Harry Potter: jak seria wyglądałaby w stylu Wesa Andersona? To trzeba zobaczyć

Harry Potter jest jedną z najbardziej uwielbianych serii w historii. Filmy na podstawie książek autorstwa J.K. Rowling opowiadają historię nastoletniego czarodzieja z Hogwartu. Harry (Daniel Radcliffe) trafia do magicznej szkoły w wieku 11 lat. Niedługo przed rozpoczęciem nauki Harry przekonuje się, że w świecie czarodziejów nie bez powodu każdy zna jego imię. Jako dziecko jako jedyny przeżył atak Lorda Voldemorta (Ralph Fiennes). Niegdyś potężny czarodziej robi wszystko, aby powrócić i w końcu osiągnąć swój cel, którym jest zabicie Harry'ego. W walce ze swoim największym wrogiem nastolatek może liczyć zarówno na wsparcie swoich przyjaciół, jak i nauczycieli. Jak wyglądaliby bohaterowie mrocznego uniwersum Harry'ego Pottera w stylu niezwykle kolorowych filmów Wesa Andersona?

Harry Potter w stylu Wesa Andersona

Pierwsze dwa filmy z serii Harry Potter, czyli Harry Potter i Kamień Filozoficzny i Harry Potter i Komnata Tajemnic, przez wielu widzów są uważane za te, które najbardziej nadają się dla najmłodszych fanów magicznego świata. Reżyser Chris Columbus nie zapomniał o tym, aby w Hogwarcie nie zabrakło kolorów. W pierwszej części serii można to zauważyć między innymi podczas scen w Wielkiej Sali, w tym halloweenowego przyjęcia, w którego trakcie z sufitu zwisają pomarańczowe dynie, czy też podczas meczów Quidditcha, na których nie brakuje czerwono-zółtych barw Gryffindoru oraz zielonych odcieni z drużyny Slytherinu. Podobnie jest także w drugiej części, w której również nie brakuje wątku Quidditcha oraz zjawiskowych scen w Wielkiej Sali. Kolejne 6 części Harry'ego Pottera znacznie różnią się jednak od pierwszych dwóch nie tylko tym, że bohaterowie są już nieco starsi, ale też kolorami w scenografii. Kiedy w czwartym filmie, czyli Harry Potter i Czara Ognia, staje się już pewne, że Voldemort powrócił, fabuła zaczyna bardziej skupiać się na wątkach tak zwanych Śmierciożerców, przez co większość scen ma mroczny klimat. Istnieją również pewne wyjątki, którym jest chociażby wątek Dolores Umbridge (Imelda Staunton), czyli znienawidzonej nauczycielki obrony przed czarna magią, słynącej ze swojego uwielbienia do różu. Okazuje się, że nie tylko Dolores Umbridge idealnie pasowałaby do świata Wesa Andersona (Grand Budapest Hotel, Kochankowie z księżyca), którego filmy wyróżniają się przede wszystkim tym, że nie brakuje w nich pastelowych kolorów, w tym właśnie odcieni różu. Użytkownik Instagrama o nazwie @panoramachannel postanowił zapytać sztuczną inteligencję, jak według niej wyglądaliby bohaterowie serii Harry Potter w stylu słynnego reżysera. Swoich kolorowych odsłon doczekali się między innymi Harry, Ron, Hermiona, Hagrid, Draco oraz Snape. Efekty pracy systemu Midjourney możecie zobaczyć poniżej: