Jamesa Bonda musi zagrać angielski aktor?
Jamesa Bonda dotychczas grali głównie aktorzy urodzeni w Wielkiej Brytanii. Wyjątkiem był George Lazenby, który przyszedł na świat w Gouldburn w Australii. To właśnie on zagrał Bonda w filmie W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości z 1969 roku. Od kiedy Daniel Craig pożegnał się z rolą Agenta 007 w produkcji Nie czas umierać, trwają poszukiwania jego następcy. Wśród faworytów do roli znaleźli się między innymi Michael Fassbender, Cillian Murphy, Chris Hemsworth czy Henry Golding. Żaden z wymienionych aktorów nie jest Anglikiem. Okazuje się, że syn Rogera Moore'a nie ma wątpliwości co do tego, że z tego powodu zarówno oni, jak i inni aktorzy spoza Anglii nie powinni zostać następnym Bondem. W wywiadzie dla portalu The Express Geoffrey "Jaffa" Moore powiedział, że jego zdaniem w Jamesa Bonda może wcielić się wyłącznie aktor, który jest Anglikiem, gdyż James Bond jest angielską franczyzą:Mamy wielu utalentowanych aktorów, ale on musi być anglikiem. Branie pod uwagę Amerykanina do roli Bonda jest niedorzeczne. Nawet jeśli miałby nieskazitelny akcent, musi być Anglikiem. To angielska franczyza.
Warto wspomnieć, że wśród faworytów do roli następnego Jamesa Bonda znaleźli się również aktorzy, którzy pochodzą z Anglii, w tym między innymi: Aaron Taylor-Johnson, Benedict Cumberbatch, Tom Hardy czy Jack Lowden.
Najnowsze produkcje z udziałem Jamesa Bonda, w tym między innymi filmy Skyfall, Spectre i Nie czas umierać, są dostępne na platformie Amazon Prime Video.
James Bond - faworyci do roli
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj