14 września 2022 roku na platformie Disney+ zadebiutował 2. sezon serii krótkometrażowych animacji pod tytułem Krótko mówiąc. Wśród nich znajduje się film Głowa do góry w reżyserii Hillary Bradfield. Główną bohaterką animacji jest Bianca, młoda baletnica, która mierzy się ze swoim odbiciem w lutrze. Ostatecznie udaje jej się przezwyciężyć wstyd i strach, by pokazać światu swoją siłę, wdzięk i moc.  Krótkometrażówka wywołała ostatnio szum w sieci, ponieważ niektórzy internauci stwierdzili, że promuje ona otyłość.

Disney+ – Głowa do góry

Podczas gdy animacja Głowa do góry zebrała pochwały za wprowadzenie pierwszej disneyowskiej bohaterki plus size od krytyków i tych, którzy są za większą reprezentację w mediach, jednak wiele osób skrytykowało Disneya za „zachęcanie dzieci do nadwagi”. Internauci wypowiedzieli się na Twitterze, gdzie podzielili się uwagami na temat filmu, a wielu z nich krytykowało wagę głównej bohaterki. Od powstania Disneya minęło prawie 100 lat, a na przestrzeni tego czasu nie pojawiła się żadna główna bohaterka w większym rozmiarze. Dla wielu osób taka ekranowa reprezentacja jest zatem niezwykle ważna. Na Twitterze można jednak przeczytać komentarze takie jak:
Nadwaga nie jest czymś, do czego należy dążyć.
Tak, zachęcajmy do niezdrowego stylu życia, a nie do rozwiązywania problemu.
W naszym kraju [Anglii] występuje problem otyłości, który każdego roku kosztuje naszą służbę zdrowia miliony funtów. Teraz mówimy, że to w porządku mieć nadwagę i nie być zdrowym, bo w końcu wszystko się ułoży. Co za okropny przykład dla naszych dzieci. Wstydź się, Disney.
Nie przedstawiałbyś anoreksji, Disneyu, nie przedstawiaj też otyłości. To jest złe. (…) Ciałopozytywność to choroba. Otyłość jest rakiem społeczeństwa. 
Zachęcanie dzieci do bycia niezdrowym.
Dlaczego wszystko potrzebuje reprezentacji? Wszyscy zdają sobie sprawę z faktu, że istnieją ludzie z nadwagą, ale przesłaniem powinno być dążenie do zdrowej rutyny. Po prostu nie akceptuj braku zdrowia jako reprezentacji. To jak umrzeć wcześnie, zamiast być zdrowym od dzieciństwa.
Nie pozwól swoim dzieciom dążyć do tego, by fizycznie przypominały tę osobę, bo będą miały poważne problemy zdrowotne.
Powyższe komentarze są o tyle nie na miejscu, że Disney właściwie od zawsze miał problem z odpowiednim przedstawieniem kobiecego ciała. Na przestrzeni lat powstało wiele prac, a także badań naukowych, które sprawdzały wpływ postrzegania bohaterek o nienaturalnych, wręcz niemożliwych do osiągnięcia, proporcjach ciała na dziewczynki i chłopców. Nietrudno bowiem zauważyć, że większość księżniczek Disneya jest nienaturalnie chuda, a ich talie są węższe od szyi. Co więcej, te wizerunki są na tyle zakotwiczone w naszych umysłach, że gdy ktoś przedstawia nam poprawioną wersję takiej księżniczki, która posiada bardziej realistyczne proporcje, najczęściej stwierdzamy, że jest „za gruba”.  W opozycji pojawiły się także komentarze dziękujące za animację. Internauci podzielili się swoimi uczuciami podczas jej oglądania, a wielu twierdziło, że protagonistka ich zainspirowała:
Polecam każdemu, kto zmaga się z odbiciem, które widzą w lustrze. Tak więc wszystkim. Ale to jest szczególnie dla tych z nas, których społeczeństwo krytykuje za posiadanie ciała, które nie pasuje do rzekomego „idealnego” wizerunku. 
16-letnia mnie potrzebowała tego Disneya, zanim rzuciłam balet, ponieważ nie chciałam już być grubą dziewczyną w klasie. Cieszę się, że maluchy to mają. 10/10 za Głowę do góry!

Disney+ – animowane seriale dla wszystkich

Marvel
+45 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj