"Nie wiedziałem, co jeszcze mogę zrobić lepiej, a miałem dopiero 30 lat" – mówi dziś o sukcesie Festen Thomas Vinterberg. Duński reżyser po swoim najważniejszym filmie zupełnie zmienił inwentarz i na nowo szukał swojego głosu. Jednak po latach znowu jest na topie.
Nagrodzone Nagrodą Jury w Cannes "Festen" było zaledwie drugim pełnometrażowym filmem Vinterberga, ale wszyscy zostali oczarowani przejmującą historią rodzinną oraz – a może przede wszystkim – perfekcyjnym wykorzystaniem zasad zapisanych w manifeście DOGMA’95. Wraz z Larsem von Trierem, Sørenem Kragh-Jacobsenem i Kristianem Levringem Vinterberg opracował dokument, który zawierał nowe reguły dotyczące filmowania i, podobnie jak francuska nowa fala w latach 60., miał na celu uratować podupadające kino.
[video-browser playlist="629649" suggest=""]
Manifest nawoływał do powrotu do czystej formy – nakazywał m.in. kręcenie wyłącznie w naturalnych plenerach, filmowanie "z ręki", a zabraniał podkładania muzyki i używania sztucznego oświetlenia. "Festen" Thomasa Vinterberga było pierwszym filmem na świecie zgodnym z przyjętymi zasadami i zapoczątkowało całą falę prowokacyjnych obrazów.
Surowy charakter filmu narzucony przez manifest spotęgował przedstawiany w "Festen" dramat rodziny Klingenfeldtów. Gdy wszyscy krewni zjeżdżają się na 60. urodziny najstarszego z rodu, Helge, podczas uroczystego obiadu jego syn niespodziewanie wyjawia mroczny sekret – w młodości on i siostra byli molestowani przez ojca. Skupienie się niemal tylko na twarzach bohaterów paradoksalnie dodaje akcji dramatyzmu i jeszcze bardziej angażuje widza w oglądany spektakl.
[video-browser playlist="629651" suggest=""]
Po eksperymencie z dogmą Vinterberg rozpoczął swoje karierę od nowa. Porzucił manifest, zostawił Danię i wyjechał do Hollywood, gdzie nakręcił "Wszystko o miłości". Melodramat osadzony w niedalekiej przyszłości opowiada historię Eleny i Johna. Małżeństwo zdaje się już wypalać i jedynym wyjściem pozostaje rozwód. Okazuje się, że nie wszystko jest takie, na jakie wygląda. Thomas Vinterberg nakręcił film będący zupełnym przeciwieństwem "Festen" – wszechobecną skromność środków zastąpił tutaj wielki rozmach realizacyjny. Zainspirowany twórczością Stanleya Kubricka duński reżyser dodał do opowieści elementy sci-fi, kreując własną wersję apokalipsy. "Wszystko o miłości" jako jedyny film w twórczości Vinterberga dość mocno czerpie z zachodnich wzorców. Nie brak tutaj również hitchcockowskiego suspensu, a niepokojąca narracja przypominająca swoją strukturą sen ma w sobie coś z Davida Lyncha.
Zobacz również: Wojna! Oto efektowne klipy z filmu "Hobbit: Bitwa Pięciu Armii"
Mająca premierę w 2005 roku "Moja droga Wendy", obraz o fascynatach broni palnej, zakończyła anglojęzyczną serię duńskiego reżysera. Vinterberg następnie powrócił do korzeni – "Submarino" nakręcił w swojej ojczyźnie i znów była to historia rodzinna.
[video-browser playlist="629653" suggest=""]
O ile po wielkim sukcesie z 1998 roku nie każdy kolejny film wzbudzał równie pozytywne opinie, tak Polowanie znów wróciło z Cannes z nagrodą. Za najlepszego aktora uznano Madsa Mikkelsena, grającego w najnowszym filmie Vinterberga rolę mężczyzny oskarżonego o molestowanie dziecka. Dochodzi do swego rodzaju inwersji "Festen" – ojciec oprawca zostaje zastąpiony przez niewinnego podejrzanego. Historia zatoczyła koło, a ostatni film wydaje się zarówno zwieńczeniem pewnego okresu twórczości artysty, jak i rozpoczęciem nowego rozdziału. Pytanie tylko – co dalej?
Wybrana filmografia: | |
"Festen" | 1998 |
"Wszystko o miłości" | 2003 |
"Moja droga Wendy" | 2005 |
"Submarino" | 2010 |
Polowanie | 2012 |
[image-browser playlist="579682" suggest=""]W grudniu Ale kino+, autorski kanał platformy nc+, zaprasza na cztery filmy duńskich reżyserów, którzy odnieśli międzynarodowy sukces i wykreowali takie gwiazdy jak Mads Mikkelsen czy Alicia Vikander. Cykl "Potop duński" tworzą filmy: "Księga Diny", "Porwanie", "Była sobie dziewczyna" i "Kochanek królowej". Premiery w środy od 3 do 24 grudnia, o 20:10.