Jan P. Matuszyński

Jan P. Matuszyński to niezwykle zdolny młody reżyser, który zasłynął poruszającym obrazem o familii Beksińskich pod tytułem Ostatnia rodzina. Artysta jest jednym z twórców drugiego sezonu Watahy, a jego warsztat widoczny jest od pierwszej sceny. To dzięki takim fachowcom jak on serial HBO jest jedną z najlepiej zrealizowanych polskich produkcji.

Dzika natura

Zarówno pierwszy, jak i drugi sezon zawierają sceny akcentujące wielką siłę dzikiej natury drzemiącej gdzieś głęboko w Bieszczadach. Balansujące na granicy metafizyki motywy są strzałem w dziesiątkę. Wprowadzają do serialu mrok i grozę, z którą Wiktorowi Rebrowowi jest bardzo do twarzy.
fot. Krzysztof Wiktor

Pogranicznicy

Kim, a właściwie czym jest tytułowa Wataha? Początkowe sceny pierwszego sezonu sugerują, że w jej skład wchodzą właśnie pogranicznicy. Ludzie pracujący i żyjący wspólnie. Gotowi oddać za siebie życie, zawsze chętni do walki w imię zasad. Później okazuje się to nieco bardziej skomplikowane, a rzeczywistość pograniczników zaczyna prezentować się mniej idealistycznie. Mimo to serial bardzo dobrze oddaje znoje pracy strażników. Śledzimy zarówno zmagania z miejscowymi rzezimieszkami, jak i podglądamy specyficzne relacje z ukraińskimi odpowiednikami.
fot. HBO

Czołówka

Czołówki stanowią bardzo ważny element współczesnych seriali. To taka wizytówka produkcji. Musi idealnie oddawać charakter danego formatu. Czy czołówka Watahy działa jak należy? Oceńcie sami.

Klimat

Klimat to chyba najważniejsza rzecz ze wszystkich wyszczególnionych. Czy możemy powiedzieć, że polski serial wreszcie ma klimat, który wbija w fotel? Oczywiście, że tak. Bieszczady, rządzone przez dziką i nieokiełznaną siłę natury. Po nieprzebranych górskich lasach podróżują ludzie. Niektórzy z nich uciekają przed wielkim złem. Inni są owym złem napędzani. Jeszcze inni, jak na przykład Wiktor Rebrow, walczą w imię dobra, próbując poskromić przy okazji swoje wewnętrzne demony. W nastrój opowieści wprowadza niepokojąca czołówka, a dalej jest jeszcze lepiej. Oprawa audiowizualna nie pozwala nam zapomnieć, w jaki świat wkraczamy, a posępna kryminalna intryga dobitnie to podkreśla. Wszystko powyższe składa się na klimat, dzięki któremu Wataha jest dzisiaj jedną z najmocniejszych polskich serialowych marek.
fot. Adam Golec
 
 
Strony:
  • 1
  • 2 (current)
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj