Ostatni Padawan
Komiksowa historia Kanana Jarrusa jest oczywiście uzupełnieniem serialu Star Wars Rebelianci i można w niej spotkać występujące tam postacie. Tak naprawdę jednak przygody załogi „Ducha” są tu tylko pretekstem, aby Kanan mógł zanurzyć się we wspomnieniach dotyczących swojego dzieciństwa. Komiks w bardzo ciekawy sposób rozwija postać, pokazując nam, jak mało doświadczenia główny bohater zdążył nabyć, nim nadszedł rozkaz 66, a wraz z nim czystka Jedi. Kanan spędził zaledwie kilka miesięcy z Depą Billabą jako Padawan, nim szturmowcy, u boku których walczyli cały ten czas, zwrócili się przeciw nim. Kanan jednak nie walczył do końca - zgodnie z poleceniem swojej mistrzyni uciekł z pola walki. Aby przetrwać następne miesiące, sprzymierzył się z lokalnym przemytnikiem i zmienił imię. No właśnie, tutaj dostajemy ciekawą informację dotyczącą głównego bohatera. Kanan Jarrrus to imię, które przybrał on, kryjąc się przed Imperium. Tak naprawdę nazywa się Caleb Dume. W drugim sezonie serialu widzimy ogromną niechęć Kanana do kapitana Rexa i innych klonów. Ma to spory sens, ponieważ żołnierze odpowiedzialni za śmierć mistrzyni Billaby deptali młodemu uciekinierowi po piętach, a cały czas mowa tu o żołnierzach, u boku których walczył przez kilka miesięcy Wojen Klonów. Inny ciekawy wpływ serii o Kananie na świat Gwiezdnych Wojen to zmiana mantry zakonu Jedi. Dotychczasowa - „Nie ma emocji, jest spokój. Nie ma ignorancji, jest wiedza. Nie ma pasji, jest pogoda ducha. Nie ma chaosu, jest harmonia. Nie ma śmierci, jest Moc” - nie pojawiła się w żadnej produkcji wchodzącej w skład nowego kanonu, natomiast zarówno mistrzyni Depa Billaba, jak i młodzi adepci w Świątyni Jedi recytują: „Emocje, ale pokój. Ignorancja, ale wiedza. Pasja, ale spokój. Chaos, ale harmonia. Śmierć, ale Moc”. Osobiście, chociaż mam ogromny sentyment do mantry ze starego kanonu, uważam, że nowa bardziej pasuje do rycerzy Jedi. Zmiana nie wydaje się duża, ale uważam, że lepiej oddaje ideę równowagi, do której dążyli Jedi.Rebelia kontra Imperium
W okresie po Nowej nadziei rozgrywają się historie kilku serii, w których wkład wchodzą: Princess Leia, Lando, Chewbacca, a także dwie główne, przeplatające się ze sobą - Star Wars i Darth Vader. Historia Chewbacki jest dość luźną przygodą, raczej niewnoszącą wiele do świata Gwiezdnych Wojen. Ot, nasz ulubiony Wookie awaryjnie ląduje na pewnej planecie i postanawia przejść się do pobliskiego miasta po części do naprawy swego statku. Tak się jednak składa, że owa planeta jest źródłem bardzo cennego materiału pozyskiwanego z lokalnych insektów żyjących pod ziemią. Oczywiście jego pozyskiwanie nadzoruje lokalny gangster, w dodatku sprzedający towar Imperium. Jakby tego było mało, zmusza on tutejszych mieszkańców do niewolniczej pracy w kopalniach. Gdy młoda dziewczyna, której udaje się uciec, spotyka Chewbaccę, nasz heroiczny Wookiee postanawia stanąć w obronie pokrzywdzonych. Piszący komiks Gerry Duggan, znany chociażby ze świetnego Deadpoola z Marvel NOW!, tworzy historię lekką, przyjemną i właściwie kompletnie oderwaną od głównego nurtu wydarzeń. Przygody Lando Calrissiana zaczynają się jeszcze przed tym, jak osiadł w mieście chmur na Bespinie. Jak to bywa w przypadku bohaterów jego pokroju, wpada w długi u