Arnold Schwarzenegger urodził się z wrodzoną wadą serca. Aktor zwierzył się niedawno, że trzecia operacja tego narządu, jakiej się poddał, była problematyczna w skutkach i prawie kosztowała go życie. Miało to miejsce tuż przed rozpoczęciem zdjęć do planu kolejnego filmu z jego udziałem. 

Arnold Schwarzenegger o komplikacjach podczas operacji serca

76-letni aktor podzielił się swoim wspomnieniem w filmiku opublikowanym na kanale The Pump na YouTube. Gdy Arnold obudził się w szpitalu zaraz po trzeciej operacji na otwartym sercu, stali nad nim przejęci lekarze. Poinformowano go, że podczas zabiegu doszło do nieoczekiwanego krwawienia wewnętrznego. Schwarzenegger był przerażony tą informacją, ale cieszył się, że udało mu się przeżyć. Cała sytuacja zmotywowała go do powrotu do zdrowia. Arnold chciał jak najszybciej wydostać się ze szpitala. Postanowił zbierać siły i spacerować po korytarzach, naliczając coraz więcej kroków. Wspierali go w tym znajomi i rodzina, którzy kibicowali aktorowi i liczyli je razem z nim. Ruch był dla niego wtedy niezbędny, a codzienne ćwiczenia pomogły aktorowi chronić płuca przed zapaleniem, które mogłoby spowodować jego śmierć. Arnold Schwarzenegger dodatkowo czuł presję czasu, ponieważ trzy miesiące po operacji musiał powrócić do swojej kultowej roli do najnowszej produkcji z serii Terminator z 2019 roku.  Film Terminator: Mroczne przeznaczenie można oglądać na platformie Disney+.

Wszystkie filmy z Arnoldem Schwarzeneggerem

fot. materiały prasowe
+32 więcej
 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj