Miasto, masa, maszyna
W świecie Łowcy androidów miasta, jakie znamy z naszego życia, odeszły na śmietnik historii. Ludzkość zamieszkuje wielkie megalopolie, przypominające rumowiska rozświetlone jarzeniowym światłem. Rozwój nowych materiałów nośnych i drastyczne zwiększenie populacji ludzkości umożliwiły rozrost budynków w nowym kierunku. Filmowe metropolie funkcjonują warstwowo i rozwijają się dwuwektorowo. Z jednej strony zagęszcza się przestrzeń miejską do granic możliwości, tworząc ciasne, klaustrofobiczne dzielnice, z drugiej zaś promuje model skrajnie wysokościowy, budując tak wysoko, jak to tylko możliwe. W naszej rzeczywistości takie miasto byłoby skrajnie niefunkcjonalne – nasz transport funkcjonuje wyłącznie w jednym wektorze, poziomym. Wynalezienie i upowszechnienie latających samochodów było tym elementem, który na dobre ukształtował świat Łowcy androidów. 37 lat od premiery filmu nie wystarczyło, aby ludzkość rozwinęła tę technologię do takiego stopnia, aby zmienić sposób wznoszenia i dogęszczania miast. I choć w roku 2019 na próżno szukać radiowozów policyjnych zdolnych do wykonywania manewrów pionowego startu i lądowania, prowadzących powietrzne pościgi między drapaczami chmur, nie oznacza to, że latające samochody pozostają wyłącznie domeną fikcji. Wręcz przeciwnie, wiele firm prowadzi intensywne badania nad pojazdami, które umożliwiłyby wypromowanie dwuwektorowego systemu transportu. Najciekawiej prezentuje się projekt realizowany przez japońskie władze, które na poważnie zajęły się rozwojem tego projektu. Tamtejszy rząd uważa bowiem, że wdrożenie transportu naziemno-powietrznego nie jest wyłącznie fanaberią bogatych wizjonerów, a koniecznością, z którą prędzej czy później trzeba będzie się zmierzyć. Azjatyckie aglomeracje są znacznie gęściej zaludnione niż te europejskie czy amerykańskie, przez co obecny system transportu powoli staje się skrajnie niewydajny i tylko wyniesienie go w przestworza może zapobiec narastaniu korków.Gdzie się podziali ci replikanci?
Łowca androidów to opowieść o próbie stworzenia maszyn funkcjonujących na podobieństwo ludzkości. Robota tak doskonałego, że można pomylić go z człowiekiem, istoty o ludzkiej fizyczności oraz zdolności do rozumowego postrzegania świata. Taka technologia jest obecnie poza zasięgiem współczesnych technologów i biotechnologów. Opis tego rozminięcia się rzeczywistości z filmowym wyobrażeniem można streścić w jednym zdaniu: nie istnieją obecnie androidy przypominające człowieka i nie powstaną jeszcze przez wiele lat. Byłoby to jednak zbytnie uproszczenie, gdyż należy tu rozważyć dwa aspekty – zdolność do imitowania wyglądu człowieka oraz sposobu formułowania myśli i podejmowania decyzji. Na obu tych frontach naukowcy nie sprostali wizji zaprezentowanej w filmie i ciężko stwierdzić, w której kategorii poczyniono większe postępy. Wydawałoby się, że stworzenie myślącej maszyny będzie największym wyzwaniem dla inżynierów, tymczasem nadal nie potrafimy zbudować robota, który będzie idealnie symulował wygląd i motorykę człowieka. Android doskonały powinien spełniać kilka kryteriów. Najprostsze z nich dotyczy powłok zewnętrznych – skóra, włosy i poszczególne członki muszą wyglądać jak u żywego człowieka. Najlepszym wyjściem byłoby zastosowanie tkanek organicznych albo syntetyków o identycznych właściwościach. I na tym polu poczyniono spore postępy. Naukowcy potrafią już np. wydrukować sztuczną skórę przy wykorzystaniu biotuszów wykonanych z osocza krwi.Myślę, więc jestem