szefa jednego z kosmicznych gangów. Tak się jednak składa, że na horyzoncie pojawia się bardzo kusząca oferta, dzięki której Lando mógłby nie tylko spłacić dług, ale też dodatkowo nieźle zarobić - musi jedynie ukraść nowoczesny statek należący do pewnej imperialnej szychy. Kłopoty zaczynają się, kiedy ową szychą okazuje się sam Imperator Palpatine. Co gorsza, na pokładzie statku znajdują się relikty Sithów, które zaczynają mocno mieszać w głowie załodze zebranej przez Lando do dokonania kradzieży. Seria skupia się jednak przede wszystkim na dwóch postaciach. Pierwszą jest Lobot, znany z Star Wars: Episode V - The Empire Strikes Back przyboczny Lando, noszący charakterystyczne implanty na głowie. W filmie zachowywał się bardziej jak robot niż człowiek, a komiksowa seria tłumaczy dlaczego. Lobot swoje implanty zawdzięcza Imperium, które przeprowadzało testy na ludziach. Miały one „optymalizować” myślenie w celach bojowych, np. w celu analizy bitew w czasie rzeczywistym, powodowały jednak kompletny zanik osobowości „ulepszonej” osoby. Lobotowi udało się uciec, nim implanty kompletnie opanowały jego umysł. Niestety musi teraz cały czas toczyć wewnętrzną walkę, by pozostać sobą. Jak widzimy w Epizodzie V, implanty w końcu zwyciężyły. Lobot poświecił się, by uratować Lando, a poświecenie to skłoniło przemytnika, by wreszcie zmienić styl życia, co zapewne zaprowadziło go na Bespin. Drugą poznaną tu postacią jest - pracująca dla samego Imperatora - łowczyni nagród Chanath Cha, która ma burzliwą historię o dziwo nie z Lando, a właśnie z Lobotem. Jest przedstawiona jako profesjonalistka, która umiejętnościami mogłaby ustępować chyba jedynie Boba Fettowi. Pierwsza scena w komiksie Princess Leia to znana z zakończenia Nowej nadziei ceremonia wręczenia medali dla Luke’a i Hana po zniszczeniu pierwszej Gwiazdy Śmierci. Leia, wciąż w żałobie po stracie ojczystego Alderaan, pragnie uhonorować swój zniszczony świat. Wbrew rozkazom przełożonych opuszcza siły Rebelii, by udać się w poszukiwaniu mieszkańców unicestwionej planety, których podobno tropi Imperium. W poszukiwaniach pomaga jej Evaan Verlaine, także pochodząca z Alderaan. Najważniejsze w serii jest przedstawienie trzech różnych ludów zniszczonej ojczyzny Leii. Pierwsza grupa od lat zamieszkiwała planetę Naboo, gdzie propagowała muzykę Alderaanu, przysięgła jednak nigdy nie występować na żywo poza ojczystą planetą, by zewnętrzne wpływy nie zmieniły ich twórczości. Druga frakcja pochodzi z planety Sullust, na którą wyemigrowała wiele lat temu. Jej pierwotne założenia były podobne: propagować kulturę, sztukę i naukę, jednak po zniszczeniu Alderaanu jej członkowie postanowili pozostać w ukryciu. Na ich czele stoi wiecznie podejrzliwa Jora Astane. Ostatnia grupa zamieszkuje od pokoleń planetę Espirion. Mieszkańcy Alderaanu przybyli tam dawno temu i wymieszali się z tubylcami, przez co dzisiaj większość uważa się za pół-Alderaańczyków. Charakteryzują się czerwonym kolorem skóry. Espirion posiada bardzo znaczącą siłę militarną, dzięki której zachował niezależność od Imperium. Na końcu serii Leii udaje się zjednoczyć wszystkie ludy Alderaanu, a na ich czele staje Evaan Verlaine jako nowo wybrana królowa.
Strony:
- 1 (current)
- 2
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj