Wikingowie: Walhalla – postać Dorocińskiego wzbudziła reakcję ukraińskiego ministra. Dlaczego?

Serial Wikingowie: Walhalla zadebiutował na platformie Netflix 25 lutego 2022 roku. Akcja produkcji toczy się na początku XI wieku i przedstawia historię najsłynniejszych wikingów, takich jak Leif Erikson, Freydis Eriksdotter oraz ambitnego nordyckiego księcia Haralda Sigurdssona. Serial jest spin-offem popularnej produkcji Wikingowie, która doczekała się sześciu sezonów. W 2. sezonie serialu Wikingowie: Walhalla wystąpi polski aktor Marcin Dorociński. Wcieli się on w króla Jarosława Mądrego, przywódcę ruskiego Nowogrodu.

Wikingowie: Walhalla – rola Marcina Dorocińskiego

Zgodnie z zapowiedzią, postać Marcina Dorocińskiego ma sporo namieszać w świecie wikingów. Na oficjalnym profilu serialu w mediach społecznościowych określono bohatera:

wojowniczym władcą Północnej Rosji i wujkiem Olafa i Haralda.

Na ten wpis zareagowało Ministerstwo Kultury Ukrainy:

Jarosław Mądry był Wielkim Księciem Kijowskim od 1019 roku aż do śmierci. To czasy, kiedy Rosji w ogóle nie było. Ruś Kijowska to nie Rosja.

Wpisy Netflixa szybko zostały poprawione i obecnie można w nich przeczytać, że Jarosław Mądry był władcą Rusi Kijowskiej. Ministerstwo Kultury Ukrainy opublikowało na swoim koncie na Twitterze podziękowanie za szybkie rozwiązanie sytuacji, któremu towarzyszyło kilka memów obrazujących reakcję Ukraińców na błąd streamingowego giganta.

Jak poinformował portal Ukraińska Prawda, po zaistniałej sytuacji z Netflixem skontaktował się także Ołeksandr Tkaczenko, ukraiński minister kultury i polityki informacyjnej, który zwrócił uwagę na błąd, a także wyjaśnił, na czym polega problem. Minister opisał również sprawę na swoim profilu w mediach społecznościowych:

(…) nasza Ruś (mam nadzieję, że przypadkowo i nieświadomie) została pomylona z Rosją, a nasz Jarosław Mądry został księciem ziem północnej Rosji (…). Mam jednak nadzieję, że w przyszłości takich sytuacji będzie coraz mniej.

To nie pierwszy raz, gdy Ołeksandr Tkaczenko miał zarzuty do produkcji Netflixa. Po premierze 2. sezonu serialu Emily w Paryżu minister złożył oficjalną skargę z powodu sposobu przedstawienia w nim bohaterki pochodzącej z Kijowa.