Fizyczność to jedno, odrębnym wyzwaniem jest sprawienie, aby maszyny zaczęły myśleć, a nie tylko przetwarzać informację. Replikanci mieli tylko jedną wadę – nie potrafili okazywać uczuć. Poza tym perfekcyjnie imitowali sposób myślenia człowieka. Obecnie nie dysponujemy tak bardzo rozwiniętą sztuczną inteligencją Na tym polu prowadzone są co prawda szeroko zakrojone badania, ale na razie skupiają się na rozwoju słabych sztucznych inteligencji, czyli algorytmów, które są zdolne do wykonywania skomplikowanych zadań w oparciu o technologię uczenia maszynowego. Szkoli je się do analizowania specyficznych danych i reagowania na nie w pożądany sposób. Dzięki temu można stworzyć boty, które stanowią wyzwanie dla graczy komputerowych albo takie, które uczą się zabawy w chowanego. Ale jeśli jedną z takich sztucznych inteligencji wyrwiemy z jej naturalnego środowiska, nie będzie w stanie wykonać zadań, które wykraczają poza zakres jej predefiniowanych zadań. Słabe sztuczne inteligencje można przyrównać do doskonałych maszyn liczących, te mocne potrafiłyby zaś myśleć w sposób ludzki. Podejmować wyzwania spoza zaprogramowanych czynności, uczyć się i pozyskiwać wiedzę. Być może nawet posiadać szczątkową wolę, czyli autonomiczny system decyzyjny, system nagród i kar, który motywowałby je do działania. W 2019 roku takie maszyny nie istnieją albo wiedza o nich jest skrzętnie ukrywana.Ludzkość podbija kosmos
Podróże pozaziemskie w Łowcy androidów to codzienność i w 1968 roku, w szczytowym momencie wyścigu kosmicznego, Philip K. Dick miał pewne prawo sądzić, że za 60 lat człowiek nie tylko stanie na innej planecie, lecz także udomowi kosmos. Niestety, zakończenie zimnej wojny pogrzebało szansę na realizację tego scenariusza. Dziś obce planety odwiedzają wyłącznie sondy kosmiczne, a człowiek jest obecny wyłącznie na stacji orbitalnej. Porzuciliśmy nawet Księżyc. Ale ludzkość nadal marzy o zasiedleniu najbliższych ciał niebieskich i kolejne dekady mogą przynieść spore postępy w tej materii. Elon Musk zapowiedział niedawno, że jego rakiety pozwolą wysyłać w przestrzeń kosmiczną ładunek oraz załogę w cenie 1,3% kosztów, jakie NASA przeznacza obecnie na swoje misje. Jeśli jego zapewnienia okażą się wiarygodne, wyścig o podbój układu słonecznego może drastycznie przyspieszyć. Zwłaszcza że największe mocarstwa na Ziemi są chętne, aby ponownie rozkręcić wyścig kosmiczny o wysoką stawkę. Tym razem gra będzie toczyć się o wysłanie człowieka na Marsa oraz zbudowanie stałej bazy na Księżycu.Domy inteligentniejsze, niż można się spodziewać
Przez cały czas wspominaliśmy o tym, czego ludzkości nie udało się osiągnąć, a Łowcy androidów było codziennością. Czas wspomnieć o technologii, która wyprzedziła filmową rzeczywistość. W dziele Ridleya Scotta domy zyskały odrobinę inteligencji i można obsługiwać je za pośrednictwem asystentów głosowych. Dokładnie tak, jakby wyposażono je w Asystenta Google, Amazon Alexę czy Apple Siri. Deckard wykorzystuje także kartę do odblokowywania drzwi wejściowych, dziś powszechnie stosowane np. w pokojach hotelowych. Na tym jednak kończą się podobieństwa, pozostałe technologie w Łowcy androidów wydają się zacofane. Co prawda Deckard ma dostęp do rozmów wideo, ale prowadzi je za pośrednictwem topornego urządzenia stacjonarnego, a za krótkie połączenie musi zapłacić około dolara. W dobie powszechnego dostępu do Skype’a, YouTube’a czy Twitcha takie opłaty wydają się absurdalnie wygórowane. Twórcy nie docenili także miniaturyzacji. Technologia zaprezentowana w filmie na dzisiejsze standardy jest wprost gargantuiczna, w filmie brakuje gadżetów mobilnych, wokół dziś toczy się nasze życie. Choć w 2019 roku prasa nie umarła, dziś nikt nie czytałby gazety podczas deszczu, prędzej wyjąłbym telefon i przeglądał serwisy internetowe. Witryna, o którą opiera się Deckard również jest anachroniczna – te małe, bulwiaste telewizory wypadają blado np. przy OLED-ach od LG, które można nakleić na ścianie bądź modułowym Samsungu The Wall. Naszym światem rządzi internet, koło zamachowe technologii, system przepływu informacji w Łowcy androidów jest po prostu zacofany. To fascynujące, że futuryści tak często są zbyt optymistyczni w przewidywaniu rzeczy wielkich, jak podróże kosmiczne, a jednocześnie nie wierzą w to, że technologię można uczynić bardziej ludzką i przystępną. Zminiaturyzować to, co jest dziś zbyt wielkie i toporne, uprościć to, co nas najbardziej irytuje. Telefony, telewizory, interfejsy komputerowe czy nośniki danych w Łowcy androidów tkwią głęboko w latach 80., mimo iż rozwój sztucznej inteligencji czy nowych środków komunikacji wyprzedza naszą rzeczywistość o całą epokę.To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj