Anderson urodził się 4 marca 1965 roku w Newcastle w Anglii. Tam też się wychowywał i edukował. Skończył studia filmowe w Warwick jako najmłodszy student w historii tej uczelni. Zadebiutował w 1994 roku jako scenarzysta i reżyser filmem "Shopping" z Seanem Pertwee i Judem Lawem. Z uwagi na olbrzymią dawkę przemocy w wielu krajach, w tym także w Wielkiej Brytanii, film był zakazany w kinach.
[image-browser playlist="607425" suggest=""]
W 1995 roku przyszedł przełom w jego karierze za sprawą ekranizacji popularnej gry "Mortal Kombat", która została dobrze przyjęta przez krytyków i wielbicieli serii. Pomimo tego, że film był pozbawiony typowej dla gry brutalności, Anderson nadrobił wszystko klimatem i jak na tamte czasy efektownymi walkami. "Mortal Kombat" okazał się pierwszą ekranizacją gry, która odniosła sukces. Kilka lat wcześniej pojawiały się m.in. "Street Fighter" czy "Super Mario Bros", które okazywały się kompletnymi porażkami. W tym czasie także Anderson zaczął przejawiać niechęć do sequeli - odmówił wyreżyserowania "Mortal Kombat 2: Unicestwienie", który został zrealizowany bez jego udziału i zebrał tragiczne recenzje. Później także dostał propozycję wyreżyserowania trzeciej części, lecz również odmówił.
Sukces "Mortal Kombat" dał Andersonowi możliwość wybierania kolejnych projektów. Zdecydował się na "Żołnierza przyszłości", który był spin-offem kultowego "Łowcy androidów". Nawet scenariusz był autorstwa tego samego człowieka - Davida Webba Peoplesa. Akcja filmu rozgrywała się w tym samym świecie co popularna produkcja sf, ale na innej planecie, choć w fabule można było odnaleźć wiele smaczków nawiązujących do filmu Ridleya Scotta. Produkcja jednak nie rozpoczęła się od razu, ponieważ Kurt Russell, mający zagrać główną rolę, nie był wówczas dostępny. W tym czasie Anderson wziął się za horror science fiction "Ukryty wymiar". Chociaż chwalono klimat filmu, poniósł on porażkę w box office. Pomimo tego do dziś dla wielu osób ma status kultowego. Anderson za niepowiedzenie filmu winił studio, które obcięło sporą część budżetu, w tym także promocyjnego. "Żołnierz przyszłości" ostatecznie wyszedł po "Ukrytym wymiarze" w 1998 roku i także okazał się porażką komercyjną oraz artystyczną.
[image-browser playlist="607426" suggest=""]
Przez niepowodzenia jego planowany remake filmu "Wyścig śmierci" z lat 70. został odłożony na półkę. W 2000 roku zdecydował się zająć filmem telewizyjnym "Dar widzenia", który okazał się sukcesem. Dzięki temu w 2002 roku reżyser mógł powrócić do kin wraz z kolejną adaptacją gry pt. "Resident Evil". Chociaż fani chcieli, aby filmem zajął się legendarny George Romero, obowiązki reżysera i scenarzysty przypadły Andersonowi. Film okazał się największym sukcesem w karierze reżysera. Właśnie od "Resident Evil" zaczął podpisywać się jako Paul W.S. Anderson, aby uniknąć mylenia go z reżyserem ambitnych filmów niezależnych Paulem Thomasem Andersonem. Niestety, zmodyfikowany podpis także kojarzył się ludziom z Wesem Andersonem, więc Paul często odpowiadał na pytania, jak to jest pracować z Billem Murrayem.
Powstały dwa sequele pt. "Resident Evil: Apokalipsa" oraz "Resident Evil: Zagłada" - oba na podstawie scenariusza Andersona, ale już bez jego osoby za kamerą. Chociaż oba filmy odniosły sukces w box office, nie zbierały dobrych recenzji. Anderson powrócił do reżyserii przy czwartej części "Resident Evil: Afterlife", która również odniosła spory sukces na świecie.
Rok 2004 to "Obcy kontra Predator", film, który był inspirowany popularną grą komputerową i komiksem. Pomimo wielkiego sukcesu komercyjnego, produkcja zebrała w większości negatywne recenzje. Powstał jeden sequel, ale bez udziału Andersona.
[image-browser playlist="607427" suggest=""]
Cztery lata później powrócił do konceptu remake'a "Wyścigu śmierci", który zatytułowany był "Death Race: Wyścig śmierci". Film z Jasonem Stathamem w roli głównej zebrał bardzo mieszane recenzje i odniósł umiarkowany sukces na świecie. Powstał jeden sequel tworzony na rynek DVD, do którego Anderson napisał historię i był producentem. Obecnie trwają pracę nad kolejną częścią.
Po sukcesie "Resident Evil: Afterlife" w 2010 roku Anderson dostał kompletnie inny projekt od dotychczasowych. Zajął się luźną adaptacją "Trzech muszkieterów" Alexandre Dumasa. Podobnie jak czwarta odsłona "Resident Evil" także ten film był kręcony kamerami 3D.
Obecnie Paul W.S. Anderson pracuje nad piątą częścią "Resident Evil", w której ponownie główną rolę zagra jego żona - Milla Jovovich. Chociaż jest to reżyser, który ma na koncie wiele wpadek, nie można mu odmówić przyzwoitego podejścia do tworzenia kina rozrywkowego.