Losy ludzkości zależą od wyborów Ymir – do tego można sprowadzić fabułę kolejnego odcinka Attack on Titan. Co a raczej kogo wybierze więc Ymir?
Odcinek rozpoczyna się powrotem małej grupy Zwiadowców do rodzinnej wioski Conniego. Niewiele z tej sytuacji wynika, ale ewidentnie drogą skojarzeń bohaterowie zaczynają dochodzić do tego samego wniosku co Connie, jak i wcześniej pewnie widzowie. Tytan leżący na domostwie chłopaka ewidentnie przejawia spore podobieństwo do jego matki. Wyraźnie zatem widać, że prawda o naturze Tytanów zostanie niedługo ujawniona – przynajmniej tym osobom, które nie śledzą wydarzeń z mangi. Tymczasem porwani Eren oraz Ymir rozważają, co zrobić, aby wyrwać się z niewoli Reinera oraz Bertholdta. O ile można to nazwać niewolą w przypadku Ymir, która zdaje się reprezentować trzecie, nieznane nikomu wcześniej stanowisko. Kim właściwie jest Ymir?
Odcinek C
hildren świetnie równoważy ilość akcji z czczymi dialogami, a także retrospekcjami – no dobrze, bohaterowie jednak porozmawiać czasem muszą, a Eren zamiast krzyczeć przechodzi do czynów i postanawia robić co tylko się da, aby uciec byłym kolegom. Jego prośby o łaskę są jednakże tak nieudolne, że widz od razu wywraca oczami, bo taki uległy Eren po prostu w przyrodzie nie występuje. To jednak Ymir jest główną bohaterką tego epizodu, a jej przeszłość wydaje się kluczowa. Widzowie poznają jednak jej dzieciństwo, naznaczone jakimś dziwnym kultem, który robi sobie z niej boginię. To przykład tego, jak ludziom czasem potrzebny jest tylko symbol, a kto go reprezentuje nie jest już wcale takie istotne. Paradoksalnie Ymir żyje się całkiem dobrze – ma tylko siedzieć na tronie i mądrze wyglądać. Jednak wszystko co dobre szybko się kończy, a Ymir poznaje wkrótce okrucieństwo ze strony innych osób. Dobrze jest poznać historię tej bohaterki, ale nie oznacza to, że wiemy już, dlaczego właściwie zjadła Marcela. Nie mówiąc o tym, że sama Ymir tego fakt nie pamięta, ale wierzyć jej też do końca trudno.
Scena ucieczki przez las to przykład dobrej animacji oraz niesamowicie długich linek ze sprzętu do manewru trójwymiarowego. Mimowolnie w trakcie oglądania niezwykle dramatycznych negocjacji Reinera z Ymir ciężko nie zastanawiać się, jak to jest, że Reiner nie patrzy w ogóle przed siebie, a do tego bohaterowie lecą, lecą i lecą… Może to i czepianie się, ale naprawdę trudno nie zwrócić na to uwagi. Podobnie na moment, kiedy Ymir
zjada Christę – z paszczy Tytanki wystaje jedynie noga przyjaciółki. Drobnostki, ale śmieszą. Jednak na poważnie – Zwiadowcy nie popisują się przemyślaną strategią, a sentyment Ymir zostaje zgrabnie wykorzystany w celu upieczenia dwóch pieczeni na jednym ogniu. Wciąż można zatem rozważać, jak silne uczucie łączy Christę z Ymir, ale internet oczywiście od dawna ma już swoją odpowiedź na to pytanie.
Przyszłość rysuje się czarno, ponieważ Zwiadowcy zostają wystrychnięci na dudka – może to czas na działanie prawdziwych profesjonalistów? Levi, gdzie jesteś? Tak mało tego bohatera w tym sezonie, a sezon tak krótki… W każdym razie odcinek C
hildren popycha fabułę do przodu, serwując kolejny cliffhanger, choć nie tak wielkiego kalibru, jak to drzewiej bywało. Jest przyzwoicie, ale gdzieś z tyłu głowy czai się myśl, że następny odcinek
Attack on Titan jest już tym przedostatnim.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h