Will Smith

Ta lista nie mogłaby się obyć bez tego człowieka. Rapem Will zainteresował się w wieku 12 lat. Kilka lat później wstąpił na scenę hip-hopową jako Fresh Prince, tworząc ze swoim przyjacielem z dzieciństwa duet DJ Jazzy Jeff & The Fresh Prince. Ich płyty pokrywały się platyną, a za swój przebój Parent's Just Don't Understand otrzymali 1988 roku nagrodę GRAMMY. Jeszcze większą sławę Will Smith zyskał, gdy upomniała się o niego telewizja. Włodarze stacji NBC zatrudnili młodego rapera do nowego sitcomu - The Fresh Prince of Bel-Air. Swoją rolą Smith podbił serca widzów i zdobył ogromną rzeszę fanów, więc tylko kwestią czasu było to, kiedy pojawi się na ekranie kinowym. Zadebiutował bez znacznego sukcesu w filmie Dokąd zawiedzie cię dzień, jednak potem było już tylko lepiej. Wystąpił w dobrze przyjętej drugoplanowej roli w Made in America u boku Whoopi Goldberg, a wkrótce potem stał się etatową gwiazdą wielkich hollywoodzkich widowisk. Zagrał u Rolanda Emmericha w Independence Day, stworzył niezapomniany duet z Martinem Lawrence'em w Bad Boys, walczył z kosmitami w serii Men in Black oraz tropił zbuntowane roboty w filmie I, Robot. Udział w tych produkcjach sprawił, że Smith stał się jednym z najbardziej wpływowych i najbogatszych aktorów w Fabryce Snów. Występy w blockbusterach potrafił jednak pogodzić z rolami w mniej komercyjnych filmach, takich jak The Pursuit of Happyness i Ali, za które został nominowany do Oscara. Will Smith twierdzi, że w swojej dotychczasowej, bardzo owocnej karierze aktorskiej popełnił tylko jeden błąd - nie przyjął roli Neo w Matriksie braci Wachowskich. Po latach mówił jednak, że Keanu Reeves był znakomitym wyborem, a on sam nie wniósłby do tej postaci tyle co jego kolega po fachu.
fot. materiały prasowe

Ice Cube (O’Shea Jackson)

Legenda hip-hopu, jeden z założycieli kultowego składu N.W.A. Razem z między innymi Eazy E i Dr. Dre stali się prekursorami gangsta rapu, opowiadającego o trudnym, przestępczym życiu w biednych dzielnicach. Grupa stała się popularna za sprawą kontrowersyjnych tekstów, a ich utwór F**k the Police został w pewnym momencie zakazany przez policję w Stanach Zjednoczonych pod zarzutem namawiania do agresji wobec organów ścigania. Po rozpadzie grupy Ice Cube rozpoczął karierę solową, zaznaczył także swoją obecność w branży filmowej. Na ekranach kin zadebiutował w dramacie gangsterskim Chłopaki z sąsiedztwa, w którym wcielił się w postać Darina, chłopaka chcącego wyrwać się z getta. W filmie poruszał się swoim własnym samochodem, złotym Chevroletem Impalą. Sławę przyniosła mu rola w komedii Barbershop, za którą został nominowany do nagrody Złotej Szpuli. W ostatnich latach Jackson udowadnia, że w tym gatunku filmowym czuje się znakomicie, zwłaszcza - paradoksalnie, biorąc pod uwagę jego przeszłość - w rolach policjantów. Mogliśmy go zobaczyć w kreacji detektywa Jamesa Paytona w dwóch częściach Prawdziwej jazdy, w których partnerował mu Kevin Hart, oraz jako zgryźliwego Kapitana Dicksona w serii Jump Street. Ice Cube nie ogranicza się tylko do grania w filmach, ale także je produkuje. W zeszłym roku był odpowiedzialny za Straight Outta Compton, biograficzną opowieść o N.W.A. Co ciekawe, w filmie zagrał go jego syn, O'Shea Jackson Jr.
fot. materiały prasowe

