Ucieczka z psychiatryka

Sekwencja w szpitalu zapada w pamięć z kilku powodów. Teraz już twarda i bezkompromisowa, Sarah Connor po raz kolejny widzi twarz ze swoich koszmarów, by po chwili odkryć, że tym razem T-800 ma ją ochraniać. No i jest jeszcze ten klimatyczny moment z T-1000 przechodzącym przez kraty, bezcenna mina doktora Silbermana i trochę fajnej akcji.

Sarah Connor śni o apokalipsie

Znów przykład zastosowania praktycznych efektów specjalnych, które wciąż dają widzowi większego kopa niż wszelakie współczesne komputerowe sekwencje katastroficzne. Intensywna to scena, w której cywilizacja ginie w ogniu wojny nuklearnej. [video-browser playlist="720726" suggest=""]

„Hasta la vista, baby”

Jedną z mocniejszych stron filmu „Terminator 2: Judgment Day” były udane próby nadawania ludzkich cech T-800. John uczył go nie zabijać bez powodu, uśmiechać się czy zabawnych one-linerów. Jednym z nich było „Hasta la vista, baby”, którego cyborg użył, gdy rozprawiał się z T-1000. Myślał, że raz na zawsze, ale ten skubaniec nie chciał dać za wygraną. [video-browser playlist="720727" suggest=""]

Likwidacja T-1000

Finałowa batalia w hucie stali to kolejny majstersztyk. Najpierw Sarah Connor wyżyła się na czarnym charakterze, ale brakło jej jednego pocisku. Na szczęście Schwarzenegger był na posterunku. „Śmierć” T-1000 to niezapomniany obrazek. Cameron miał świetny pomysł, aby przybierał on formy wszystkich postaci, pod które wcześniej się podszywał. [video-browser playlist="720728" suggest=""]

Żegnaj, T-800

Na scenie pożegnania z dobrym Terminatorem trudno nie uronić łzy. To coś niezwykle mocnego i wzruszającego, a ten wyciągnięty w ostatniej chwili kciuk już całkowicie może człowieka emocjonalnie zrujnować. [video-browser playlist="720730" suggest=""]

Pościg z dźwigiem

Znalazło się w tym zestawieniu miejsce dla 2 scen z filmu „Terminator 3: Rise of the Machines”, który osobiście darzę sporą sympatią. Spory kawałek budżetu został poświęcony na potężną sekwencję pościgu TX za Johnem Connorem i naprawdę trudno się na nim dobrze nie bawić. To, jak Arnie wyrolował na końcu złego robota, można bez znużenia oglądać wielokrotnie. [video-browser playlist="720732" suggest=""]

Dzień sądu

Zdecydowanie najlepsza sekwencja 3. części, w której bohaterowie zdają sobie sprawę, że nie mogą powstrzymać Skynetu – mogą jedynie przetrwać i kontynuować walkę. Nick Stahl nie był może najlepszym Johnem Connorem, ale dał radę w finale „Buntu maszyn”, a jego narracja wypadła bardzo przekonująco na tle obrazków z rozpoczynającego się końca świata. [video-browser playlist="720733" suggest=""]
Strony:
  • 1
  • 2 (current)
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj