Angelina Jolie poza byciem utalentowaną aktorką jest także matką szóstki dzieci. Maddox, Pax, Zahara, Shiloh, Vivienne i Knox często towarzyszą matce podczas oficjalnych wydarzeń. Ostatnio można było zobaczyć kilkoro z nich u boku Angeliny Jolie w czasie premier filmu Eternals w Rzymie oraz Londynie. Najmłodszą z trojga adoptowanych jest 16-letnia Zahara, pochodząca z Etiopii. Według agencji adopcyjnej jej ojciec jest nieznany, a matka zmarła na AIDS. Po latach wyszło na jaw, że prawda jest jednak inna. Biologiczna matka Zahary nie może zrozumieć, dlaczego pochowano ją za życia. 

Zahara Jolie-Smith – córka Angeliny Jolie

Zahara urodziła się w Etiopii w 2005 roku. Wkrótce potem została adoptowana przez Angelinę Jolie i Brada Pitta. Dziewczynka miała skraść serce pary od pierwszego wejrzenia.  O adopcji dziecka z tego kraju zadecydowała zatrważająca ilość sierot w Afryce Wschodniej oraz prośba syna, Maddoxa, o rodzeństwo właśnie z Afryki.  Aktorka opowiadała kiedyś o swoich dzieciach w wywiadzie dla magazynu People:
Mam w domu sześcioro różniących się od siebie ludzi. Jestem podekscytowana wszystkimi etapami ich życia, emocjami i zainteresowaniami. Kto by nie był? Jesteśmy od tego, by wskazywać im drogę i zrozumieć, kim są. Nie da się tego zrobić, jeśli nie podchodzi się entuzjastycznie do dorastania wraz z nimi.
Oni są wspaniałymi ludźmi i przez to, że jest ich tyle, myślę, że mam z każdym z nich wyjątkową relację. To nie tak, że wszystkim rządzę. Jestem bardzo szczera z moimi dziećmi.
W chwili adopcji Zahara była niedożywiona i cierpiała na ciężki przypadek krzywicy. Agencja adopcyjna poinformowała Angelinę Jolie, że ojciec dziewczynki nie jest znany, a matka zmarła w wyniku AIDS. Od czasu adopcji gwiazda podzielała twierdzenie o śmierci biologicznej matki swojej córki. 
Matka Zahary zmarła na AIDS, więc nie było żadnych funduszy, żeby posłać ją do szkoły.
Już w 2007 roku okazało się jednak, że matka dziewczynki żyje i bardzo chciałaby się z nią spotkać. Mentewab Dawit Lebiso urodziła i wychowała się w skrajnej biedzie, a gdy miała 19 lat, do jej mieszkania włamał się nieznany mężczyzna i ją zgwałcił. W wyniku tego zdarzenia kobieta zaszła w ciążę. Rozważała aborcję, ale nie miała na to pieniędzy. Rodzina i bliscy odwrócili się od niej uważając, że dopuściła się „haniebnego czynu”.  Dziewczyna zdecydowała się na podjęcie dramatycznego kroku – uciekła z miasta i w samotności urodziła córkę, nazywając ją Yemasrech, co oznacza dobrą wiadomość. Choć Mentewab robiła wszystko, by utrzymać córeczkę, nie była w stanie zapewnić jej środków do życia.  W wywiadzie dla MailOnline w 2017 roku Mentewab wyznała:
Nie mogłam opiekować się córką, a moja matka, wujek i jego żona zasugerowali, żebym oddała ją do adopcji. Zgodziłam się.
Mężczyzna zajmujący się procedurą adopcji po decyzji, że dziewczyna pod zmienionym imieniem trafi do Angeliny Jolie, wrócił do babki dziewczynki z dokumentami, zmuszając ją do mówienia, że matka Zahary umarła. 
Zagroził nawet, że wsadzi mnie do więzienia i będzie mnie torturował.
W 2007 roku Mentewab Dawit Lebiso pojawiła się w mediach wyznając, że bardzo chciałaby usłyszeć głos swojej córki. 
Chcę tylko, żeby wiedziała, że ​​żyję, jestem tutaj i pragnę z nią rozmawiać. Nie oczekuję, że do mnie wróci, ale że skontaktuje się ze mną i chociaż porozmawia. Cały czas za nią tęsknię. Myślę o niej każdego dnia i pragnę ją usłyszeć, spojrzeć jej w oczy, zobaczyć twarz. Wiem, kiedy ma urodziny, ale jest mi smutno, bo nie mogę z nią świętować. Tak bardzo chciałbym uściskać ją wtedy i w inne wyjątkowe dni. Angelina jest dla niej lepszą matką, niż ja mogłabym być. Była z nią od dziecka, ale to nie znaczy, że za nią nie tęsknię.
Chciałabym, żeby Zahara wiedziała, że ​​ma matkę, która kocha ją tak samo, jak Angelina. Wiem, że jej życie toczy się w innym kraju i mówi innym językiem niż ja. Wszyscy kiedyś umrzemy. Zanim odejdę, chciałbym, żeby dowiedziała się o mnie i o tym, że ma rodzinę w Etiopii.
Okazuje się, że biologiczna matka Zahary żyje za mniej niż 15 pensów, czyli około 80 groszy, dziennie. Podobnie jak wiele mieszkańców Etiopii żyje w tragicznych warunkach i toczy codzienną walką o przetrwanie.  Przez wszystkie lata od adopcji Mentawab nie miała kontaktu z córką – nie otrzymała żadnej kartki ani listu ani finansowego wsparcia. Chociaż doszło do próby spotkania wkrótce po ujawnieniu informacji o jej istnieniu, kobieta twierdzi, że zaszła wówczas kolejna pomyłka.
Powiedziałam im, że chcę tylko porozmawiać z moją córką, ale kiedy przekazano tę wiadomość Angelinie dodano, że chcę odzyskać Zaharę i jeśli przyjedzie z wizytą, nigdy nie pozwolę jej wrócić do Ameryki. Nigdy tego nie powiedziałam.
Mentewab podkreśla także, że ledwo wiąże koniec z końcem i z tego powodu nie chce, by Zahara wróciła na stałe do domu. Po prostu stara się z nią spotkać, mając świadomość, że ani Zahara, ani Angelina nie mają obowiązku spełnić tej prośby. Podkreśla także, że pieniądze nie mają większego znaczenia, że żadna kwota nie zastąpi jej spotkania z córką.  Mentewab wypowiedziała się także na temat sytuacji związanej z rozwodem aktorskiej pary:
Chciałabym, żeby moja córka została z Angeliną. Ona jest dobrą matką i wszystkie dzieci powinny zostać z nią. Przykro mi, że oni się rozwiedli. Nie wiem, kto ma rację, ale nie martwię się o Zaharę. Oboje na pewno kochają te dzieci i nie będą chcieli, aby spotkała je krzywda. Co do Brada Pitta, to mężczyzna, który opiekował się i troszczył się o moją córkę. To dobry człowiek.
Choć Angelina Jolie wie o istnieniu biologicznej matki Zahary od 2007 roku, nadal nie doszło do spotkania. Jej córka już wkrótce będzie pełnoletnia, co oznacza, że wtedy decyzja będzie należała tylko do niej. 
fot. StilMoving.net/Getty Images/Disney
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj