Ród smoka: artysta ujawnił przerażające projekty martwego dziecka Rhaenyry

Pierwszy sezon serialu Ród smoka okazał się wielkim sukcesem. Mimo rzeszy fanów produkcja rozgrywająca się 200 lat przed akcją serialu Gra o tron i skupiająca się na losach rodu Targaryenów, nie pozostaje bez wad. Fani mają zarzuty między innymi do traumatycznych scen porodów. Jedna z nich miała miejsce w finałowym odcinku. Rhaenyra dowiaduje się, że jej kochany ojciec umarł, a tron zajął uzurpator, co doprowadza do jej przedwczesnego porodu.

Ród smoka – martwe dziecko Rhaenyry

W finałowym odcinku pierwszego sezonu serialu Ród smoka widzowie byli świadkami długiej sceny trudnego porodu, w wyniku którego na świat przyszło martwe dziecko. W powieści George'a R. R. Martina córka księżniczki nazywała się Visenya – jej poród trwał trzy dni, a w jego trakcie Rhaenyra miała przekląć dziecko, nazywając je potworem. Nadworny błazen Grzyb twierdził nawet, że Visenya miała smocze defekty – miała być zniekształcona, z dziurą w miejscu serca oraz krótkim, pokrytym łuskami ogonem. Choć nigdy nie wyjaśniono, dlaczego niektóre dzieci Targaryenów rodzą się z cechami podobnymi do smoków, zgodnie z dominującą teorią wynika to z faktu, że w żyłach członków rodu rzeczywiście płynie smocza krew. Takie cechy ujawniają się ponadto tylko w przypadku dzieci, które urodziły się przedwcześnie. Choć w serialu dziecko pojawiło się jedynie na krótką chwilę, artysta Barrie Gower, „stojący” za silikonowym noworodkiem, podzielił się projektem stworzonym na potrzeby serialu.