Mark Wahlberg

Człowiek, którego wszyscy bardziej kojarzą obecnie z jego aktorskich wyczynów niż z kariery raperskiej, jednak niewiele brakowało, a młody Wahlberg zamiast na planie filmowym wylądowałby w więzieniu albo jeszcze gorzej. Już jako nastolatek był notowany za kradzieże i handel narkotykami; należał także do ulicznego gangu. W wieku 16 lat został skazany na 45 dni więzienia za pobicie dwóch Wietnamczyków, za co był krytykowany w czasie swojej kariery przez media. Od dalszego staczania się na dno uratował go jego starszy brat, Donnie, członek grupy New Kids on the Block. Napisał dla Marka kilka piosenek, a ten przyjął hip-hopowy pseudonim Marky Mark i w niedługim czasie stał się prawdziwą gwiazdą dla milionów nastolatków. Gdy jego epizod z muzyką zbliżał się ku końcowi, postanowił zwrócić się w stronę branży filmowej. Zmienił także swój buntowniczy image na wizerunek dobrego ojca. Po występie w Boogie Nights w 1997 roku stał się bardzo rozchwytywaną gwiazdą kina. Zagrał m.in. u Martina Scorsese w The Departed, za co został nominowany do nagrody Akademii, u Davida O. Russella w The Fighter, a także w takich kasowych hitach jak Ted czy Transformers: Age of Extinction. Nieźle jak na faceta, który zadedykował własną biografię swojemu penisowi.
fot. materiały prasowe

50 Cent (Curtis Jackson)

Jeszcze kilka lat temu Jackson był jednym z najsłynniejszych raperów w branży muzycznej, teraz jednak częściej niż w kontekście wydania nowej płyty słyszy się o jego działaniach na froncie filmowym. Podopieczny Eminema i wielki przyjaciel Dr. Dre przez wiele lat zdobywał listy przebojów swoimi utworami Candy Shop, In Da Club czy P.I.M.P. Jeszcze zanim został sławny, zyskał przydomek „Kuloodporny”, ponieważ przeżył dziewięciokrotny postrzał, który wydarzył się przed domem jego babci. Jedna kula uszkodziła mu żuchwę, przez co trochę niewyraźnie mówi. Jego hip-hopowa ksywa wzięła się zaś od określenia brooklyńskiego handlarza narkotyków, które młody Jackson sprzedawał od 12 roku życia. Karierę filmową przez jakiś czas traktował jako odskocznię od robienia muzyki, jednak z roku na rok coraz lepiej radzi sobie na planach produkcji filmowych. 50 Cent zadebiutował w 2005 roku w po części autobiograficznym filmie Get Rich or Die Tryin'. W 2008 roku mogliśmy go zobaczyć u boku wielkich świata filmu, Ala Pacino i Roberta De Niro, w drugoplanowej roli Spidera w filmie Righteous Kill. Raper udowodnił także, że potrafi naprawdę bardzo poświęcić się na potrzeby roli. Przygotowując się do zagrania chorego na raka zawodnika futbolu amerykańskiego w filmie All Things Fall Apart, Jackson schudł aż 25 kilogramów. Był także współautorem scenariusza. Ostatnio widzowie mogli zobaczyć go jako dwulicowego promotora walk bokserskich w dramacie Southpaw. 50 Cent dobrze radzi sobie także w telewizji. W serialu Power gra handlarza narkotyków, Kanana.
fot. Starz

Common (Lonnie Rashid Lynn)

Jeden z najlepszych tekściarzy w hip-hopowym środowisku. Common nie boi się poruszać tak trudnych tematów jak problemy czarnoskórej społeczności, a zarazem w jego dorobku jest także sporo tekstów o miłości. Przez wielu uważany jest za prawdziwego poetę, doskonale operującego językiem, który potrafi doskonale opowiedzieć o danym problemie, nie używając wulgaryzmów do wzmocnienia przekazu. Lynn to prawdziwy człowiek orkiestra - nie tylko tworzy muzykę, ale też pisze książki, projektuje ubrania oraz oczywiście gra w filmach. W jego filmografii tytuły typowo rozrywkowe są bardzo wyważone z bardziej artystycznymi, ambitnymi dziełami. Common wystąpił w dobrze przyjętej ekranizacji komiksu Wanted, hitowej Now You See Me oraz ostatnio w Suicide Squad. W międzyczasie zagrał także w bardzo dobrym, kultowym już American Gangster oraz w doskonałej Selma, opowieści o Martinie Lutherze Kingu. Za piosenkę do tej produkcji, Glory, którą stworzył wraz z Johnem Legendem, został uhonorowany Oscarem. Obecnie w produkcji znajduje się druga część John Wick: Chapter Two, w której raper gra jedną z ról.
Źródło: materiały prasowe
Strony:
  • 1 (current)
  • 2
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj