Wiele osób oczekiwało się, że w piątym sezonie serialu Riverdale będzie dużo emocjonalnych scen. Jednak fani nie spodziewali się, że zobaczą jeszcze na ekranie Freda Andrewsa, w którego wcielał się Luke Perry. Na tę niespodziankę szybko zareagowali. Trzeci odcinek najnowszego sezonu zatytułowany jest Rozdział siedemdziesiąty dziewiąty: Koniec szkoły, a główni bohaterowie kończą naukę w liceum w Riverdale. Z pewnością ten epizod dostarczy fanom wiele wspomnień. Jedna ze scen szczególnie mogła złamać serca widzów. Archie przed ostatnim dniem szkoły śni o swoim ojcu Fredzie. Jest to dokładnie ta sama sekwencja, która pojawiła się w pierwszym odcinku drugiego sezonu, gdy Fred Andrews został postrzelony przez Black Hooda. Fragment, który został użyty, pokazany jest w zupełnie innym kontekście niż w drugim sezonie. Jest to wzruszający obraz szczęśliwego ojca, którego dziecko właśnie ukończyło naukę w szkole.
Nie sądziłem, że dożyję i zobaczę ten dzień.
- mówi Fred. Twórcy zrobili wspaniałą niespodziankę wszystkim fanom Riverdale, którzy szybko zareagowali na Twitterze. 
Nie spodziewałam się, że zobaczę Freda w tym odcinku ... ani nie spodziewałam się, że będę płakać przez 6 minut.
Natychmiastowe łzy, gdy pojawił się Fred.
Naprawdę chcecie, żebyśmy płakali, pokazując Freda / Luke'a, prawda ?!
Przypomnijmy, że Luke Perry zmarł 4 marca 2019 roku w szpitalu w Burbank. Miał 52 lata. Tydzień przed śmiercią aktor doznał rozległego udaru mózgu. Pomimo interwencji lekarskiej obrażenia okazały się zbyt rozległe, a jego życia nie udało się uratować. Pierwszy odcinek czwartego sezonu Riverdale jest hołdem dla aktora i rozwiązaniem jego wątku w serialu. Od pierwszej serii wcielał się w rolę ojca Archiego.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj