W kolejnych odsłonach "American Crime" potwierdza, że jest przejmującą, pełną niuansów opowieścią o problemach społecznych i ludzkich dramatach, dodatkowo okraszoną ciekawym wątkiem kryminalnym.
„
American Crime” zwodzi nas swoim tytułem. Spodziewać się można, że jest to kolejny serial, w którym obserwujemy, jak morderca wodzi za nos policjantów lub detektywów. Nic bardziej mylnego. W nowych odcinkach zbrodnia, przestępca i motywy jego działania schodzą na drugi plan, ważne jest natomiast to, co dzieje się dookoła.
„
American Crime” praktycznie całkowicie pomija to, nad czym przez wiele odcinków rozwodzą się inne produkcje tego typu – śledztwo. Co prawda toczy się ono i od czasu do czasu słyszymy o jego postępach, jednak to nie jest motyw przewodni. Przekazywane przez śledczych informacje są tylko pretekstem do pokazania ludzkich zachowań i emocji, zaprezentowania, jak bohaterowie radzą sobie w tak ekstremalnej sytuacji i jaki wpływ na ich decyzje oraz czyny mają wcześniejsze życiowe doświadczenia.
Jest to tym ciekawsze, że każda z postaci ma na to swój własny sposób. Ojciec Matta za wszelką cenę próbuje zrozumieć, co stało się z jego synem, poukładać fakty, znaleźć brakujące elementy układanki, które pozwolą mu na pełne rozeznanie się w sytuacji. Odmienną postawę przyjmuje matka zamordowanego – Barb. Jej priorytetem jest ukaranie sprawców i zapewnienie im jak najsurowszego wyroku. W swoich działaniach jest nieugięta. Sprawia wrażenie osoby, która nie cofnie się przed niczym. Uparcie dąży do celu i broni swoich przekonań, nawet jeśli wszyscy dookoła mówią jej, że nie ma racji. Chociaż Barbra w wielu momentach irytuje swoją uporczywością i wybiórczym przyjmowaniem faktów, to ma ku temu powody. Jej zachowanie nie jest irracjonalne - jest spowodowane latami przykrych doświadczeń. W „
American Crime” nic nie dzieje się bez powodu. Postacie, ich charaktery i zachowania są dopracowane w najmniejszych szczegółach. Bohaterowie zachowują się tak, a nie inaczej z określonych powodów.
[video-browser playlist="675613" suggest=""]
Problemy rasowe, etniczne i stereotypy kulturowe w kolejnych dwóch odcinkach wysuwają się na pierwszy plan. Miasteczko, w którym rozgrywa się akcja serialu, jest swego rodzaju kulturową bombą – mieszkają w nim biali Amerykanie, Afroamerykanie i Latynosi. Konflikty pomiędzy nimi, wzajemne oskarżenia i niesnaski są motorem napędowym wydarzeń. Wpływają także na zachowania i osądy bohaterów. Barb, którą ze strony imigrantów spotkało w życiu wiele złego, uparcie dąży do zakwalifikowania morderstwa jej syna jako zbrodni z nienawiści. Natomiast mechanik Gutierrez tak bardzo chce dobrze wypaść w oczach policjantów, że naraża swojego syna na pobyt w poprawczaku.
W odcinku trzecim swoje kilka minut mają też rodzice Gwen. Oni również robią co mogą, by odnaleźć się w tej nowej, trudnej sytuacji. Podobnie jak Russ i Barb zmuszeni są do godzenia się z niewygodnymi faktami na temat swojego dziecka. Informacje, które wychodzą na jaw w trakcie śledztwa, nie są tym, czego rodzice chcieliby słuchać na temat swojego dziecka. Sprawa robi się jeszcze ciekawsza, gdy okazuje się, że matka Gwen, Eve, wiedziała o małżeństwie córki dużo więcej, niż można się tego było na początku spodziewać. Ciekawie rozwija się również wątek domniemanego mordercy, Cartera, oraz jego dziewczyny. Ta para od samego początku była interesująca, a kolejne odcinki przynoszą nam rozwinięcie ich wątków. Oboje porzucili swoje rodziny i wygodne życie dla nałogu, za co płacą teraz ogromną cenę, czego nie omieszkała wypomnieć Carterowi odwiedzająca go w więzieniu siostra.
Czytaj również: Jeremy Clarkson zostanie zatrudniony przez Netflix? James May też odchodzi z BBC?
„
American Crime to poważny, zmuszający do myślenia serial, obok którego nie można przejść obojętnie. Nie ma tu prostych, podanych na tacy rozwiązań rozgraniczających jasno, co jest dobre, a co złe. Zamiast tego dostajemy bardzo prawdziwą, bardzo niejednoznaczną historię, która prowokuje do zastanowienia się nad ludzką psychiką i charakterem oraz do zadawania pytań, na które odpowiedzi nie zawsze są jednoznaczne. I aż szkoda, że serialowi z tygodnia na tydzień spada oglądalność, bo przez to zamknie się on pewnie w jednym sezonie.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h