Kuchenne rewolucje: uczestnik z Inowrocławia nie żyje
Na jaw wyszły nowe fakty w sprawie dramatycznej śmierci uczestnika programu Kuchenne rewolucje, który wraz ze swoją partnerką prowadził pizzerię na obrzeżach Inowrocławia. Przed wyskoczeniem z 4. piętra Aleksander M. miał zadzwonić pod numer 112 i powiadomić policję o tym, że zabił swoją córkę. Niedługo po przybyciu do mieszkania mężczyzny, władze stwierdziły zgon 10-letniej Igi. Sekcja zwłok wykazała, że dziewczynka zmarła na skutek ran kłutych. Choć Aleksander M. został natychmiast przetransportowany do szpitala, gdzie trafił na OIOM, nie udało się go uratować. W rozmowie z Faktem do dramatycznej sytuacji odniósł się sąsiad Aleksandra M. Mężczyzna przyznał, że nie może uwierzyć w to, że jego znajomy mógł zamordować własną córkę:W piątek widziałem sąsiada z Igą, podwoził ją do szkoły, to było ich oczko w głowie ta Igunia. To był normalny facet, opiekował się matką, która poważnie choruje na cukrzycę. Nie mogę w to uwierzyć.
W odcinku programu Kuchenne rewolucje z udziałem Aleksandra M. nie brakowało jednak kłótni z jego udziałem. Na agresywne zachowanie właściciela pizzerii Magdzie Gessler skarżyła się zarówno jego partnerka, jak i pracownicy lokalu. Choć prowadząca początkowo odmówiła Aleksandrowi M. współpracy przez jego zachowanie, ostatecznie postanowiła przeprowadzić rewolucję. Pizzeria cieszyła się sporą popularnością po jej wizycie, a rewolucja została uznana za udaną.
Poza zmarłą Igą, Aleksander M. miał jeszcze dwie córki, czyli 15-letnią Olę oraz dorosłą Julię. Ich mama obecnie przebywa w szpitalu.
Po śmierci Aleksandra M. TVN usunął odcinek Kuchennych rewolucji z jego udziałem z platformy Player.pl.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj