Nina jednak szybko zrozumie, że nic nie jest takie, jak na początku się wydawało. Sam fakt, że anioły wybrały właśnie ją, skoro było tyle bardziej pobożnych dzieci, jest już tajemnicą. Kolejną jest podróż do nieznanego miejsca w celu... Cóż, cel tej misji też jest nieznany. Jednak największa zagadka czeka dziewczynę już po przyjeździe do starego, opuszczonego klasztoru. Wraz z gromadą podobnych do siebie dzieci będzie musiała zmierzyć się z tajemnicą Diabelskiego Kręgu, a na jej rozwiązanie nie będzie miała wiele czasu. Cokolwiek mieszka w tym mrocznym miejscu, nie jest przyjaźnie nastawione, z pewnością zaś jest bardzo niebezpieczne. Właśnie rozpoczęło swoje polowanie, a opuszczony klasztor staje się miejscem, w którym rozegra się walka na śmierć i życie, w której przeciwnikiem jest coś niepochodzące z naszego świata. W tej walce jedyną skuteczną bronią, jedyną nadzieją na zwycięstwo będzie wiedza. Nina i jej nowo poznani przyjaciele będą więc musieli dowiedzieć się, skąd tak naprawdę wzięły się anioły, kim jest tajemniczy okaleczony gość znajdujący się w lochach klasztoru i co ma z tym wszystkim wspólnego lokalna artystka, która postradała zmysły.

Anna Kańtoch jest trzykrotną laureatką nagrody im. J. Zajdla, a Tajemnica Diabelskiego Kręgu dobitnie pokazuje, że na to wyróżnienie zasługuje. Choć przyznam, że na początku byłem nieco sceptycznie nastawiony, sam pomysł na fabułę książki jest po prostu zaskakujący, a potem jest coraz lepiej. Doskonała historia snuta jest barwnym językiem i przyznam, że trudno się od niej oderwać choćby na chwilę. Udało się autorce stworzyć ciekawe postaci, żywe i zdecydowanie nie czarno-białe postacie, które można polubić oraz zrozumieć. Ponadto intryguje dość specyficzne połączenie, w którym lekka historia przeplata się z ponurymi i nieco strasznymi fragmentami. Młodzieńcze problemy, sprzeczki i nieco naiwne myślenie ścierają się z obłędem, spiskiem i śmiercią. Naprawdę warto przekonać się, które z nich wyjdą z tej walki zwycięsko.

Tajemnica Diabelskiego Kręgu jest książką dobrze przemyślaną, napisaną i z pewnością zasługuje na uwagę. Warto wraz z Niną i innymi dziećmi udać się do Markotów, poznać tajemnice z przeszłości i stawić czoło koszmarom. Po tej wyprawie nic nie będzie już takie samo, wszystko ulegnie zmianie. Na pytanie, czy to zmiana na dobre, czy na złe, odpowiedzieć można samemu, gdy tylko skończy się najnowsze dzieło Anny Kańtoch.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj