Piotr Gąsowski - apel do Rosjan
W ostatnich dniach, Piotr Gąsowski przeżywa prawdziwy dramat. Jego kuzynka z dziećmi, którą spotkała wielka tragedia na Ukrainie, na szczęście zdążyła ewakuować się do Warszawy. Mimo wszystko, zarówno on jak i kobieta, nie są w stanie pomóc reszcie najbliższych. Ci ukrywają się przed agresją zarówno na Ukrainie, jak i w Rosji. Piotr Gąsowski nie ukrywa, że cała sytuacja jest dla niego niezwykle wyczerpująca psychicznie. Na szczęście wierzy również, że ludzi o dobrym sercu nie brakuje także w państwie zarządzanym przez Vladimira Putina. Dlatego też, szczególnie wspiera tych, którzy sprzeciwiają się działaniom przywódcy kraju. Piotr Gąsowski wyraźnie twierdzi, że jak najbardziej powinni kontynuować swoje pozytywne zachowanie. W poruszającym wpisie na Instagramie wyznał:Nie ma skali poziomu żalu, żeby opisać co się teraz we mnie, w moim sercu teraz dzieje! W Ukrainie mam bliską Rodzinę… wujków, ciocie, kuzynów, kuzynkę, krewnych… Problem w tym, że mam też bliską Rodzinę i Przyjaciół w Rosji! I tym bardziej, jestem przerażony… wręcz zrozpaczony... Jestem także duchem z tymi Rosjanami, którzy nie godzą się na tę agresję, którzy protestują i będą za to prześladowani , a mimo to będą też nosić to straszne brzemię i cierpieć za nieludzką postawę ich władz!
Piotr Gąsowski na szczęście może liczyć na nieustanne wsparcie swojej kuzynki. To właśnie u niego w domu zatrzymała się kobieta wraz z dziećmi. Warto wspomnieć, że to właśnie rodzinę i przyjaciół dziennikarz od zawsze stawiał na pierwszym miejscu. Dzięki nim jest przekonany, że już wkrótce nastaną lepsze czasy.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj