W najnowszym odcinku Attack on Titan nastąpiło spowolnienie tempa wydarzeń. Przyszedł czas na retrospekcje i wyjaśnienia fabularnych zagadek. Emocje opadły, ale historia wciąż intryguje. Oceniam.
Po pełnych akcji, makabrycznych i szokujących odcinkach przyszedł czas na zwolnienie tempa w
Attack on Titan, aby widzowie mogli ochłonąć po tylu emocjach. Nowy odcinek wyjaśnia za sprawą Armina, co wydarzyło się w czasie przeskoku czasowego z głównymi bohaterami. Cofnęliśmy się w przeszłość o trzy lata, gdy Hange próbowała w dość niekonwencjonalny sposób zmusić wrogie floty do rozmów. Z jednej strony było to zabawne, by po chwili ten śmiech grzązł w gardle, gdy Yelena bezceremonialnie zastrzeliła dowódcę. Takie przeskoki ze skrajności w skrajność zawsze robią wrażenie ze względu na zaskoczenie. A poza tym od razu wiadomo, z jakim rodzajem człowieka mamy do czynienia.
Yelena jest specyficzną bohaterką. Jej zachwyt na widok Zeke’a w formie Zwierzęcego Tytana był osobliwy i nieco niepokojący. Ta scena została świetnie narysowana, a studio MAPPA przyzwoicie oddaje mangowy wygląd tej wysokiej kobiety. Dobrze też wytłumaczono jej motywacje oraz Onyankopona, którzy postanowili zostać sojusznikami ludzi z Paradis. Dzięki temu wyjaśniło się, skąd zwiadowcy zdobyli nowe technologie, broń, a także rozeznanie w Mare i ich polityczno-wojennych problemach. Podano również przyczyny, dlaczego flota od razu nie zaatakowała wyspy, aby rozprawić się z Erenem. Hajime Isayama (twórca mangi) nie pozostawia w tych aspektach żadnych niedomówień, a rozwiązania tych fabularnych tajemnic są logiczne i wiarygodne. Warto też zwrócić uwagę, że mamy do czynienia z czarnoskórą postacią (Onyankopona), który wywołał ciekawość wśród bohaterów. Do tego wplątano w to aspekt religijny, co też wzbogaca świat przedstawiony i czyni go widzom bliższym.
Na uwagę zasługuje Eren, który dojrzał. Oglądaliśmy w retrospekcjach, jak wyznał, że chciał chronić Historię, nie mówiąc o swojej sile. Trenując strzelanie z broni Armin też zauważył, że jego przyjaciel się zmienia i tak jakby zaakceptował swój los i moc. Z rozwrzeszczanego chłopca stał się mężczyzną o zimnym spojrzeniu. Interesująco rozwija się ta postać, ponieważ stał się niezwykle tajemniczy i zamknięty w sobie. Co skrywa ten bohater?
W odcinku nie tylko pojawiły się retrospekcje, ale także obecne wydarzenia na Paradis. Bohaterowie są załamani śmiercią Sashy. Nawet bardziej smucił widok Niccolo, który wspominał, jak dziewczyna zachwycała się jego potrawami, a potem zaoferował obiad jej rodzicom. To były przygnębiające obrazki, ale nie wywoływały łez wzruszenia. Również Zeke trafił na wyspę, gdzie Levi odwiózł go do lasu, w którym to zwiadowca ma przewagę. Sceny z nimi nie porywały, podobnie, jak zatrzymanie Yeleny i jej ludzi, ale fabuła minimalnie poszła do przodu.
Epizod zakończył się wyjawieniem, że Armin mówi do Annie, która wciąż tkwi w podziemiach w krysztale. To idealnie spięło klamrą historię tego odcinka (tak jak w mandze), a do tego ta scena zaskakiwała. Byli przyjaciółmi, a potem stali się wrogami. Ciekawi, dlaczego się jej zwierza ze swoich przemyśleń, trzymając nostalgicznie muszlę. Ważne, że dowiedzieliśmy się, co się dzieje z tą bohaterką. Ostatnią zagadką do rozwiązania pozostało pokazanie, co dzieje się z Historią, którą zobaczyliśmy w retrospekcjach, co było miłym akcentem, ale nie w teraźniejszości. Na to przyjdzie pora, gdy poznamy pełne plany zarówno Erena, Zeke’a, jak i zwiadowców. Na razie wciąż wiele istotnych informacji pozostaje tajemnicą.
Najnowszy odcinek
Attack on Titan to chwila na zaczerpnięcie oddechu po tylu emocjach z ostatnich tygodni. Nie ma w nim akcji, ale nie zabrakło Erena i Armina przemienionych w tytanów. Krok po kroku odkrywamy, co działo się w czasie przeskoku czasowego. Mimo spowolnienia w tym epizodzie historia wzbudza ciekawość. Poza tym animacja również prezentowała się bardzo dobrze, a momentami nawet imponująco. Dobrze też, że gdy studio MAPPA rysowało młodszych bohaterów, to starało się nawiązać stylem do poprzedników. W każdym razie odcinek pozwolił na to, aby w końcu nacieszyć się głównymi bohaterami, na co trzeba było długo czekać, choć nastroje były nie za wesołe. Czas na nowy etap historii!
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h