Hinterland, nowy brytyjski kryminał właśnie startuje na ale kino+. Serial z akcją osadzoną w walijskim Aberystwyth imponuje mrocznym tonem i niepokojącymi krajobrazami... co oznacza, że znów ktoś zainspirował się Skandynawami. Źle? Wręcz przeciwnie! Klimat z północy świetnie się sprawdza w telewizyjnych produkcjach, co już niejednokrotnie udowodniono nie tylko w serialach duńskich czy szwedzkich. Oto tytuły spoza okręgu nordyckiego, w których charakterystyczny północny chłód jest aż nadto wyczuwalny:
Podobieństwo do Forbrydelsen rzecz jasna nieprzypadkowo, bo to amerykański remake. Niemniej trzeba przyznać, że zrealizowany bardzo zgrabnie, a deszczowe Seattle jest wręcz wybornie posępne.
[video-browser playlist="630769" suggest=""]
The Bridge: Na granicy i The Tunnel
Duńsko-szwedzki Most nad Sundem doczekał się aż dwóch adaptacji: brytyjsko-francuskiej i amerykańsko-meksykańskiej. Żadna z nich nie dorównuje pierwowzorowi, ale jednocześnie każdą warto obejrzeć. Ścieranie się dwóch różnych narodowości podczas prowadzenia jednego śledztwa prowadzi do tylu momentów dramatycznych co komediowych.
[video-browser playlist="630771" suggest=""]
Belfast, Irlandia Północna. Jest rzecz jasna niepokojąco i ponuro, ale całość prezentuje się jeszcze ciekawiej niż zwykle, bo oto wszystkie zbrodnie obserwujemy w dużej mierze oczami samego mordercy. Kolejnym skandynawskim elementem jest zaś postać Gillian Anderson - chłodna, zdystansowana detektyw jest na pewno kuzynką Sary Lund.
[video-browser playlist="630773" suggest=""]
Po tym jak Brytyjczycy pozazdrościli sukcesu Skandynawom i nakręcili inspirowane ich produkcjami Broadchurch, Brytyjczykom pozazdrościli Amerykanie. Zrealizowane na jego podstawie Gracepoint wraz z oryginałem pewnie nigdy by nie powstały gdyby nie wcześniejsze Forbrydelsen. Czemu? Ot, weźmy chociaż postać matki cierpiąca po stracie dziecka - wypisz, wymaluj Pernille Birk Larsen. Odpowiedni trop wskazuje zresztą sama muzyka skomponowana przez Ólafura Arnaldsa, kompozytora z - a jakże - Islandii.
[video-browser playlist="630775" suggest=""]
Wszechobecny niepokój, upadający mężczyźni, silna kobieta w centrum tajemnicy - serial Jane Campion wyraźnie czerpie z dorobku Forbrydelsen.
[video-browser playlist="630777" suggest=""]
Wspomniany Hinterland jest na wskroś skandynawski. Walijskim Aberystwyth na pierwszy rzut oka można pomylić z Kopenhagą, nawet jeśli stolicę Danii zna się na pamięć. Robiące wrażenie nadmorskie krajobrazy szybko okazują się tylko pozorem, pod nimi kryją się tajemnice, sekrety i - jak na inspirowany nordyckimi produkcjami serial przystało - zbrodnie.
[video-browser playlist="630779" suggest=""]
"Southcliffe"
Jeśli uważaliście, że skandynawskie seriale mają depresyjną atmosferę i kolorystykę, obejrzyjcie "Southcliffe". Cztery odcinki to na zmianę morderstwa wykonywane z zimną krwią i wspomnienia bliskich ofiar. Emocjonalny cios za ciosem, a wszystko to w wyjątkowo niespiesznej narracji przypominającej tempo Forbrydelsen.
[video-browser playlist="630781" suggest=""]
Na koniec coś z naszego podwórka. Zgoda, wyszło co najwyżej przeciętnie - śledztwo nie miało szokujących zwrotów akcji, a aktorzy w ciągu 3 odcinków nie pokazali nam swoich bohaterów z więcej niż jednej strony. Niemniej będący miejscem akcji Hel sfotografowano naprawdę efektownie. Na północy Polski nie było co prawda tak ponuro jak Szwecji, ale słynny Półwysep świetnie wpisuje się w nordycką estetykę.
[video-browser playlist="630783" suggest=""]
[image-browser playlist="580486" suggest=""]Premiera Hinterland w środę 5 listopada o 20.10