Nasza nietypowa para zaczyna odcinek od terapii u innego doktora, który nie jest zbyt pomocny. Mężczyzna wykorzystuje swoich pacjentów do załatwiania prywatnych spraw, co motywuje bohaterów do powrotu do dr Ryan i błagania jej, aby przyjęła ich z powrotem. Obiecują jej wyjawić prawdę stojącą za przyczyną ich problemu.

[image-browser playlist="600140" suggest=""]©2012 USA Network

Owocuje to jednym z najciekawszych odcinków Common Law, który od początku do końca przyciąga do ekranu. Historia przemyślana, interesująca i emocjonująca, nawet pomimo tego, że przewidywalna - tak, od razu wiemy, jak to się zakończy, ale to nie jest istotne, gdyż droga do tego finału usłana jest dobrą zabawą.

Połowa odcinka to sceny retrospekcji, gdy Wes i Travis opowiadają pani doktor całą historię. Widzimy jak się poznali, zaprzyjaźnili i pokłócili. Świetnie to rozwiązano, nadając osobowości głównych bohaterów nieco głębi, która wyrywa ich ze stereotypu, w jakim zamknięto ich już w pilotażowym odcinku.

Druga i końcowa część opowieści to już próba naprawienia sytuacji i ukarania osób będących przyczyną ich problemu. Miły akcent z obsadzeniem w roli głównego czarnego charakteru Dominica Purcella ze Skazanego na śmierć, który nawet pomimo prostej gry, świetnie nadaje się do takich ról. Interesująco wypada śledztwo i pościg za przeciwnikami, zwłaszcza że wprowadzono do niego delikatną przeszkodę urozmaicającą akcję.

[image-browser playlist="600141" suggest=""]©2012 USA Network

Common Law to lekka i zwariowana opowieść o dwóch detektywach, która idealnie wpisuje się w letnią konwencję serialową. Rozrywka na bardzo dobrym poziomie, świetnie uzupełniający się bohaterowie i spora dawka humoru to gwarancja mile spędzonego czasu. Najważniejsze jest jednak to, że nawet jeśli Common Law nie dostanie zamówienia na 2. sezon, to zakończenie jest na tyle satysfakcjonujące, że może jednocześnie stanowić finał serialu.

Ocena: 8/10

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj