We wrześniu 2021 roku swoją premierę miał film pod tytułem Najmro. Kocha, kradnie, szanuje w reżyserii Mateusza Rakowicza. W roli głównego bohatera, Zdzisława Najmrodzkiego, występuje Dawid Ogrodnik. Kiedy bohater poznaje pewną kobietę, postanawia zmienić dla niej swoje życie. Prawdziwy Zdzisław Najmrodzki miał powodzenie u kobiet, a w 1982 spotkał Ulę, czyli córkę bogatego rzemieślnika z Ursusa, której kupił między innymi willę pod Warszawą za 17 milionów złotych. Najmrodzki przekonywał swoją ukochaną, że uczciwie zdobył pieniądze, jednak w rzeczywistości tak nie było. Jak wyglądało życie mężczyzny, który w Polsce był uważany za króla złodziei?

Najmro – prawdziwa historia Zdzisława Najmrodzkiego

Zdzisław Najmrodzki, o którym opowiada film Najmro. Kocha, kradnie, szanuje, do dziś jest uważany za jednego z najbardziej znanych polskich przestępców lat 80. Mężczyzna przyszedł na świat w 1954 roku w Stomorgach, czyli wiosce na Kielecczyźnie. W dzieciństwie wraz z trzema braćmi kilkukrotnie się przeprowadzał, zanim jego rodzice podjęli decyzję o zamieszkaniu w Gliwicach. W międzyczasie Najmrodzki przeżył traumatyczne zdarzenie. Jako mały chłopiec zaczął topić się w zbiorniku, a jego mama, z obawy o jego zdrowie, pozwoliła mu na to, aby zakończył szkołę na piątej klasie.  Mimo to Zdzisław Najmrodzki po przeprowadzce do Gliwic ukończył technikum mechaniczne, gdyż od zawsze marzył o tym, aby zostać kierowcą rajdowym i zarabiać na wyścigach. W technikum otrzymał dyplom czeladnika mechaniki samochodowej. Zaraz potem poszedł do wojska na dwa lata, po czym powrócił do swojej pasji. Tym razem zajmował się jednak nie tylko naprawianiem samochodów, ale też ich kradzieżą.  Zdzisław Najmrodzki najczęściej okradał bogaczy. Zanim dokonał swojej pierwszej kradzieży obiecał sobie, że nie będzie używał przemocy wobec swoich ofiar i okradał tych, który są słabsi i biedniejsi od niego. Ponadto Najmrodzki wychodził z założenia, że robi przysługę Polakom, okradając system oraz bogatych cwaniaków, którzy dorobili się na krzywdzie innych. Wraz ze swoim gangiem, znanym jako złodzieje samochodów, w ciągu trzech lat ukradł ponad 100 Polonezów. Poza tym w latach 1978-1979 Najmrodzki i jego ekipa okradali Peweksy na Śląsku, przepełnione drogim i luksusowym towarem, który później sprzedawali. Dzięki temu przez pewien czas żyli w bogactwie. Najmrodzki najchętniej wydawał pieniądze na alkohol oraz jego ulubione danie, czyli szaszłyki. To właśnie od tego Zdzisław Najmrodzki miał otrzymać swój słynny pseudonim Szaszłyk. Jego koledzy czasem z niego żartowali i mówili na niego Sasłyk, ponieważ często seplenił.  Choć Zdzisław Najmrodzki nie raz trafił w ręce policji, jego wizyty na komisariacie najczęściej kończyły się ucieczką. W 1985 roku udało mu się ogłuszyć funkcjonariusza rękoma skutymi w kajdankach i bez problemu wyjść z przesłuchania dzięki temu, że zabrał kluczyk od kajdanek, włożył na siebie policyjną marynarkę i posługiwał się skradzioną legitymacją. Nie był to pierwszy raz, kiedy Najmrodzki zaatakował policjanta. Kilka lat wcześniej pobił funkcjonariusza w jednej z knajp pod Żyrardowem. Choć został załapany i skazany na 1,5 roku więzienia, udało mu się uniknąć kary. Zaraz przed jednym z procesów sądowych, Najmrodzki upił policjantów piwem w pociągu do Warszawy i uciekł do Gliwic. Inna głośna ucieczka mężczyzny miała miejsce 23 lipca 1980 roku. Tego dnia Najmrodzki wyłamał pręty w jednym z aresztów w Gliwicach i zjechał po sznurze na wolność, uciekając z kolegą na motocyklu.  W 1986 roku Najmrodzki znów trafił za kratki, tym razem w warszawskiej Białołęce. Rok później został skazany na na 15 lat pozbawienia wolności, jednak znów uciekł z aresztu podczas spaceru. 3 grudnia 1990 Najmrodzki usłyszał wyrok 7,5 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna trafił w ręce policji po spowodowaniu wypadku skradzionym Fiatem 132p i ucieczce z miejsca zdarzenia. Zdzisław Najmrodzki uciekł policji aż 29 razy i ostatecznie został skazany na łącznie 27 lat więzienia (20 za kradzieże i włamania, 7 za ucieczki). W więzieniu odsiedział jedynie 11 lat. Podczas pobytu w areszcie Najmrodzki skupił się głównie na czytaniu książek. W 1990 roku wydał nawet swój własny tomik poezji pod tytułem Oblicza prawdy. 15 listopada 1994 roku po wyjściu z więzienia Zdzisław Najmrodzki został ułaskawiony przez ówczesnego prezydenta Polski, Lecha Wałęsę, który uznał go za osobę zresocjalizowaną. Zdzisław Najmrodzki zmarł niespełna rok po tym wydarzeniu. 31 sierpnia 1995 zderzył się z ciężarówką koło Mławy. W chwili śmierci jechał skradzionym samochodem BMW wraz z synami swojego przyjaciela, 12-letni Marcinem i 14-letni Tomaszem. Wszyscy zginęli na miejscu. Film Najmro. Kocha, kradnie, szanuje można obecnie oglądać na Netflixie. 

Najmro - zwiastun filmu

Najmro - zdjęcia z filmu 

fot. Mówi Serwis
+21 więcej
 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj