Śnieżne bractwo: prawdziwe zdjęcia uczestników katastrofy. Tak wyglądał wrak samolotu w Andach

W czwartek 4 stycznia 2024 roku na Netflixa trafił film Śnieżne bractwo. Jest on obecnie jednym z najlepiej ocenianych tytułów dostępnych na platformie. Produkcja, za której reżyserię odpowiada J.A. Bayona, nie bez powodu znalazła się na 1. miejscu Top 10 filmów w Polsce. Opowiada ona bowiem historię wyjątkowo dramatycznej katastrofy lotu 571, który odbył się dzięki wyczarterowaniu samolotu od Urugwajskich Sił Powietrznych. Samolot rozbił się w Andach, a jego odnalezienie zajęło ponad 2 miesiące. W sieci można zobaczyć liczne prawdziwe zdjęcia uczestników katastrofy. Jak wyglądali w rzeczywistości?

Śnieżne bractwo: jak wyglądała prawdziwa katastrofa w Andach?

Katastrofa samolotu, o której opowiada film Śnieżne bractwo, miała miejsce 13 października 1972 roku. Lot 571 Urugwajskich Sił Powietrznych rozbił się w Andach, a na jego pokładzie byli członkowie amatorskiej drużyny rugby o nazwie Old Christians Club, którzy wraz z członkami swoich rodzin i przyjaciółmi lecieli do Santiago w Chile. Na pokładzie było łącznie 45 osób - w tym 40 pasażerów oraz członkowie załogi. Ze względu na to, że samolot mógł lecieć na wysokości większej niż około 22 500 stóp (6900 metrów), piloci postanowili obrać kurs na południe do przełęczy Planchon, po to, aby mogli bezpiecznie przelecieć nad Andami. Około godzinę po starcie pilot przekazał kontrolerom lotu, że przelatuje nad przełęczą. Niedługo potem powiadomił ich, że dotarł już do Curico w Chile, około 178 km na południe od Santiago i skręcił na północ. Przez złe warunki pogodowe i ograniczoną widoczność, dopiero po obniżeniu pułapu piloci zdali sobie sprawę, że popełnili błąd w ocenie położenia samolotu. Ten wciąż znajdował się w Andach. Do katastrofy doszło około godziny 15:30. Samolot uderzył w górę, tracąc prawe, a następnie lewe skrzydło oraz ogon. Większość pracowników chilijskiej wieży kontrolnej, którzy wcześniej stracili kontakt z załogą, było przekonanych, że ze względu na niezwykle trudne warunki pogodowe, nikt nie przeżył katastrofy. Tak jednak się nie stało. Na miejscu zginęło 12 osób, a pozostali musieli walczyć o przetrwanie w ekstremalnych okolicznościach. Skromny zapas jedzenia szybko się skończył - na pokładzie znajdowały się jedynie przekąski i kilka butelek alkoholu. Ocalali stanęli przed koniecznością jedzenia ciał zmarłych, by samemu móc przeżyć. Nie wszystkim ocalałym udało się przeżyć ponad dwa miesiące. 22 grudnia 1972 roku, po brawurowej, 10-dniowej wędrówce dwóch ochotników w poszukiwaniu cywilizacji, uratowano w sumie 16 pasażerów, którzy zostali przetransportowani w bezpieczne miejsce helikopterem.

Katastrofa samolotu w Andach [ZDJĘCIA]

Jedną z "rozrywek" grupy ocalałych było robienie sobie zdjęć znalezionym we wraku aparatem. Prawdziwe zdjęcia uczestników katastrofy przedstawionej w filmie Śnieżne bractwo możecie zobaczyć w poniższej galerii:

Zobacz galerię