarz i do tej pory często w filmach gra nastolatka, a myślę, że właśnie w ten wiek Marvel/Sony będą celować z nowym Spider-Manem. Mają już całą masę różnorodnych bohaterów - od zwykłych ludzi, przez wzmocnionych technologią i nauką, a niedługo także magią. Nie mają jednak zwykłego dzieciaka, który po otrzymaniu mocy postanowił wejść w biznes superbohaterów, a Spider-Man nastolatek świetnie wyróżniałby się na tle pozostałych postaci.
Źródło: materiały prasowe
 

Dylan O'Brien

Młody, bo zaledwie 23-letni aktor, który nie ma jeszcze wielu ról na koncie ("Teen Wolf", "The First Time", "Stażyści" oraz ostatnio "Więzień labiryntu"), ale pokazał, że potrafi grać. Jego kreacja w "Więźniu labiryntu" była naprawdę niezła, podobnie jak w "The First Time". Do tego ma młodą twarz, więc wciąż może grać nastolatków, i jest dobrze zbudowany. Marvel lubi wynajdywać nieznanych szerszej publiczności aktorów, a choć "Więzień labiryntu" odniósł sukces, to twarz Dylana z pewnością się nie przejadła.
Źródło: materiały prasowe
 

Jack O'Connell

Mnie chodzi po głowie już od jakiegoś czasu tylko ten jeden kandydat. Na przestrzeni ostatnich kilku lat dojrzał on niesamowicie pod względem aktorskim. Już za czasów "Kumpli" był dobry, a w "Niezłomnym" pokazał, na co go naprawdę stać. To tylko kwestia czasu, zanim ta wschodząca gwiazda kina zagości na planie komiksowego blockbustera, a do roli Spider-Mana pasowałby jak ulał.
Źródło: materiały prasowe
 

Eddie Redmayne

Na pierwszy rzut oka może nie pasować, ale jeśli wspomnę jego kreację w "Teorii wszystkiego", zaczynam odnosić wrażenie, że ten aktor poradzi sobie w każdej roli. Marvel znany jest z tego, że dokonuje bardzo ciekawych wyborów, a casting Redmayne'a idealnie wpisywałby się w ten trend.
Źródło: materiały prasowe
 

Brenton Thwaites

A to kolejny kandydat do młodszej wersji. Aktor, o którym w ostatnich latach jest coraz głośniej. Powoli zdobywa doświadczenie, kształtując swój warsztat, i dostaje coraz ciekawsze role (niedługo zagra w "Piratach z Karaibów 5"). Mógłby być z niego interesujący młody, trochę zagubiony Spider-Man.
Źródło: materiały prasowe
 

Anton Yelchin

Tutaj sprawa jest bardziej zawiła. Anton ma dyskusyjną urodę, ale za to bardzo charakterystyczną twarz. Ma 25 lat, co daje mu możliwość grania nastolatków, a dodatkowo w "Star Treku" pokazał się z komediowej strony - co dobrze wróży Pajęczakowi. Przy okazji jest to naprawdę zdolny aktor.
Źródło: materiały prasowe
A kogo Wy widzielibyście w roli Spider-Mana?
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj