Premiery kinowe weekendu przełomu stycznia i lutego to po raz kolejny propozycja dla widzów szukających czegoś wyjątkowego - walczący o Oscary film o Stephenie Hawkingu, "Teoria wszystkiego", obok którego nie można przejść obojętnie. Dla oczekujących humoru i zabawy dla całej rodziny mamy "Pingwiny z Madagaskaru". Jest też propozycja dla wielbicieli polskiego kina kryminalnego - "Ziarno prawdy".

"Teoria wszystkiego"

Jeden z filmów walczących o najważniejsze nagrody filmowe - w tym o Oscary. Biografia słynnego naukowca, Stephena Hawkinga, która tak naprawdę nie opowiada o jego życiu, ale o jego wielkiej, wyjątkowej miłości. Dostajemy historię emocjonalną, intymną i fenomenalnie zagraną - to trzeba obejrzeć dla nieprawdopodobnej kreacji Eddiego Redmayne'a oraz Felicity Jones. Film zapada w pamięć i naprawdę wzrusza. W nielicznych krytycznych opiniach recenzenci zarzucają tej opowieści zbytnią powierzchowność, przez co tak naprawdę nie poznajemy wyjątkowości Hawkinga, a jedynie jego miłość, co dla niektórych jest rozczarowujące. Opis: Film opowiada historię jednego z najbłyskotliwszych żyjących umysłów, szanowanego astrofizyka Stephena Hawkinga, który zakochuje się w koleżance ze studiów w Cambridge – Jane Wilde. Niegdyś zdrowy, aktywny człowiek, Hawking usłyszał straszliwą diagnozę w wieku 21 lat. Mając Jane u boku, Stephen zaczyna pracę nad najambitniejszym projektem naukowym. Wspólnie przekraczają granice współczesnej medycyny i nauki, osiągając więcej, niż mogli sobie wymarzyć. [video-browser playlist="656980" suggest=""]

"Pingwiny z Madagaskaru"

Krytycy o pierwszym solowym filmie popularnych pingwinów wypowiadają się pochlebnie, ale wszyscy są zgodni, że efekt jest poniżej oczekiwań. Na plus oczywiście tytułowi bohaterowie, dynamiczna akcja przywołująca skojarzenia z przygodami Jamesa Bonda oraz dużo różnorodnego humoru, który może trafić też do dorosłych. Dziennikarze uważają jednak, że w odróżnieniu od wielu współczesnych animacji ta jest za bardzo skierowana do młodszych widzów, przez co fabuła nie satysfakcjonuje, nadmiar akcji zaczyna szybko nużyć, a humor nie zawsze trafia w sedno. Innymi słowy - lepiej trochę obniżyć oczekiwania. Opis: Kinowy film animowany o przygodach paczki pingwinów, bohaterów bijącego rekordy popularności serialu TV i trzech filmów z serii ”Madagaskar”, które w polskich kinach obejrzało w sumie niemal 5,5 miliona widzów. [video-browser playlist="614733" suggest=""]

"Ziarno prawdy"

Polski kryminał oparty na książce Zygmunta Miłoszewskiego. W odróżnieniu od "Uwikłania", o którym wielbiciele twórczości pisarza wolą zapomnieć, "Ziarno prawdy" jest filmem dobrym, przy którym pracował sam Miłoszewski. Wszystko wskazuje na to, że dostajemy mocny kryminał z prawdziwego zdarzenia, który nie opiera się tylko na rozwiązaniu sprawy morderstwa, ale niesie za sobą też coś więcej. Na uwagę zasługuje główny bohater, nieźle zagrany przez Roberta Więckiewicza. Opis:  Historia warszawskiego prokuratora, Teodora Szackiego (Robert Więckiewicz), który po rozpadzie swojego małżeństwa przeprowadza się do Sandomierza, próbując rozpocząć nowe życie. Rozczarowany i znudzony prowincją, zimnego wiosennego poranka 2013 roku dostaje szansę poprowadzenia śledztwa w sprawie tajemniczego morderstwa znanej i lubianej w mieście działaczki społeczno-kulturalnej. W trakcie dochodzenia powrócą dawne winy i zbrodnie, odżyją antysemickie przesądy i legenda o krwi; histeria i psychoza skutecznie zaryglują wszystkie drzwi i usta. Wśród zagadek i kłamstw Teodor Szacki będzie próbował odnaleźć ziarno prawdy.

NASZA RECENZJA

[video-browser playlist="651716" suggest=""]  
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj