Podczas trwającego procesu o zniesławienie pomiędzy Johnnym Deppem oraz jego byłą żoną, Amber Heard, aktor musi odpowiadać na wiele pytań, które również dotyczą jego kariery aktorskiej. W trakcie kolejnej rozprawy, która odbyła się 19 kwietnia 2022 roku w sądzie w Wirginii, artysta został zapytany między innymi o swoją współpracę z Disneyem. Jedno z pytań dotyczyło pierwszej części przygód jego bohatera, Kapitana Jacka Sparrowa, czyli Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły. W odpowiedzi odtwórca pirata podzielił się zaskakującym faktem o swoim podejściu do filmu.

Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły - czy Johnny Depp widział film?

Choć to właśnie filmowi Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły, Johnny Depp zawdzięcza swoją pierwszą nominację do Oscara, okazuje się, że jeszcze nie miał okazji obejrzeć ostatecznych efektów swojej pracy na planie produkcji Disneya. Zaskakujący fakt wyszedł na jaw w trakcie zeznań aktora na jednej z rozpraw przeciwko Amber Heard. Sędzia zapytała go, jakie odniósł wrażenia po obejrzeniu pierwszej części kultowej serii Disneya. Johnny Depp o dziwno nie był w stanie wypowiedzieć się na temat przygody kultowego pirata. Mimo iż Johnny Depp nie obejrzał jeszcze filmu Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły, aktor przyznał, że od zawszę czuł wielką sympatię do Kapitana Jacka Sparrowa, w którego wcielał się przez wiele lat. Początki pracy nad bohaterem podsumował w poruszającym przemówieniu:
Nie widziałem tego filmu. Ale wierzę w to, że film podobno poradził sobie całkiem dobrze. Chcieli jego kontynuacji i nie miałem nic przeciwko temu. Miałem w tym wielką wolność, bo znając swoją postać do tego stopnia, w jakim ja ją znałem, wiedziałem, że on nie był tym, w jaki sposób opisali go scenarzyści. Więc oni nie mogli sami go stworzyć, a jeśli zna się postać lepiej od twórców, wtedy trzeba pozostać jej wiernym i dodać do niej własny dialog. Wierzyłem w tę postać całym sercem. Początkowo twórcy z Disneya się trochę na mnie obrazili. 
Pomimo wielkiej sympatii widzów, Johnny Depp musiał zakończyć współpracę z Disneyem w 2018 roku, przez co stracił rolę w serii o Piratach z Karaibów. Warto wspomnieć, że jego nagłe zwolnienie przez wytwórnię filmową miało miejsce po tym, jak jego była żona, Amber Heard oskarżyła go o domniemaną przemoc domową. To właśnie dlatego obecnie trwa proces o zniesławienie, który może zakończyć się dla aktorki karą grzywny w wysokości 50 milionów dolarów, jeśli sąd uzna ją za winną rozpadu kariery cenionego artysty.    
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj