Postęp technologiczny oddał w ręce amatorów narzędzia, które do niedawna były dostępne jedynie dla profesjonalistów bądź hobbystów o grubym portfelu. Kiedy na rynku pojawiły się smartfony z rozbudowanym układem optycznym klasy premium, dokonał się przełom w branży fotograficznej. Na dobre przestaliśmy interesować się prostymi aparatami dla amatorów, gdyż nasze telefony zaczęły robić równie dobre zdjęcia. A przy okazji były tak małe, że bez problemu mieściły się w kieszeni. Kiedy dostaliśmy do ręki narzędzia pozwalające szybko i sprawnie wykonać dobre zdjęcie i od razu wrzucić je do internetu, definitywnie zakończyliśmy złotą erę paparazzi. Gwiazdy Hollywood dołączyły do tej społecznościowej rewolucji, na bieżąco relacjonując swoje życie od kulis, pokazując je z tej perspektywy, do której nawet najlepsi zawodowi fotografowie zazwyczaj nie mieli dostępu.
Dziś zdjęcie może pojawić się w przestrzeni publicznej w kilka sekund po zwolnieniu spustu migawki, nie musi przejść przez żmudną drogę publikacji w mediach tradycyjnych. Zwieńczeniem tego przełomu było historyczne zdjęcie wykonane przez Ellen De Generes podczas gali oscarowej z 2014 roku. Uwieczniono na nim największe tuzy Hollywood, w tym m.in. Bradleya Coopera, Jennifer Lawrence, Brada Pitta czy  Meryl Streep. Fotografia rozeszła się po sieci w wirusowym tempie, zbierając rekordowe 3 miliony retweetów. A to był dopiero początek ery triumfu fotografii mobilnej. Zdjęcia wykonywane przez ówczesne smartfony wciąż były dalekie od doskonałości: ich głębia ostrości pozostawiała wiele do życzenia, podobnie jak wierność odwzorowania kolorów. Doskonale sprawdzały się w domenie internetowej, ale już w klasycznych mediach - niekoniecznie. Do czasu. Jednym z prekursorów profesjonalizacji fotografii smartfonowej była firma Huawei, która już w 2016 roku zaprezentowała pierwszy smartfon z linii P wyposażony w podwójny układ optyczny klasy premium. Jego duchowy spadkobierca, model P50 Pro, chce dziś na nowo wyznaczyć standardy fotografii mobilnej, a Huawei kontynuuje marsz w stronę uczynienia naszych telefonów idealnymi kieszonkowymi aparatami.
Źródło: Huawei
Huawei P50 Pro oddaje nam do dyspozycji poczwórny układ optyczny, w skład którego wchodzi aparat główny 50 MP, monochromatyczny 40 MP, ultraszerokokątny 13 MP i teleobiektyw 64 MP oraz aparat do selfie pracujący w rozdzielczości 13 MP. Taki zestaw aparatów w połączeniu z wydajnymi podzespołami ma zagwarantować nam, że zrobimy idealne zdjęcie w każdych, nawet najtrudniejszych warunkach. Na tym modelu nie kończy się ewolucja fotograficznych smartfonów od Huawei. Korporacja poszła o krok dalej i postanowiła uczynić urządzenia tego typu poręcznymi do granic możliwości. Dzieckiem tych eksperymentów z formą jest model P50 Pocket, składany smartfon, który bez problemu zmieści się w kieszeni spodni, a po rozłożeniu pozwoli wykorzystać tylny, okrągły wyświetlacz w roli podręcznego ekranu do kadrowania selfie. To jeden z tych eleganckich i funkcjonalnych gadżetów mobilnych, który z jednej strony idealnie wpisuje się w stylistykę oscarowej gali, z drugiej zaś pozwoli zrobić fenomenalne zdjęcia. A skoro 94. ceremonia wręczenia Oscarów właśnie dobiegła końca, postanowiliśmy wykorzystać okazję i we współpracy z polskim oddziałem Huawei uczcić jedną z najważniejszych imprez świata kina. Przygotowaliśmy dla czytelników naEKRANIE.pl konkurs "Wygraj smartfon Huawei P50 Pro  i słuchawki Huawei FreeBuds 4i", który pozwoli jednej bądź jednemu z Was na własną rękę sprawdzić potencjał fotograficznego smartfona Huawei P50 Pro. Chcesz zawalczyć o Huawei P50 Pro? Zapraszamy na stronę „Wygraj smartfon Huawei P50 Pro  i słuchawki Huawei FreeBuds 4i”. Odpowiedz na jedno proste pytanie, aby dołączyć do wyzwania konkursowego.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj