Oczywiście większość od razu kojarzy go z roli Theodora "T-Baga" Bagwella ze Skazanego na śmierć. Jednak kojarzyć go tylko z tą jedną rolą, to duże nieporozumienie. Robert Knepper ma na swoim koncie wiele ciekawych występów i grzechem byłoby je pominąć. A wszystko, jego praca, kariera, pasja zaczęło się w malutkim Fremont.

Właśnie w stanie Ohio przyszedł na świat. Już od najmłodszych lat ciągnęło go do aktorstwa. Duża w tym zasługa jego matki, która w tamtym czasie była mocno zaangażowana w pracę w teatrze. W swych latach młodzieńczych Robert sporo czasu poświęcał teatrowi i przedstawieniom szkolnym. Gdy skończył szkołę średnią w Maumee, wyruszył na studia do Chicago. Oczywiście na na Northwestern University wybrał kierunek związany ze swoją pasją: aktorstwo dramatyczne. W tym czasie podjął też pierwsze profesjonalne role w teatrze Chicago. Niestety nie dane było mu ukończyć tej uczelni, bowiem tuż przed samym końcem porzucił studia i ruszył spełniać swoje marzenia do Nowego Jorku.

Znowu dała o sobie znać niespokojna dusza Kneppera oraz niezwykłe zamiłowanie i pasja do aktorstwa. Na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych kontynuował swoją karierę i doskonalił warsztat w teatrze. Rok 1986 był jednym z tych przełomowych w jego życiu.

[image-browser playlist="594352" suggest=""]
©2013 NBCUniversal, Inc.

W tym bowiem roku poznał blask i możliwości srebrnego ekranu. Zadebiutował w dość popularnych "That’s Live" oraz "The Paper Chase". Jednak potem przez bardzo długi czas występował jedynie w podrzędnych produkcjach, filmach telewizyjnych, czy też miewał występy gościnne w wybranych odcinkach seriali. W dodatku nie tych z najwyższej półki. Wśród tytułów odnaleźć można takie pozycje jak "Prawo i porządek" czy "Prawnicy z miasta aniołów". To są jednak najgłośniejsze tytuły jakie można tutaj przywołać. Dopiero w 1993 roku doczekał się pierwszego dłuższego występu, który miał miejsce w "Napisała: morderstwo", gdzie zagrał Charlesa George’a Drexlera (1993), Owean McLaglena (1994) i Robbiego Dorowa (1996). Ten potrójny występ otworzył mu drogę do takich seriali jak "Prezydencki poker" czy "Ostry dyżur".

Dopiero po tych dosyć chudych latach przyszły te bardziej tłuste dla Kneppera. Rozpoczęły je dłuższe występy w "Złodziejskim duecie", "Presidio Med" i "Carnivale", a tę krótką listę wieńczą dwa większe występy kinowe - rola Yuri Marklova w "Hitmanie" oraz Johnsona w "Tranporterze 3". Do tego wypada jeszcze dodać rolę w filmie "Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia" i mamy praktycznie gotowy przepis na drogę do sławy.

Ta oficjalne czekała na Kneppera do 2005 roku wraz z rolą T-Baga we wcześniej już wspomnianym hicie stacji FOX, Skazanym na śmierć. Dzięki roli charyzmatycznego więźnia zyskał sobie sławę, popularność, uznanie widzów oraz krytyków telewizyjnych. Stał się osobą rozpoznawalną i mógł przebierać w ofertach pracy. Na efekty nie trzeba było długo czekać, bowiem zaraz po występach w stacji FOX, przyjął propozycję od NBC występu w Herosach, gdzie grał Samuela Sillivana. Ta produkcja również okazała się hitem, a aktor mógł spijać śmietankę po trafnym wyborze. Do tej listy sukcesów wypada jeszcze dodać rolę Simeona w Gwiezdne Wrota: Wszechświat.

Aktor we wszystkich trzech produkcjach grał postacie po ciemnej stronie mocy. Knepperowi z czarnym charakterem do twarzy i to w takich rolach wypada niezwykle przekonująco, zjednując sobie kolejne rzesze fanów.

[image-browser playlist="594353" suggest=""]
©2009 FOX Broadcasting Company

W najbliższym natomiast czasi Kneppera, będzie można oglądać w nowym serialu The CW o tytule Cult. Naturalnie znów zagra tam antagonistę - Rogera Reevesa, szalonego przywódcę kultu Bily'ego Grimma. Jego zwolennicy są zdolni do wszystkiego, włączając w to porwania i morderstwa. Niektórzy chyba rodzą się po to, żeby wzbudzać w nas widzach strach.

Prywatnie aktor był zajęty już od roku 2005. Niestety po pięciu latach związek z Tori Herald zakończył się rozwodem. Z tego małżeństwa ma za to jednego syna – Bena.

Jaki jest Robert Knepper na codzień? Tu można się trochę zdziwić. Pomimo zdobytego wykształcenia i doświadczenia, to wciąż zakręcony maniak na punkcie aktorstwa. Każdeg dnia spędza mu ono sen z powiek i - często przynaje w wywiadach - przez pracę często ma mało czasu dla rodziny. Przyznaje również, że wymarzonej roli jeszcze nie zagrał. Ciekawe, jaki kolejny czarny charatker w końcu zaspokoi jego ambicje.

Czytaj więcej: ZAPOMNIANY SERIAL: "Skazany na śmierć" - chłopak z tatuażem

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj