Late night to jeden z najbardziej charakterystycznych elementów amerykańskiej telewizji. Niemal każdego dnia po 23.00 z ekranów znikają reality show czy seriale i rozpoczynają się programy rozrywkowe typu talk show. W gromadzących milionową widownię "The Tonight Show" (NBC), "Late Show" (CBS), "Late Night" (NBC), "Conan" (TBS), "Late Late Show" (CBS) i "Jimmy Kimmel Live!" (ABC) prowadzący w zabawny sposób podsumowują dzień, przygotowują skecze, a także rozmawiają z największymi gwiazdami szeroko pojętego show-biznesu.

Czytaj także: Najlepsze fragmenty late night z zeszłego tygodnia

Po dwutygodniowej przerwie powrócił z kolejnym odcinkiem John Oliver. Jego "Last Week Tonight" w odróżnieniu od innych programów late night nadawany jest raz w tygodniu i w nim podsumowane są wydarzenia z ostatnich siedmiu dni. W Stanach Zjednoczonych premiery odbywają się w niedziele, w Polsce mamy pięciodniowe opóźnienie (emisja w piątki o 20.10 w HBO Comedy). To też jedyny amerykański program typu late night pokazywany nad Wisłą na bieżąco.

Nie ma tematu, z którego John Oliver boi się zażartować (a z racji emisji programu na HBO żadnych ograniczeń właściwie nie ma). Ostatnio w niewybredny sposób śmiał się na przykład z amerykańskiego systemu więziennictwa:

Do "Late Show" zawitała Emma Stone, gwiazda nadchodzącego filmu Woody'ego Allena pt. Magic in the Moonlight. David Letterman zapytał ją o jej ekranowego partnera, Colina Firtha, o którym - jak się okazuje - Stone nie ma dobrego zdania...

Aktorka znalazła z Lettermanem wspólny język w trakcie rozmowy o duchach. Opowieść o nadprzyrodzonych wydarzeniach z życia prowadzącego (obejrzyj tutaj) doprowadziła publiczność do śmiechu, ale również do zwierzeń ze strony gościa (obejrzyj tutaj).

Dzień później w "Late Show" pojawił się sam Colin Firth. Nie zrewanżował się Stone narzekaniem na nią, ale opowiedział o pracy z Woodym Allenem, przy okazji doskonale go naśladując.

Firth uchylił też rąbka tajemnicy na temat tego, jaką władzę daje tytuł Komandora Brytyjskiego Imperium (obejrzyj tutaj). W skrócie: niewielką.

W "Late Night" Seth Meyers gościł w tym tygodniu Bretta Rattnera. Reżyser opowiadał o swoim najnowszym filmie (Hercules), zatrudnienia w głównej roli Dwayne'a Johnsona i swoim uwielbieniu do tytułowej postaci (obejrzyj tutaj). Było ciekawie, śmiesznie, ale i tak nie zapomnimy o X-Men: Ostatni bastion.

Gośćmi Meyersa byli także znana z Czystej krwi Anna Paquin i Kate McKinnon z "Saturday Night Live". Ta pierwsza opowiadała o pożegnaniu z serialem (obejrzyj tutaj), ta druga zaś tłumaczyła się ze swojego starcia... ze schroniskiem dla kotów (obejrzyj tutaj). 

Po talk showach wędruje też Joe Manganiello, znany fanom serialu HBO o wampirach jako Alcide. U Conana O'Briena dawał wskazówki, jak robić striptiz:

Manganiello oczywiście w sprawach rozbierania się nie ma sobie równych, ale z tak wyrzeźbionym ciałem nie ma w tym nic dziwnego. Jak twierdzi jednak, to wszystko jest efektem ciężkiej pracy i są na to dowody - jako nastolatek w niczym nie przypominał dzisiejszego samca alfa (obejrzyj tutaj). 

O rozbieraniu się i nagości rozmawiali także Jason Segel i Cameron Diaz, gwiazdy komedii zatytułowanej Sex Tape. Aktor przyznał się, że musiał sporo poćwiczyć, żeby dojść do formy i móc wypaść wiarygodnie jako mąż bohaterki granej przez Diaz (obejrzyj tutaj). Aktorka takich przygotowywań poczynić nie musiała - od Maski z 1994 jeszcze nigdy nie wypadła z formy.

Jak się za to kręci sceny erotyczne? Jest to niezręczne i bardzo trudne. Chyba że wyłączy się część mózgu, tak jak regularnie na planie Masters of Sex robi to Michael Sheen (obejrzyj tutaj).

Plejada gości przewinęła się też przez "The Tonight Show". Jimmy Falon podejmował Johna Lithgowa, aktora znanego z ról w Dexterze i Trzeciej planecie od Słońca. Lithgow ostatnio zapuścił pokaźną brodę do roli króla Leara, co - jak się okazuje - niektórym nowojorczykom wyraźnie przeszkadza.

W "The Tonight Show" pojawiła się również Miranda Kerr. Znana była modelka Victoria's Secret opowiadała Fallonowi o tym, jak uczyła się jeździć samochodem (obejrzyj tutaj) oraz jak wykonywać ćwiczenia, nie ruszając się zza biurka (obejrzyj tutaj). Na koniec zagrała z prowadzącym we flip cup (obejrzyj tutaj) i... cóż to była za rozgrywka! Emocje jak w dogrywce finału ostatnich Mistrzostw Świata.

Diane Kruger w programie NBC promowała drugi sezon The Bridge. Dla niej też znalazła się gra (obejrzyj tutaj), choć jej występ zostanie zapamiętany przede wszystkim ze względu na przyznanie się do obsesji na punkcie Fran Drescher.

Aktorka żyła jeszcze emocjami z turnieju w Brazylii - jako Niemka, rzecz jasna, cieszyła się ze zdobytego przez swoją reprezentację tytułu (obejrzyj tutaj).

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj